Hej, szybkie pytanie: czy Virgil Abloh naprawdę może sprawić, że męskie uprzęże będą czymś?

instagram viewer

Witamy w naszej kolumnie "Hej, szybkie pytanie,„, gdzie badamy pozornie przypadkowe wydarzenia w branży mody i urody. Cieszyć się!

Zdjęcia: Frazer Harrison/Getty Images (po lewej), Jon Kopaloff/Getty Images (po prawej)

Gdziekolwiek Wergiliusz Abloh ośmiela się iść, fuccboi podążają za nim. Jest to udowodniony fakt, biorąc pod uwagę, że jego pierwsza kolekcja odzieży męskiej za Louis Vuitton podobno wyprzedane szybciej niż głośna współpraca francuskiego domu z Supreme; dodatkowo jego linia sneakersów Nike, a także jego partnerstwa jednorazowe z markami od Warby Parker po Rimowa, były gorącymi produktami, które wymagają ponadprzeciętnego poziomu siły przebicia, gotówki lub kontaktów z gliną.

Jest jednak jedna rzecz, której Abloh może nie być w stanie wykorzystać swojego magicznego dotyku w świecie odzieży męskiej – przynajmniej jeśli zdeklarowani obserwatorzy na Twitterze mają coś do powiedzenia w tej sprawie. Mówimy o szelkach z uprzężą, które Timothée Chalamet zadebiutował na Czerwony dywan Złote Globy

(w całkowicie czarnej kolorystyce z haftem z koralików, na wyprasowanej koszuli), a następnie Michael B. Jordania w Nagrody SAG w niedzielę wieczorem. Wersja Jordana była kolorowa, kwiecista i nadrukowana klasycznymi logo Louis Vuitton, nałożonymi na dwurzędowy garnitur. O ile kilka tygodni temu wizerunek Chalameta został odebrany przez opinię publiczną ogólnie pozytywny, o tyle nie można powiedzieć tego samego o Jordanie. Dlaczego nie wybrać się na małą wycieczkę po pasie Twittera, aby uzyskać kilka Hot Takes, dobrze?

Kto by pomyślał, że jeden element garderoby – jeśli można to nawet technicznie tak nazwać – może być tak polaryzujący? A może ważniejsze pytanie: Czy Abloh może sprawić, że uprząż/śliniak/odcinana kamizelka za ponad 2000 $ będzie kolejnym niezbędnikiem hypebeastów? Zrobił już to ze wszystkim, od „pasów przemysłowych” po „koszulki za pięćset dolarów”, więc nie dalibyśmy tego pominąć jego i jego niezrównanemu geniuszowi marketingowemu. Ale uwaga kupujących: jeśli zdecydujesz się podążać śladami krawieckimi Chalameta i Jordana, bądź przygotowany na krytykę ze strony zdezorientowanych przechodniów i znawców branży. Hej, to niewielka cena za zginanie grama, prawda?

Chcesz najpierw otrzymywać najnowsze wiadomości z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.