Jak Emily Cheng przeszła ze sklepu kosmetycznego w domu towarowym do pełnoetatowego makijażystki Yara Shahidi?

instagram viewer

Yara Shahidi na MTV Movie Awards 2018. Zdjęcie: Frazer Harrison/Getty Images

W naszej wieloletniej serii „Jak to robię” rozmawiamy z ludźmi zarabiającymi na życie w branży mody i urody o tym, jak się włamali i odnieśli sukces.

Jak wie 2,5 miliona (i wciąż rośnie) fanów i obserwujących, Yara Shahidi's Instagram pasza jest nie tylko pełna zachęty do podejmowania obywatelskich obowiązków, ale także mnóstwo inspiracji do bycia odważny i pewny siebie, jeśli chodzi o nieoczekiwaną modę, wspaniałe naturalne fryzury i oszałamiającą urodę wygląda. Zbyt łatwo jest wpaść (i przekliknąć) przez króliczą dziurę tagów, zwłaszcza że łaskawy "Dorosły„Gwiazda zawsze podkreśla, że ​​jej glamowy zespół marzeń stoi za tymi często fotografowanymi, omówione i naśladowany wygląd — w tym jej wizażystka, Emily Cheng. (Hej, tak zacząłem ją śledzić.)

Cheng po raz pierwszy spotkał aktorkę, Student pierwszego roku Harvardu i aktywistka nieco ponad rok temu w chwili czystego kismetu – więcej o tym poniżej. Natychmiast stała się poszukiwaną artystką z wieloma wyrazami, odpowiedzialną za te marzycielskie, a czasem eksperymentalne spojrzenia, takie jak gruby metaliczny niebieski cień do powiek ze skrzydełkami w

Nagrody filmowe MTV (powyżej) i błyszczący płynne złote pokrywki na Spotkałem Galę. Dla ogółu społeczeństwa może się wydawać, że Cheng pojawiła się niemal w magiczny sposób, ale działa jej tyłek w branży mody i rozrywki od ponad dziesięciu lat – i w więcej niż jednej kraj.

Tym, co wzbudziło zainteresowanie Chenga karierą kosmetyczną, nie był szykowny Hollywoodzki czerwony dywan ani podążanie trajektorią innej sławnej wizażystki. Jako nastolatka w rodzinnym Vancouver w Kanadzie chodziła z przyjaciółmi do sklepu kosmetycznego na nakładanie makijażu przed ważnymi wydarzeniami w szkole średniej, takimi jak bal lub dzień zdjęciowy, i zawsze kończy się rozczarowaniem wyniki.

„Będąc Azjatką, mam monolidy” – mówi przez telefon tajwańsko-kanadyjski artysta podczas wizyty w Vancouver. „Pamiętam, jak wyszedłem i pomyślałem, że wyglądam na tak szalonego”.

Doświadczenia Cheng z wizażystami, którzy nie byli wykwalifikowani – ani zainteresowani – w pokazywaniu i poprawianiu jej rysów twarzy, zainspirowały ją do wzięcia spraw w swoje ręce. „To zdecydowanie wzbudziło moje zainteresowanie tym, jak mogę nauczyć się prawidłowo robić makijaż” – mówi.

Podczas studiów na uniwersytecie w 2005 r. Cheng wziął sześciomiesięczną (i ostatecznie stałą) przerwę na kurs w Centrum Blanche MacDonald, najważniejsza w Kanadzie szkoła mody, makijażu i urody — i nigdy nie oglądała się za siebie. Szybko wylądowała przy ladzie Laury Mercier w luksusowym domu towarowym Holt Renfrew w Vancouver.

„Wtedy powiedziałbym, że dostałem większość mojego treningu, ponieważ pracujesz z kobietami w różnym wieku, o różnych odcieniach skóry i twarzy” – mówi Cheng. W ciągu następnej dekady została freelancerem i odniosła sukces (i mnóstwo rezerwacji) robiąc włosy i makijaż do reklam i urody ślubnej z około "75 do 80 procent" klienteli azjatyckiej w Vancouver. Ale Cheng miał jeszcze bardziej ambitne cele.

Emily Cheng. Zdjęcie: dzięki uprzejmości

„Zawsze celowałem w Nowy Jork lub Los Angeles” – mówi Cheng. We wrześniu 2014 roku odebrała i przeniosła się na południe do słonecznego LA, gdzie natychmiast złożyła wniosek o wizę pracowniczą i zaczęła dzwonić do agencji.

