Jak Stan Herman, ojciec Tygodnia Mody, zmienił amerykański przemysł modowy

instagram viewer

Stan Herman i jego była prawa ręka Fern Mallis na rozdaniu nagród CFDA 2015. Zdjęcie: Dimitrios Kambouris/Getty Images

Od 25 czerwca do 4 lipca będziemy przyglądać się – a czasami świętujemy – wszystkie rzeczy wyprodukowane w Ameryce, od stanu amerykańskiej produkcji odzieży po rosnące modele urodzonych w Ameryce. Możesz śledzić wszystkie nasze relacje tutaj.

„To, co podsumowuje Stana Hermana, jeśli trzeba to podsumować, to to, że byłem prawie we wszystkim” – mówi Herman w swoim studio z widokiem na Bryant Park. „Robiłam staniki, robiłam mundury ochrony, projektowałam ubrania wieczorowe, robiłam suknie ślubne, po prostu miałam bardzo długą, długą karierę będąc w gorącym centrum może dwa lub trzy razy. " 
Rzeczywiście, Herman miał jedną z najdłuższych i najbardziej zróżnicowanych karier w modzie. Po odbyciu służby w armii podczas wojny koreańskiej przybył do Nowego Jorku i rozpoczął pracę jako projektant w dzielnicy odzieżowej. Sława mody pojawiła się wcześnie jako projektantka dla chwalonych przez krytyków

Pan Mort w latach 60. Po zamknięciu firmy w latach 80. Herman pracował jako niezależny projektant i po cichu zbudował sporą firmę rozwijającą mundury dla największych amerykańskich firm, takich jak FedEx i McDonalds oraz czarującej publiczności w QVC, gdzie nadal sprzedaje odzież domową w telewizji na żywo Dziś.

Wśród tego wszystkiego Herman pełnił funkcję prezesa Rada Projektantów Mody Ameryki od 1991 do 2006 roku, zmieniając branżę na zawsze, nadzorując pierwszą dekadę New York Fashion Week w Bryant Park i kierując jej zakupem przez IMG w 2001 r.

Rozmawiałem z projektantem w jego studio o początkach CFDA, o tym, jak udało mu się pogodzić osobowości branży przez lata i ewolucję tygodnia mody.

Opowiedz mi o swoich wczesnych latach w CFDA.

Rada była bardzo małym bractwem prowadzonym przez Eleanor Lambert, która była również publicystką. Przemysł był wtedy znacznie mniejszy, ale to ona naprawdę kontrolowała prasę w Nowym Jorku. Była na tyle sprytna, że ​​zaaranżowała tydzień dla prasy. Chciała stworzyć grupę „lepszych”, jak ich nazwała, „amerykańskich projektantów couture”, którzy reprezentują świat sztuki w modzie, moda jako sztuka i to był naprawdę początek pierwszego razu, kiedy pamiętam, że każdy projektant dołączył do czegokolwiek, bo projektanci nigdy się nie dołączyli wszystko. Zwłaszcza kiedy cofasz się przede mną, kiedy cofasz się do lat czterdziestych i wczesnych pięćdziesiątych. Projektanci po prostu wcale nie byli ludźmi politycznymi.

Eleanor wcześnie zrozumiała, że ​​za tymi rzeczami stoi projektant i zaczęła je wywyższać, reprezentując ich, a następnie utworzyła CFDA. Myślę, że oryginalna lista członków CFDA miała 13 lub 14 lat. Wszyscy projektowali wtedy to, co nazywamy „lepszymi” ubraniami. Pamiętam, że byłem gorącym projektantem w latach 60., naprawdę gorącym projektantem i trudno mi było dostać się do CFDA. Zajęło mi do 1967 roku wejście do organizacji i byłem tylko członkiem. Było nas może 40 osób.

Zawsze interesował mnie biznes związany z modą, nie jak prowadzić biznes, ale dlaczego to wszystko istniało. Nie ożeniłem się z drapowaniem, szkicowaniem ani życiem samotnej osoby kreatywnej i bardzo często modowy sukces przychodzi bardzo szybko, jeśli nie wiesz, skąd pochodzi. Nagle przez przypadek zrobiłem kolekcję, która wydawała się działać [dla pana Morta] i stałem się osobą w branży, o którą tak naprawdę chodzi. Jest mała zagroda, do której otwierasz drzwi, aby dostać się do środka. Istnieje do dziś i jest tym samym. Jest trochę większy. I nagle ludzie w tym zagrodzie są twoimi przyjaciółmi i to są ludzie, których znasz, a potem zdajesz sobie sprawę, że ludzie, których znasz, są naprawdę ten ludzie. To oni podejmują wszystkie ważne decyzje. A na zewnątrz zaglądają ci wszyscy ludzie, więc miałem szczęście. Miałem dużo szczęścia.

