Nie jestem tym, co nazwałbyś „dobrym w spaniu”. (Czy tak nazywasz ludzi? Tak — to rzadki talent i zawsze budzi we mnie podziw, gdy spotykam go u innych.) Spędziłem większość życia rzucając się i obracając godzinami każdej nocy, zanim w końcu zasnąłem i myślałem, że to normalne, dopóki nie odkryłem melatoniny na studiach i nagle zacząłem znacznie lepiej zasypiać. Ale nawet z moją zwyczajową melatoniną przed snem, czasami wciąż mam skręcane noce, więc zawsze pociągają mnie produkty, które twierdzą, że pomagają ci łatwiej odpłynąć.
Jako redaktor ds. urody, a także nieco sztuczny maniak wellness, próbowałem prawie każdego mgiełka do poduszekświeca, olejek eteryczny, maska do spania, herbatę, gadżet i suplement z twierdzeniami na temat poprawy snu. Ale jednym z moich ulubionych przedmiotów wspomagających drzemkę jest bez wątpienia Nasenny balsam do ciała Lush.
Internet absolutnie kocha te rzeczy. Więc oczywiście chciałem spróbować sam, kiedy marka była na tyle łaskawa, że wysłała mi próbkę. Jedno użycie i zostałem sprzedany: jego słodki, senny zapach łączy lawendę z tonką i migdałami, ale jakoś nie pachnie tak otwarcie jak żaden z tych aromatów. Połączenie działa natychmiast kojąco na mnie i mój nieustanny niepokój, a formuła przypominająca budyń działa również kojąco na moją skórę.
Smaruję mieszankę ultranawilżających składników – między innymi mleka owsianego, olejku migdałowego, olejku jojoba i masła kakaowego – prosto z prysznica; zapach pomaga psychicznie przygotować mnie do snu, a rano budzę się z miękką, szczęśliwą skórą. Szybko stało się częścią mojej wieczornej rutyny, na którą czekam w ciągu dnia. Okazuje się, że internet czasami ma rację. Kto wiedział?
Bujny balsam do ciała nasenny, 9,95 USD, dostępne w Lush.
Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.