Wkrótce wylądowała na stanowiskach asystentek u celebrytów i wizażystów mody, Moniki Blunder i Marli Belt. „Byli nie tylko niesamowicie utalentowani, ale także bardzo pomocni” – mówi Cheng. Pewnego dnia wyraziła zainteresowanie Beltem pracą za kulisami pokazów mody. Płacąc dalej, uznana nowojorska wizażystka skontaktowała się z kolegą, który pomógł Chengowi znaleźć stanowisko asystenta u legendarnego Pat McGrath — jej pierwszy z dwóch przełomów. Następnie spędziła następne dwa lata podróżując z zespołem McGratha na tygodnie mody na całym świecie.

„Czuję, że wydawało mi się to tak daleko poza zasięgiem, że nawet nie sądziłem, że będzie to osiągalne” – mówi Cheng. „Wszyscy znają Pata McGratha. Ona jest ikoną, więc to było nieoczekiwane. Powiedziałbym, że był to jeden z najbardziej bezcennych momentów ostatnich kilku lat”.

Patrząc wstecz, uważa się za „szczęśliwą” będąc członkiem tak zwartej społeczności wizażystów, którzy są hojni w referencjach i leadach (i vice versa). To – i odrobina naprawdę dobrego wyczucia czasu – doprowadziło do jej drugiego i naprawdę ważny moment.

Wraz z innymi dobrze zapowiadającymi się wizażystami, Cheng regularnie pojawiał się na festiwalu. „Więc to jest… rzecz," ona tłumaczy. Artyści założą sklep lokalnie w wypełnionych celebrytami ekstrawagancjach, takich jak SXSW, Cannes i Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto, aby być na wezwanie dla zadań od agentów lub przez zgiełk, co jest podejściem Cheng, ponieważ obecnie nie jest reprezentowana przez agenta. „To naprawdę świetny sposób na poznanie klientów, a także budowanie społeczności artystów. To świetna zabawa. Skontaktowałem się z ludźmi, kontaktami i relacjami, które zbudowałem w ciągu ostatnich kilku lat i powiedziałem im: „Hej, jestem tutaj, jeśli czegoś potrzebujesz”.

Dzięki regularnej obecności na festiwalach Cheng zbudowała swoje portfolio celebrytów i podstawową grupę przyjaciół artystów, którzy często przekazują sobie pracę, tak poznała Shahidi na SXSW w marcu 2017. Najwyraźniej jej współlokatorka festiwalu nie mogła pomieścić gwiazdy z powodu innego zobowiązania, tak odniósł się do Chenga. Przypadkowo zaczęła śledzić Shahidi na Instagramie kilka miesięcy wcześniej. "Może to zamanifestowałam," zastanawia się, prawdopodobnie zwiastująca kontynuację. Cheng skorzystała z okazji spotkania z Shahidi i jej matką Keri, która również jest teraz klientką.

„Dobrze nam się udało” – wspomina Cheng. „Mieli dużo nadchodzącej prasy, więc jej publicysta skontaktował się z nią, aby zapewnić więcej randek i tak to się wszystko zaczęło”.

Chemia z obydwoma Shahidis od samego początku okazała się kluczowa. Obaj są aktywnie zaangażowani w tworzenie wyglądu młodego czerwonego dywanu. „Oboje są bardzo praktyczni, ponieważ sami są takimi twórcami, a kończy się to takim procesem dla całego zespołu, ponieważ oni też są nim pasjonaci” – mówi Cheng.

Shahidi — który równie zachwyca wyglądem znanych domów projektantów, jak kanał (oczywiście couture) i Prada (oczywiście na zamówienie) i bardziej zadziorni lub niekonwencjonalni projektanci, tacy jak Strach przed Bogiem lub Hiszpanii Teresa Helbig — jest tak samo chętny do bycia tak uduchowionym (i zabawa) jeśli chodzi o piękno. „Uwielbia bawić się kolorem i fakturą oraz próbować różnych stylizacji” – mówi Cheng. „Ona naprawdę jest marzeniem wizażystki”.