Wtedy Perry Ellis był prezesem grupy i nie mogę powiedzieć dlaczego, ale poprosił mnie, abym był w zarządzie i oczywiście byłem bardzo podekscytowany. Wszedłem do tablicy i siedziałem na tej tablicy przez 10, 15 lat. Rzadko się odzywałem, spotkania prowadziła Eleanor, a potem oczywiście Oscar [de la Renta] oraz Rachunek [Blass]. Byłem tam, byłem niezawodny, pracowałem, ale w ogóle nie byłem poruszycielem. Był tak kontrolowany przez Oscara i przez Billa i Mary McFadden że nic nie zrobiliśmy. Nie rozumiałem, dlaczego tam byłem. Po prostu nigdy nie sądziłem, że tak się stanie.

Nastąpiła epidemia AIDS i, jak wszystko w tym rodzaju, połączyła ludzi. W tym czasie prezesem CFDA była kobieta o imieniu Carolyne Roehm. I zrobiliśmy wielką galę, którą poprowadziła Moda, Anna [Zimowa wycieczka], Donna Karan i Carolyne. Nikt nie rozumiał, jakie to będzie niesamowite, to był po prostu nieuchwytny sukces. Zarobiliśmy dużo pieniędzy i włożyliśmy je do banku. A potem znikąd Carolyne powiedziała, że ​​nie chce już być prezydentem, co było szokiem. Nie sądziłem, że jestem następną osobą w kolejce.

To zmieniło cały sposób, w jaki moje życie było modne w tamtym momencie. Trochę odgryzałam się, nie byłam już w gorącym centrum, nie rywalizowałam z tymi ludźmi. Zaufali mi, ponieważ nie byłem ich konkurentem i byłem na tyle sprytny, by wiedzieć, jak się z nimi dogadać. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie w tym studio, kiedy byłem prezesem. To było wspaniałe spotkanie, na którym nie miałem wystarczającej liczby krzeseł i pamiętam, że siedziałem na jednym z wysokich krzeseł, ponieważ chciałem być wyższy niż Oscar i wszyscy inni ludzie. Mieliśmy duży problem – mieliśmy te wszystkie pieniądze w banku i nikt nie wiedział, co z nimi zrobić, ale w końcu byliśmy organizacją. A potem zatrudniłem Paproć Mallis, która została moim dyrektorem wykonawczym i bardzo pozytywną kobietą, która ze mną naprawdę wierzyła, że ​​możemy zrobić wiele rzeczy dla branży. A 16 lat później nadal tam byłem; już nie była.

Stana Hermana w 2014 roku. Zdjęcie: Andrew Toth/Getty Images

Jak miałeś czas na jednoczesne projektowanie i prowadzenie CFDA?

Nie byłem już w gorącym centrum, miałem swój biznes z ciuchami wypoczynkowymi, mundurkami, a studio było trochę daleko od wkurzającego tłumu. Ponadto, prywatnie, mój partner w tym czasie zmarł, gdy zostałem prezesem CFDA, więc miałem czas i to był świetny czas, ponieważ myślę, że inaczej bym… Nie wiem, co bym zrobiła. Nikt tak naprawdę nie chciał tej pracy po tym, jak ją przyjąłem, ponieważ uważali, że jest to takie trudne do zrobienia. Było wielu ludzi, którzy myśleli, zwłaszcza jeden lub dwóch projektantów, którym nie podobał się kierunek, w którym ja przyjmowałem CFDA, więc zawsze miałem wielu ludzi do powstrzymania i pod koniec 16 lat byłem trochę zmęczony to. Myślę, że zostałbym, zostałem trochę wyparty w miły sposób, w uczciwy sposób i mieliśmy wybory, które wszędzie były bardzo wysoko nagłośnione. Chcieliśmy nowej osoby i na początku tak nie sądziłem Diana [von Furstenberg] byłaby osoba. Myślałem, że wskrzesza własną karierę, myśleliśmy o innych ludziach, ale żeby być prezesem, trzeba być w zarządzie. Tak się cieszę, że została prezydentem, była niezwykła. Wzięła to trzy poziomy wyżej i jest głównym graczem prawie we wszystkim, co robi, i traktuje to bardzo poważnie, czego nie byłam pewna na początku. Zdecydowanie nie jest filiżanką herbaty dla wszystkich, ale jest niesamowita.

Jak opisałbyś kierunek, w którym podążałeś CFDA?

