Wybiegi wiosenne 2019 były bardziej zróżnicowane rasowo niż kiedykolwiek — ale wciąż jest wiele do zrobienia

instagram viewer

Pas startowy Prabal Gurung Wiosna 2019. Zdjęcie: Imaxtree

W końcu jest piątek i cieszymy się, że możemy ogłosić coś pozytywnego: wybiegi wiosenne 2019 były najbardziej rasowe różnorodny zawsze. Co zaczęło się od rekordowe (pod względem reprezentacji modeli) castingi w Nowym Jorku w rzeczywistości rozciągał się na Europę, a w sumie pasy startowe wykazywały różnorodność, która wypadła jako autentyczne, rutynowe i zapiekane, a nie symboliczne lub jako swoista konkretna polityka wykrzyknik.

Miejsce mody wydał swój sezonowy raport różnorodności dla Wiosna 2019 pokazy w czwartkowy wieczór, podkreślając, że różnorodność rasowa na wybiegach tego sezonu przewyższyła to, co kiedykolwiek widziano wcześniej. Wiosenne wybiegi odnotowały historyczne zyski dla modelek innych niż białe, plus-size i transpłciowych/niebinarnych, a połowa z 10 najlepszych modelek to kobiety kolorowe. Liczba modeli plus size na wybiegu podwoiła się w porównaniu z poprzednim sezonem, a także wzrosła różnorodność wiekowa. Ale raport wskazuje również, że wciąż jest wiele do zrobienia – szczególnie jeśli chodzi o różnorodność wieku i sylwetki, zwłaszcza w europejskich stolicach mody.

Różnorodność rasowa na wybiegach osiągnęła w tym sezonie najwyższy poziom w historii, a 36,1% wszystkich odlewów w różnych miastach skierowano do modeli kolorowych, co stanowi godny uwagi wzrost o 3,6 w stosunku do Statystyki jesień 2018. Nowy Jork, jak to zwykle bywa, prowadził w grupie pod względem różnorodności rasowej, z 44,8 procentami modeli kolorowych, co stanowi wzrost o 7,5 procent w porównaniu z poprzednim sezonem.

Przedstawienie procentu modeli kolorowych na wszystkich wybiegach w każdym mieście w ciągu ostatnich kilku lat. Grafika: dzięki uprzejmości The Fashion Spot

Londyn zajął drugie miejsce pod względem różnorodności rasowej, z 36,2 procentami kolorowych modeli na wybiegach, co stanowi bardzo niewielki wzrost w porównaniu z poprzednim sezonem. W Paryżu 32,4 proc. modelek stanowiły osoby kolorowe, podczas gdy w Mediolanie, jak zwykle, pozostało tylko 29,9 proc. (wciąż o ponad 2 proc. więcej niż w poprzednim sezonie). „Mediolan jest jedynym miastem, które nie rzuciło jeszcze ponad 30 procent kolorowych modeli na swoje wybiegi”, zauważa The Fashion Spot.

Jeśli chodzi o zróżnicowanie sylwetki, wiosenne pokazy 2019 były nieco zachęcające: Odbicie po regresywnym sezonie, w którym tylko 30 modeli plus size pojawiło się na 10 pokazach we wszystkich czterech miastach jesienią 2018 roku, tym razem na 15 wystawach pojawiły się 54 modele plus size, co stanowi znaczny wzrost (choć wciąż rażąca niedoreprezentacja na cały). Niestety, zwrot Nowego Jorku w kierunku większej integracji rozmiarów nie rozprzestrzenił się za granicę: tylko trzy europejskie marki podjęły „wszelkie wysiłki w kierunku włączenia rozmiaru”, zauważa The Fashion Spot. W Londynie spacerował tylko jeden model powyżej rozmiaru 10 (Raisa Flowers dla Nicholasa Kirkwooda); Milan zaprezentował trzy modele plus size, dzięki pokazowi Dolce & Gabbana; a Paris miał tylko jedną, Jill Kortleve z Alexandra McQueena.

Bardziej zachęcające były postępy poczynione w zakresie różnorodności płci: wiosenne pokazy 2019 zawierały rekordową liczbę 91 osób jawnie transpłciowych lub modele niebinarne, a projektanci w każdym mieście z wyjątkiem Mediolanu rzucają więcej modeli, które identyfikują się jako trans lub niebinarne niż kiedykolwiek przed. Te zyski są szczególnie uderzające, jeśli weźmiemy pod uwagę to wiosną 2016 roku, kiedy The Fashion Spot pierwszy raz zaczął śledzić tożsamość płciową na wybiegach, było tylko sześć jawnie transpłciowych lub niebinarnych modeli.

Pomimo wielu obiecujących zdobyczy różnorodności, jak zawsze, pozostaje zastrzeżenie, że wciąż jest wiele do zrobienia. Oczywiście pasy startowe mają sposoby, aby stać się inkluzywnymi i jest to niewiarygodnie oczywiste W szczególności Europa „nadal boryka się z poważnym problemem różnorodności wieku i ciała”, jak trafnie ujmuje The Fashion Spot to. Co więcej, jest coś do powiedzenia o różnorodności otaczający również pasy startowe. To nie jest coś, co TFS zawiera w swoim rutynowym raporcie, ale jako New York Times's Vanessa Friedman napisał w utwór opublikowany również w czwartek, „To, co było prawdą na wybiegu, niekoniecznie było za nim prawdą. Uderzający był kontrast między różnorodnością modelek a jednolitością oglądających je osób”.

Friedman świętuje, że szczególnie w sezonie wiosennym 2019 panowała namacalna aura postępu — „Osiągnęliśmy punkt prawdziwej zmiany” — a jednocześnie podkreślając potrzebę tego rodzaju integracji i różnorodności w całej branży, kwestionując, dlaczego „redaktorzy, sprzedawcy detaliczni i decydenci” pozostają w przeważającej mierze biały. „Wybieg mógł stać się pierwszą linią różnorodności”, pisze Friedman, „ale to na pewno nie koniec”.

Udaj się do The Fashion Spot, aby przeczytać pełny raport na temat różnorodności z wiosny 2019 roku.

Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.