Oczywiście przygotowywanie wybiegającego w przyszłość harmonogramu urody jest ciągłym i ciągłym procesem, szczególnie biorąc pod uwagę wymagającą trasę Shahidi. Ta trójka nieustannie przeprowadza burzę mózgów, wizualizacje i badania, aby odnieść się do nadchodzących wydarzeń i zarchiwizować je. „Mamy folder, do którego każdy z nas wysyła spojrzenia: włosy, makijaż, inspiracje, przypadkowe rzeczy” – mówi. „To zabawne. Zawsze wymyślamy zabawne pomysły, dzięki którym tworzymy nowy wygląd”.

Nic dziwnego, że arcydzieło z czerwonego dywanu Shahidi jest w pełni opartym na współpracy projektem, wymagającym bezproblemowej pracy zespołowej w pełnym glam-squad Shahidi: Cheng, stylista Jason Bolden i fryzjerka Nai'vasha Johnson. „Mamy tekst grupowy” – mówi Cheng. „To naprawdę idzie w parze: wizja stylisty, fryzjera lub wizażysty. Jeśli każdy ma własne pomysły, spotkanie w dniu nie działa. To kończy się szaleństwem. Jeśli wymyślisz to wszystko z wyprzedzeniem, naprawdę pomoże to zrealizować naprawdę świetną wizję na dywanie”.

Aspekt urody ułożonego czerwonego dywanu Shahidiego, zaangażowanie w promocję i przemawianie w sposób organiczny (i szybko) doprowadziły do ​​pełnoetatowej pracy dla Chenga. Szacuje, że 98 procent jej pracy jest poświęcone Shahidi, w tym wszystkie związane z tym podróże, ale Cheng może czasami zmieścić się tu i tam w innej znanej klientce, takiej jak Julia Garner („Amerykanie”, "Waco”) i japońsko-australijską aktorką „Deadpool 2” Shioli Kutsuna. Męska pielęgnacja włosów, kategoria zbudowana z dni jej występów w reklamach i festiwalach, jest jeszcze łatwiejsza do wciśnięcia w jej ograniczone okna czasowe.

„To lekka, przyjemna praca”, mówi Cheng, o sprostaniu prostym potrzebom fryzjerskim facetów i lekkim, jeśli to konieczne, makijażu. David Schwimmer jest regularną osobą, pracowała też ze Stevenem Yeun na sesję w magazynie a kiedy nie ma go ze swoim regularnym fryzjerem w Wielkiej Brytanii, Lukiem Evansem, którego poznała po raz pierwszy na festiwalu w 2014 roku.

„Właściwie przedstawił mnie Tom Ford męskiej golarki do brwi, której teraz używam w moim zestawie pielęgnacyjnym” – mówi o spojrzeniu poniżej na premierę „The Alienist” w Los Angeles.

Luke Evans i jego wypielęgnowane brwi Toma Forda na premierze filmu „The Alienist” w Los Angeles. Zdjęcie: Tibrina Hobson/Getty Images

Cheng jest, co zrozumiałe, zachwycona, że ​​może pracować z Shahidi przez cały dzień, chociaż zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie nadszedł czas, aby zdobyć agenta. „To prawdopodobnie kolejny krok” – mówi.

Cheng współpracuje również z markami kosmetycznymi przy jednorazowych kolaboracjach. Stale budowała silne relacje, sięgając czasów, gdy tworzyła samouczki dotyczące fryzur i makijażu dla Huffington Post Canada. Obecnie spogląda na Instagram, aby pomóc jej utrzymać i rozwijać te relacje. Oczywiście posiadanie jako klienta mediów społecznościowych pro Shahidiego pomaga w tym procesie.

POWIĄZANE ARTYKUŁY

„Dużo się nauczyłem od niej, jej zespołu i jej mamy” – mówi Cheng. „Tak jak wykorzystują swoją platformę i platformy mediów społecznościowych. Czuję, że pomaga to w naszych relacjach z markami i relacjach artystów z markami”.

W końcu chciałaby dalej rozwijać te partnerstwa. Z jej tajwańsko-kanadyjskim pochodzeniem, biegłym językiem mandaryńskim i zrozumieniem wzmacniania i prezentowania azjatyckiego funkcje, Cheng ma wymarzony cel, aby współpracować z międzynarodową marką kosmetyczną w Azji, rozmawiając bezpośrednio z lokalnymi mieszkańcami odbiorców.

„W końcu mogłabym promować markę lub być swego rodzaju globalnym ambasadorem” – mówi. „Ale zdecydowanie taki, który ma azjatycką obecność”. (Marki: podpowiedź, podpowiedź.)

Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.