Reprezentowaliśmy to, co działo się w biznesie. To już nie było małe Centrum Odzieżowe, staliśmy się coraz bardziej pozytywni i globalnie akceptowani. Fern był cudownym buldożerem. Kiedy wpadnie na pomysł, naprawdę się na to zdecyduje. Fern był moim dyrektorem wykonawczym, potem Peter Arnold, potem Steven Kolb. Pracowałem z nim przez rok, zanim Diane przejęła.

A w tej branży, jak wiecie, jest ktoś o imieniu Anna Wintour, która jest za kulisami prawie wszystkiego iz pewnością była ze mną i CFDA. Stali się w parze z CFDA. Moda, CFDA — nie myślisz Harpera. ten Fundusz Mody zaczęło się pod koniec mojej kadencji, ale Diane i na pewno Anna podniosły go do wspaniałego poziomu w tym momencie. Teraz nie ma nic, co możesz zrobić, nie wiedząc, że za tym stoi CFDA. Kiedy wyszedłem, w biurze pracowało pięć osób, myślę, że teraz jest około 30 osób. To wielka organizacja, przez którą przepływa mnóstwo pieniędzy, dużo filantropii i budowa silniejszego biznesu modowego.

Czy myślisz, że każdy tydzień mody zostanie ponownie scentralizowany?

Tak, w końcu będzie. Myślę, że trafi do Hudson Yards, do namiotu, który tam ustawiają, do Szopy Kultury. Myślę, że wiele będzie musiało zrobić – to ostatni rok Diane – z kim będzie następny prezydent i jak długo Anna pozostanie jako poruszycielka. Myślę, że przeszliśmy przez najbardziej ekscytujący okres, był młody i był świeży, było jak dzieciaki poza blokiem. Teraz to wielki biznes. Ciągle nas krytykowano za zbyt komercyjne, ale kiedy robisz takie rzeczy, musisz mieć pieniądze.

Twoim pierwszym testem podczas tygodnia mody był pokaz na Narodowej Konwencji Demokratów w 1992 roku, prawda?

Pamięć paproci z tego jest nawet lepszy niż mój. Pierwsze koncerty, które zrobiliśmy, że wszyscy się przyłączyli, nie było namiotów. Nie byliśmy w [Bryant] Park, wszyscy byliśmy tutaj w małych miejscach. Pierwsze dwa namioty, zawsze nazywam je namiotami Bar Micwy. Ale kiedy udało nam się zejść przez trawnik, było to niesamowite.

Stan Herman i Ralph Lauren na uroczystościach FedEx i CFDA z okazji 16-letniej prezydentury Hermana w CFDA w 2006 roku. Zdjęcie: Donna Ward/Getty Images

Jak udało ci się zaangażować wszystkich projektantów?

Ponieważ jestem tym, kim jestem, jestem bardzo otwarty na to, czego chcę. Myślę, że byli szczęśliwi, że mnie mają, ponieważ nie mieli pojęcia, co się dzieje. Wszyscy ci ludzie prowadzą duże firmy. Mogłem być tam, gdzie musiałem być, chodziłem na każde posiedzenie komisji, żeby we wszystkim mieć rękę. Ale Diane nie musi tego teraz robić. Jest po prostu za duży, a Steven ma wystarczająco dużo ludzi, by z nim pracować, ale miałem wrogów. Nie powiem ci, kim byli, ale miałem wrogów. I byli ludzie, którzy woleliby, żebym wyjechała wcześniej niż ja, ale udało mi się wytrzymać, a kiedy zdałem sobie sprawę, że to się wymyka, musiałem podjąć tę decyzję. To nie mogło trwać wiecznie.

Zawsze kończyło się robieniem tego, co chciałem robić, a Fern była moim dyrektorem wykonawczym przez 10 lat i była bardzo, bardzo praktyczna, aw niektórych przypadkach trochę kontrowersyjna, ponieważ była bardzo zaangażowana. Ale to było dla mnie w porządku, chroniła mnie. Ona nie jest złym gliniarzem, tylko frontową damą. Jest moją osobistą przyjaciółką, bardzo bliską przyjaciółką, mieszka tuż obok mnie na wsi, widujemy się cały czas. Ona jest siłą. Jestem innym rodzajem siły.

Jak o sprzedaży do IMG? Czy to była niespodzianka, czy robiłeś zakupy?

To nie była niespodzianka, próbowałem to sprzedać przez rok. To rujnowało CFDA. Prowadziliśmy te pokazy mody w parze z CFDA, nie zatrudnialiśmy nowych ludzi, a CFDA zaczynała cierpieć. Fern mógł po prostu zrobić tak wiele i zaczynaliśmy tracić pieniądze. To ja go sprzedałem, więc usiadłem z nimi i ostatecznie zawarliśmy umowę i była to najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem. Oczywiście teraz jest wart znacznie więcej pieniędzy niż to, za co go sprzedałem, ale to były pieniądze, których nie mieliśmy.

