Jak Marissa Webb wspięła się w szeregi J.Crew i pozostaje wierna swojemu projektowemu DNA

Kategoria Republika Bananowa Fashioniston J. Załoga Marissa Webb | September 21, 2021 10:38

instagram viewer

Lauren Indvik z Fashionistki i projektantka Marissa Webb na konferencji Fashionistki „How to Make It in Fashion” w piątek. Zdjęcie: Fashionistka

W teorii, Marissa Webb powinna mieć więcej czasu, odkąd ona przeniesiony z dyrektora kreatywnego do doradcy kreatywnego Banana Republic dwa tygodnie temu, ale tytułowa linia projektanta wypełnia każdą pustkę. „To daje mi więcej czasu na skupienie się na rozwoju własnej wytwórni, moim zespole i otwarciu [pierwszego] sklepu, tak wiele się dzieje” – powiedział Webb w piątek na Fashionistka's „Jak zrobić to w modzie” konferencja, gdzie rozmawiała z naszym Redaktorem Naczelnym, Lauren Indvik. „Co się stało z tymi dodatkowymi godzinami, których się spodziewałem? Nadal ich tam nie ma”.

Webb wyjaśniła, że ​​zawsze kierowała się rygorystyczną etyką pracy, co przypisuje faktowi, że ona i jej rodzeństwo zostali adoptowani z Korei, gdy Webb miała cztery lata. „Nie miałam żadnych kontaktów [w branży modowej] i naprawdę chodziło mi o ciężką pracę” – powiedziała. Webb początkowo studiował psychologię na Rutgers University, zanim przeniósł się do FIT, aby skupić się na ilustracji mody. „Nie żałuję, podobały mi się kursy i uczenie się o ludziach i myślę, że to również ukształtowało sposób, w jaki wchodzę w interakcje z ludźmi” – powiedziała. „Ale chciałem być kreatywny w innej formie”. W FIT Webb powiedziała, że ​​ma „24 godziny na dobę”, ponieważ równoważyła szkołę ze stażami, pracą jako freelancer i kelnerką. „To naprawdę ważne, aby bardzo poważnie potraktować swoją edukację i wyciągnąć z niej jak najwięcej”, powiedziała, „a także naprawdę angażować się w branżę, gdy idziesz do szkoły”.

Będąc jeszcze w szkole, Webb pracowała jako freelancer w Donnie Karan i odbyła staż w Polo Ralph Lauren, gdzie po ukończeniu studiów kontynuowała pracę w pełnym wymiarze godzin. To był początek kariery projektanta w dużych firmach korporacyjnych, chociaż Webb wyjaśniła, że ​​to nie to przyciągnęło ją do tej pracy. „Bardziej chodziło o to, by czuć się komfortowo z ludźmi, z którymi pracuję w tej lokalizacji” – powiedziała o Polo, dodając, że nigdy przeżyła chwilę eureki o rodzaju kariery, którą chciała kontynuować, ale zamiast tego podążała za swoim przeczuciem i możliwościami przedstawiony jej. "Nigdy tak nie było tada! — to właśnie zamierzam zrobić i to jest jedyna rzecz, którą zamierzam zrobić – powiedziała. „Musisz być chętny do popełniania błędów i próbowania różnych rzeczy na bieżąco”.

Jedna rzecz, co do której Webb była jasna, to jej chęć do bardzo ciężkiej pracy. Zapytany o radę dla stażystów, Webb powiedział: „Odwal się i upewnij się, że dajesz 150 procent. Staż to nie tylko staż. Nieustannie przypominam mojemu zespołowi, sobie i każdemu, kto próbuje przejść na wyższy poziom, nie ma znaczenia, czy przynosisz komuś kawę, nie ma znaczenia, czy zanurzasz się w toalecie. Sama to robiłam, kiedy zakładałam swoją firmę”. Powiedziała, że ​​możliwość odbycia stażu jest jedną z najważniejsze w karierze, a polecani młodzi ludzie udowadniają swoją wartość na każdym kroku zadanie. „Nie zostaniesz obarczony większą odpowiedzialnością, jeśli nie pokażesz, że tego chcesz i nie poprosisz o to” – powiedziała.

Powtarzającym się tematem całej rozmowy Webb było docenienie swojego zespołu i traktowanie wszystkich jak równych sobie, bez względu na tytuł. Przypomniała sobie chwilę podczas pracy w Polo Ralph Lauren że projektant sam zwrócił się do niej na spotkaniu. „Ralph patrzył na [kolekcję na ścianie] i odwrócił się [powiedział]: „Co masz na sobie? Dlaczego nie mamy tu więcej tego typu rzeczy?'” powiedział Webb. Uderzyła ją chęć projektanta do czerpania inspiracji z dowolnego miejsca, nawet ze spodni ze sklepu z artykułami używanymi za 3 dolary, które nosiła tego dnia. „Nie ma znaczenia, jaki jest twój tytuł, traktuj wszystkich jednakowo”.

