Jak fotografowie stylu ulicznego zarabiają pieniądze

instagram viewer

Scena jest taka sama po każdym pokazie Miesiąca Mody: hordy fotografów czekają poza miejscami pokazów we wszystkich czterech miastach, mając nadzieję na zrobienie tego jednego idealnego zdjęcia Anna Dello Russo, Hanne Gaby Odiele lub inna z ulubionych gwiazd stylu ulicznego w branży po jej odejściu. Czasami tłok młodych mężczyzn i kobiet z aparatami - często popychający się nawzajem i niewinni przechodnie w aby zrobić ujęcie – uniemożliwia przejście obok, tworząc atmosferę po pokazie, którą można określić tylko jako chaos.

Ten tłum fotografów wydaje się rosnąć wykładniczo z każdym sezonem, a w bezwzględnej branży z tak ugruntowanym talentem, łatwo się zastanawiać, dlaczego początkujący fotografowie w stylu ulicznym próbowali zmierzyć się z dużymi facetami (pozornie) tak późno w gra. Chociaż łatwo jest odrzucić fotografię w stylu ulicznym jako niewiele więcej niż hobby – poza nielicznymi szczęściarzami, którzy… był pionierem w tej dziedzinie na początku – przy wystarczającym zaangażowaniu może okazać się niezwykle dochodowy, nawet dla nowych chłopaki. Wystarczy trochę myślenia poza blogiem.

Codzienne galerie w stylu ulicznym są głównym elementem programu Miesiąca Mody w wielu mediach, dlatego wielu wydawców płaci najwyższe pieniądze, aby pozyskać najlepsze talenty. Redaktor zdjęć w znanym wydawnictwie powiedział nam, że tytuł z najwyższej półki -- pomyśl Bazar harfara lub Elle -- zapłaci znanemu fotografowi w stylu ulicznym ponad 30 000 dolarów za cały sezon zdjęć. Kiedy znany magazyn zatrudnia fotografa z mniejszym doświadczeniem, nadal może on zarobić do 12 000 USD miesięcznie – Należy pamiętać, że fotografowie o ustalonej pozycji i początkujący fotografowie zazwyczaj muszą płacić za własne loty, hotele i posiłki z nich opłaty.

Oczywiście niektóre marki są notorycznie skąpe, a według naszego źródła, jeden tytuł Condé Nast zapłaci tylko za fotografowie w stylu ulicznym 6 000 USD za cały miesiąc zdjęć, co nie obejmuje żadnych podróży, wyżywienia ani wydatki. W takich przypadkach fotografowie często próbują zarobić dodatkowe pieniądze podczas pobytu za granicą: niektórzy będą fotografować dla klientów w innych krajów, niezależnie od tego, czy chodzi o kampanię reklamową, lookbook, czy zdjęcia z lokowaniem produktu (czytaj: reklama natywna) dla własnych witryny.

Jak w większości branż, kluczem jest bycie zauważonym. Jeśli redaktor natrafi na zdjęcie w stylu ulicznym na blogu, którego chciałby użyć w Internecie lub w druku, każdy fotograf ma indywidualną stawkę za każde zdjęcie. Na przykład znani fotografowie (pomyśl Candace Lake lub Phil Oh) mogą pobierać 75 USD i więcej za zdjęcie w Internecie i 250 USD i więcej za umieszczenie go w książce. Jeśli fotograf osiągnie pewien poziom sławy, może płacić magazynom więcej za zdjęcie, ponieważ jest reprezentowany przez agencję, taką jak Trunk Archive, gdzie minimalna kwota może wynosić do 600 USD na kwartał strona. Według byłego fotoedytora magazynu modowego A-List, często zdarza się, że całostronicowe zdjęcie w stylu ulicznym kosztuje nawet 1200 dolarów.

Fotografowie, którzy dopiero zaczynają i chcą ekspozycji, często otrzymują mniej – około 100 lub 150 USD za zdjęcie – ale są szczęśliwi zobowiązać się: Gdy już znajdziesz swoje imię i wizerunek w magazynie lub w Internecie, prawdopodobnie przyciągnie to uwagę, a ludzie zaczną cię szukać. Wielu nowych fotografów wyśle ​​portfolio i linki swoich prac do edytorów zdjęć, co według naszego źródła jest świetnym sposobem na wypromowanie swojego nazwiska w branży.

„Większość ludzi ma takie nastawienie – potrzeba dużo czasu i jazdy, aby dotrzeć do edytorów zdjęć, którzy są przytłoczeni i doceniają ludzi przesyłających swoje zdjęcia” – mówi Adam Katz Sinding, fotograf i założyciel popularna strona Le 21ème. „Nie tak to robię, ale [moja jest] prawdopodobnie nie najlepszą strategią biznesową”.

Sinding mówi, że jego sukces w świecie stylu ulicznego wynika z bycia we właściwym miejscu we właściwym czasie i chociaż mówi, że jego praca nigdy nie jest nudna, napływ nowych fotografów w każdym sezonie utrudnia zdobycie zdjęcie. „Dzisiaj nie chodzi tak bardzo o jakość obrazu, ale o posiadanie obrazu i wartości, które mu towarzyszą. To powiedziawszy, jeśli żaden z czołowych facetów nie może uzyskać obrazu, to trochę wyrównuje szanse”.

Sesja zdjęciowa odbywa się przez cały rok na całym świecie -- Copenhagen Fashion Week, Pitti dwa razy w roku, Men's Fashion Week, Couture Tydzień, Art Basel i Coachella to tylko kilka przystanków na jego trasie – a on płaci za podróż i wyżywienie na swoim własny. Na tygodnie mody fotografuje styl uliczny dla W magazyn, ale w międzyczasie będzie kręcił międzynarodowe kampanie reklamowe lub lookbooki z wybranymi projektantami, aby uzyskać dodatkowy dochód. "W jest moim największym klientem i przyjąłem je, ponieważ pasują do mojej osobistej estetyki” – mówi. „Podczas Miesiąca Mody fotografowie pracują 21 godzin dziennie. Zatrzymujemy się w grupach trzy- lub czteroosobowych, bo tak jest taniej”.

Chociaż branża fotografii w stylu ulicznym jest znacznie bardziej nasycona niż jeszcze kilka sezonów temu, Podekscytowanie nim wciąż nie ginie na Sindingu - nawet jeśli spędza 10 godzin w niektóre dni siedząc w edycji zdjęcia. „Fajnie jest biegać, pocić się i unikać korków, i trudno się nudzić. Plus, istnieje strach przed pominięciem. Jeśli mnie tam nie ma, czuję się jak powinnam być. Nie idę zarabiać pieniędzy”.

Według Sindinga, kręcenie artykułów redakcyjnych i kampanie reklamowe znanych nazwisk mogą przynieść fotografom ogromne sumy pieniędzy, dlatego fotografia studyjna jest często celem końcowym fotografów stylu ulicznego na początku, ale tak nie jest jego. „Jestem bardziej zainteresowany fotografowaniem marek, które naprawdę kocham, ale zawsze jestem otwarty i nie od razu niczego nie odrzucam. Dlaczego muszę się wzbogacić? [Strzelanie w stylu ulicznym to] minimalny wysiłek i fajnie, jeśli ktoś chce mi zapłacić. Ale wiem, że powinienem prosić o znacznie więcej”.