O farbowaniu brwi i traumatyzowaniu moich bliskich

Kategoria Brwi | September 21, 2021 13:28

instagram viewer

Laski bez brwi u Alexandra Wanga. Zdjęcie: Imaxtree

Można by pomyśleć, że zrobiłem sobie tatuaż Justina Biebera albo uśmiechniętą kupkę emoji na moim czole. Był to jeden z tych kreskówkowych scenariuszy, w których krzyczeli ze strachu, a który przestraszył spanikowanego skowytu z mnie, bo nie wiedziałam, co się stało, a my po prostu staliśmy patrząc na siebie z szeroko otwartymi oczami i bełkot. Jedyne, co zrobiłam, to ufarbowałam brwi, a ludzie wariowali.

Czy to zbyt mocny opis sytuacji? Nie sądzę. Kilka miesięcy temu na przyjęciu urodzinowym mojej współlokatorki niektórzy koledzy z college'u, którzy nie pracują w modzie – pracują w finansach, co, jak słyszałem, jest biegunowym przeciwieństwem kultura, w której ludzie wjeżdżają do biura udekorowani różnymi farbami i pigmentami — spędziłem około pięciu minut, badając moje nowe brwi z mieszanką fascynacji i niepokój. Myślę, że to dużo czasu dla większości 25-latków.

Oto historia: jestem bladą blondynką o jasnych brwiach. W dobry dzień to coś w rodzaju obcego, klimat Tildy Swinton. (traktuję „obcy” jako komplement; jeśli się nie zgadzasz, teraz nadszedł czas na Google David Bowie circa „Ziggy Stardust”.) W bardzo zły dzień wyglądam jak ziemniak. Najdokładniejszy opis, jaki mogę podać, to to, że wyglądam jak jedna z tych dziewczyn, które cierpliwie stoją na okno na obrazie Vermeera, co nie jest straszne, ale nie jest najseksowniejszym punktem odniesienia albo. Zdaję sobie sprawę, że zawdzięczam to głównie strojom dojarki.

Tak więc, aby pomieszać rzeczy i ponieważ nakładanie kredki do brwi rano wcina się we mój sen, zajęłam się przyciemnianiem brwi o kilka odcieni ciemniejszych niż ich naturalny odcień co kilka tygodni, używając męska farba do brody. (Jest sformułowany z myślą o twarzy, przyjaciele). Jak być może słyszeliście z Internetu lub dowolnego magazynu wydawanego od 2012 roku, dobrze zdefiniowane brwi całkowicie odmieniają twarz. W pewnym sensie ponownie skupia twoje cechy, tak jakby w przeciwnym razie mogły się rozpaść we mgle.

Kiedy zadzwoniłam do Victorii Gheorghias, starszej specjalistki ds. brwi i depilacji woskiem w salonie Fekkai przy 5th Avenue, wyjaśniła, że ​​kolor włosów, brwi i wszystkie odcienie skóry muszą współgrać ze sobą – zastraszająco nienaukowo brzmiący proces, który może wymagać wizyty u profesjonalistów, jeśli masz ochotę to. W przypadku blondynek i osób z siwiejącymi brwiami farbowanie sprawia, że ​​wyglądasz młodziej (wygrana) i zmniejsza ilość makijażu, którego będziesz używać (podwójna wygrana). Blondynki, ciągnął Gheorghias, „zasadniczo potrzebują ciemniejszych brwi niż kolor włosów”. Więc w zasadzie ta blondynka robiła wszystko dobrze.

Niektórzy ludzie, jak Cheryl, wyraził natychmiastową aprobatę po spojrzeniu na moją twarz. Za to ją kocham. Inni zareagowali na tę zmianę ostrym szokiem, który nie wyrażał wyraźnie niechęci, ale zbyt długo trwało, zanim stał się komplementem, który przekonująco odczytano jako pozytywną reakcję. Dawni współpracownicy, przyjaciele i moja siostra wydawali się głęboko wstrząśnięci widokiem mnie z widocznymi łukami. Kiedy farbujesz włosy na zwariowany kolor, ludzie natychmiast wygłaszają pochwałę — to takie beztroskie, niepoważny rzecz do zrobienia, a zatem niegroźna. Kiedy eksperymentujesz z nowym stylem makijażu, nikt się tym nie zdziwi — to oczekiwana, tymczasowa forma auto-stylizacji. Nawet kredka do brwi nie jest taka dziwna, ponieważ pasuje do szerszej kategorii kosmetyków. Ale kiedy ty barwnik Twoje brwi, ludzie reagują tak, jakbyś zmieniła coś fundamentalnego w sobie. (Czy to fakt, że są tak blisko oczu? Które są oknem na duszę i bla bla bla?) Moi przyjaciele powtarzali: „Wyglądasz jak zupełnie inna osoba!” Uznałem, że oznacza to: „Obawiam się, że jesteś”.

Moja siostra, trzy lata młodsza ode mnie, szczególnie osobiście przyjęła tę zmianę. „Powodem, dla którego początkowo uważałem twoje brwi za tak przerażające, było to, że nasze twarze zwykle wyglądają tak podobnie, więc zawsze, gdy Spojrzałem na ciebie, to było trochę jak patrzenie w lustro i szok, gdy odkryłem, że mam coś rozmazanego na moim Twarz. Za każdym razem mnie to zaskakiwało” – napisała do mnie, gdy poprosiłam o wyjaśnienie. – Ale polubiłem to.

Uczucia, które żywili we mnie przyjaciele, to jedno. Dużo trudniej było rozszyfrować zamęt, który skulił się w moim własnym mózgu – co do tego, jak myślę o sobie, o tym, jak myślę o moich osobistych związkach. Była przede wszystkim defensywność, zrodzona z zażenowania („Nie obchodzi mnie to! Lubię jak wyglądam!"). Potem gniew: „Jak odważyć się wkładasz mnie do pudełka i próbujesz ograniczyć olśniewającego ducha moich wielu przyszłych jaźni w oparciu o jakąś duszącą nostalgię za tym, jak kiedyś wyglądałem? Czy ty nie opieka o moim osobistym rozwoju?” samojebki. A potem, jak to się dzieje, gdy mam silne uczucia, wyczerpałem się jak dziecko po napadzie złości i dotarłem do bardziej oderwanego, łaskotanego mentalnego krajobrazu. To szalone, że coś tak pozornie nieobraźliwego może wywołać tak duży dyskomfort dla wszystkich – szalone i nieciekawe, jeśli robisz to z zamiarem. Po raz kolejny dowód na to, że David Bowie, mistrz gry w brwi, był prawdziwym geniuszem. Wiedział lepiej niż ktokolwiek inny, jak wywołać reakcję poprzez stylizację. Niezamierzone czy nie, nie mogę tego wystarczająco polecić.

Gdzie teraz jesteśmy? Cóż, myślę o rozjaśnieniu brwi na lato.