Etyka pracy Webba i zrozumienie umiejętności zarządzania okazały się niezbędne, gdy dołączyła do J.Crew w 2000. Pracowała w firmie przez 11 lat, awansując po szczeblach kariery, by zostać szefem projektowania odzieży i akcesoriów dla kobiet. „Po prostu kochałem to, co robiłem i robiłem coraz więcej i więcej” – powiedział Webb. Opisała swoją mentalność jako: „Im więcej mogę pokazać, że chcę to zrobić i nie narzekam na to, rzucaj mi rzeczy, a będę to robić”. Doprowadziło to do stałej serii promocji. „Nie bałam się, wiedząc, że nigdy tego nie robiłam, ale zrozumiem” – powiedziała, przypominając sobie, kiedy została przydzielona do tworzenia swetrów, mimo że nie miała doświadczenia w tej kategorii. „Taka wytrwałość jest ważna”.

Wytrwałość Webb pomogła jej podjąć trudne zadanie, jakim było założenie własnej marki po odejściu z J.Crew, co było pomysłem, który krążył w jej głowie od ukończenia szkoły. „W branży można się wiele nauczyć — jak zarządzać zespołami, jak zarządzać codziennymi czynnościami, ponieważ nie można od razu mieć zespołu składającego się z setek osób” — powiedziała. „Ktoś inny, który zaraz po ukończeniu szkoły może mieć te zasoby, ja nie”. Poznała swoje finanse partnerów i inwestorów poprzez przyjaciół i powiedziała, że ​​jej pozytywne relacje z nimi są niezwykle ważne do niej.

Jeśli chodzi o nieoczekiwane wyzwania związane z byciem szefem, Webb mówi, że było wiele mało efektownych zadań, które powstrzymywały ją od zwykłego szkicowania przez cały czas – w tym odblokowywanie toalet w jej biurze. „Dosłownie musiałeś pobiec do rogu i kupić tłok” – powiedziała. „Czuję, że wziąłem zasoby ludzkie 101, prawo 101, wszystkie podstawowe rzeczy potrzebne do prowadzenia firmy”. Ale mocno wierzy w rozwój swojego biznesu i wytwarzanie produktu przystępnego cenowo punkt. „Pamiętam, jak Tom Ford powiedział kiedyś: „Musisz zdecydować, czy wchodzisz w ten biznes jako kreatywny geniusz, czy jest to biznes, w którym naprawdę musisz sprzedawać produkt?' I chciałbym myśleć o mojej firmie jak o hybrydzie tych dwóch, ponieważ uwielbiamy promować innowacyjność projektowania, ale jednocześnie chcemy, aby była ona dostępna”.

Mimo że jest zajęta wprowadzaniem własnej marki, Webb powiedziała, że ​​nie może odmówić Oferta pracy Banana Republic kiedy firma zadzwoniła w 2014 roku. „W branży jest wiele zamieszania co do tego, co robi dyrektor kreatywny, a co robi projektant, a w Banana Republic jest niesamowity zespół projektantów” – powiedziała. „Nigdy nie zaprojektowałem ani jednej rzeczy dla Banana Republic, bardziej chodziło o rozmowę z zespołami o koncepcjach wizualnych i pracę z nimi nad kolorami, pracę z nimi w zrywach i udzielając im informacji zwrotnych na temat różnych rzeczy”. Regularnie pracowała w weekendy, aby wykonać obie prace, i powiedziała, śmiejąc się: „Nie było równowagi, co jest ta sprawa z równowagą?" A jeśli chodzi o wypalenie, Webb powiedziała, że ​​nie myśli o tym, ponieważ "Myślę, że to naprawdę ma związek z twoją pasją do tego i pracy etyczny."

Webb, mimo że pracowała w dwóch największych markach w kraju, gdzie wyniki sprzedaży są najważniejsze, powiedziała, że ​​nie sądzi, aby istniała recepta na komercyjny sukces w modzie. „Istnieje tak wiele zestawień i dokumentów dotyczących raportów o trendach, ale kto tak naprawdę wie, co się sprzedaje? Możesz przejść tylko przez zeszłoroczną sprzedaż” – powiedziała. „Więc staram się pozostać wiernym DNA i być wytrwałym w tym, co kochasz, ale także przyjmować informacje, które Cię otaczają na co dzień”.

Według Webba trzymanie się mocnego punktu widzenia i brak reakcji jest najważniejszą rzeczą, o której powinni pamiętać projektanci. „Wielcy sprzedawcy to ci, którzy zaryzykują, spróbują czegoś innego i innowacyjnego” – powiedziała. „Bądź konsekwentny w tym, co kochasz, pokaż to, co uważasz za najlepsze — nie rozpraszaj się hałasem na zewnątrz”.