Dlaczego próba znalezienia różowych dżinsów w Internecie skłoniła mnie do przemyślenia mojej miłości do e-commerce

instagram viewer

Robię 85% zakupów online. Głównie dlatego, że cały dzień siedzę przy komputerze i jest to wygodne narzędzie do prokrastynacji. Ale także dlatego, że dokładnie wiem, co dostaję. Mogę odwiedzić stronę internetową i znaleźć odpowiedni przedmiot w dokładnym kolorze w dokładnym rozmiarze i od razu go zamówić. Wyszukiwarki e-commerce, takie jak Styl zakupów— a coraz częściej Zakupy Google — sprawiają, że wyszukiwanie czegoś konkretnego jest jeszcze łatwiejsze. Zakupy w centrum handlowym lub w Nowym Jorku (które może wydawać się jednym trzymilowym centrum handlowym) są nieco bardziej spontaniczne. O ile nie chcę poświęcić trzech do pięciu godzin na szukanie czegoś bardzo konkretnego, to jest to dobre tylko do przeglądania i kupowania z mankietu.

Przynajmniej tak się czułam kilka tygodni temu, kiedy zaczęłam szukać pary niezbyt drogich bladoróżowych dżinsów. Jednak doświadczenie uświadomiło mi, że czasami zejście z tyłka i wizyta w centrum handlowym jest po prostu łatwiejsze – i że musi być więcej powiązania między sprzedażą detaliczną online i offline.

Oto, jak to poszło: zobaczyłem kobietę ubraną w jasnoróżowe dżinsy i pomyślałem: „Wow, te wyglądałyby naprawdę dobrze z szarą bluzą i parę białych Keds”. Miałem wrażenie, że Rag & Bone prawdopodobnie stworzył fajną parę, ale nie jestem skłonny wydać więcej niż 100 USD na parę kolorowych spodnie jeansowe. (Znam siebie – lubię kolorowe dżinsy, ale nie będę ich nosić na tyle często, by usprawiedliwić zakup.) Zabrałam się więc do Shopstyle, gdzie znalazłam kilka opcji.

Najpierw była para dżinsów Current/Elliott "Stiletto" za 55 dolarów z Last Call Neimana Marcusa. (Teraz są $79.) Nazywały się Day Glo Pink, ale na ekranie wyglądały pastelowo, więc pomyślałem, że je wypróbuję. Chociaż dopasowanie było świetne, rzeczywiście były Day Glo, więc odesłałem je z powrotem.

Następnie postanowiłem spróbować Delia's (tak, Delia's wciąż jest w pobliżu). Pomyślałem, że będą mieli w ofercie mnóstwo niedrogich / kolorowych dżinsów. Miałem rację, więc kupiłem Bardzo cienka kolorowa ramka do kostek w kolorze różowym rumieńcem za 39,50 USD.

Kolor tej pary był lepszy, ale nie idealny. Potem je przymierzyłem. Pasowały całkiem nieźle – tak samo jak para zbyt rozciągliwych dżinsów – ale były OGROMNE na kolanach. Super workowaty. Super dziwnie wyglądający. Mąż próbował mnie przekonać, że nic im nie jest, ale im się nie udało. (Teraz zwrot ich będzie mnie kosztował 7 USD.)

Wreszcie znalazłem parę prawdziwie pastelowe różowe dżinsy do kostek zwane „Brittney” od Guess. Nigdy wcześniej nie kupowałam dżinsów Guess, więc użyłam umieszczonego w nich widżetu — nazywa się True Fit — aby sprawdzić, jaki mam rozmiar. Zasugerowali, żebym zamówił rozmiar mniejszy niż mój normalny, co mnie zdenerwowało. Ale i tak próbowałem.

Te pasują. Wyglądają uroczo. Mają odpowiedni kolor, odpowiednią tkaninę i odpowiednią długość. A za 79 dolarów, w sam raz w dobrej cenie. Ale nabycie ich zajęło ponad miesiąc. Czy nie byłoby lepiej zablokować dwie godziny na spacer po mieście i po prostu przymierzyć kilka par?

Tak i nie. Ostatnie połączenie Neimana Marcusa i Delii nie mają moich lokalizacji. Ale Guess… cóż, Guess nie tylko ma kilka sklepów w Nowym Jorku, ale ma również lokalizator sklepów dla każdego produktu na stronie, a także opcję „odbiór w sklepie”. Guess już to ułatwiło dzięki True Fit, ale byłoby bezproblemowe, gdybym użył tych innych narzędzi.

Czego nauczyłem się z tego doświadczenia: następnym razem, gdy będę miał bardzo konkretną tęsknotę za bardzo konkretnym przedmiotem, którego nigdy nie próbowałem, zdecydowanie będę bardziej ostrożny przy zamawianiu online. Ale miejmy nadzieję, że nie będę musiał długo czekać, jeśli więcej sprzedawców pójdzie w ślady Guess.

W zeszłym tygodniu przeprowadziłem wywiad Jose Reyes z Farfetch, i dużo mówił o „wielokanałowej” sprzedaży detalicznej – ułatwianiu kupującym przechodzenia między zakupami online i stacjonarnymi. Może to brzmieć jak cała masa marketingowych bzdur, ale to prawdziwa rzecz, która sprawi, że kupowanie ubrań w Internecie będzie o wiele wygodniejsze. Sprzedawcy detaliczni muszą dowiedzieć się, jak ułatwić nam życie, ponieważ to, czego naprawdę oczekujemy od naszych cyfrowych zakupów, to efektywność.