A teraz New York Fashion Week to wydarzenie międzynarodowe.

Branża to właśnie taka inna branża. To takie sugestywne dla świata. Nowy Jork to miejsce, w którym wszyscy chcą być przez chwilę, może nie trwać wiecznie, może przejść w noc. Zdecydowanie nie byliśmy uważani na arenie międzynarodowej za twórców mody, ale to się zmieniło. Myślę, że najważniejszą rzeczą, która przełamała dla nas barierę, było zatrudnienie Oscara, aby pojechać do Balmain i tego typu rzeczy. Następnie Marc Jacobs] podszedł [do Louisa Vuittona], a następnie Michael Kors] przeszedł [do Céline]. To było niespotykane, kiedy po raz pierwszy wszedłem do tej branży. Nikt by tego nie zrobił, ale teraz ludzie chodzą tam iz powrotem, a ubrania wszędzie wyglądają tak samo.

Bawiłeś się na Broadwayu, kiedy po raz pierwszy przeprowadziłeś się do Nowego Jorku. Jak pomocna jest performatywna strona Twojej osobowości w QVC?

Kocham aparat. Po prostu muszę teraz użyć trochę więcej makijażu, to wszystko. Tam na dole jest ciężka sprawa i zajmuję się nią od dłuższego czasu, więc jestem jednym ze starszych mężów stanu. Dosłownie oceniają, ile sprzedajesz z minuty na minutę. Miałem fenomenalne dni i miałem okropne dni. Czasami chodzi o towar, czasami o czas, czasami coś się dzieje na świecie i ludzie nie patrzą. W końcu się wyrównuje. Działam od 22 lat, więc wiem, że mogę sprzedawać towar, a jeśli uderzę się w palec, wiedzą, że to tylko kikut. Natychmiastowe wyniki są widoczne, nie czekasz, aż Bloomingdales zadzwoni do Ciebie i powie: „Nie sprzedaliśmy tego”.

Mam kilka fenomenalnych liczb. Kiedy tylko sprzedawałem szlafroki, w ciągu dnia sprzedałem 100 000 szlafroków. Co jest dużo szlafroków do sprzedania. Wszyscy chcą być teraz w QVC. Nie mogę powiedzieć, ile osób dzwoni do mnie i pyta: „Możesz dostać mnie na QVC?” Kiedy po raz pierwszy na QVC było śmiesznie. Projektanci mówili: „Jak możesz to zrobić?”

Diane Von Furstenberg i Stan Herman na uroczystościach FedEx Corp i CFDA z okazji jego 16-letniej prezydentury CFDA w 2006 roku. Zdjęcie: Donna Ward/Getty Images

Jak podchodzisz do projektowania ujednoliconego?

Wszedłem do branży mundurowej około 1975 roku. To wielki biznes, miliardy i miliardy dolarów, wszyscy go noszą. Staram się, aby mundury wyglądały bardziej jak gotowe do noszenia i to właśnie robiłem w latach 70-tych i to jest to, co nadal robię, a Michael [Schwarz], który ze mną pracuje, jest ekspertem. Pracujemy teraz nad JetBlue. Jeśli chodzi o FedEx, robię to od 1980 roku i to jest niesamowite. Więc jest to dość podróż, byłbyś zszokowany, gdy masz do czynienia z mundurami, naprawdę masz do czynienia z ludźmi, których poznajesz. To znaczy, był czas, kiedy miałem MacDonalda, United Airlines, myślę, że Acela. Wszyscy ci ludzie! Wszędzie, gdzie poszłam, były mundury Stana Hermana. To było niezwykłe.

Czy mówisz ludziom, że zaprojektowałeś mundur, który noszą?

O tak, zawsze tak robię, myślą, że jeżdżę. Nie żartuję. Jestem tak dumna z nowej koszulki, którą zrobiliśmy dla FedEx, że podchodziłam do nich i jak dotąd cieszy mnie to wielką aprobatą. Czasami tak nie jest; jest odwrotnie. Jak wtedy, gdy robiłem wiele sieci fast foodów, przechodziliśmy do dużej ilości poliestru. Nie żebym to lubił, ale tak właśnie się działo. Gdybym zrobił to ponownie, nigdy nie umieściłbym tych ludzi w tego rodzaju poliestrze, ale w pewnym sensie byli to bardzo kultowe mundury.

Czy jest coś, co nadal chcesz osiągnąć?

Nie mogę się doczekać marnowania czasu, bo zostało tak mało czasu. Chciałbym móc z niego korzystać. Właściwie napisałem pamiętnik, który siedział na półce i nigdzie częściowo nie poszedł, bo tego nie zrobiłem pchnąłem i częściowo bo nie jest kompletny ale jest mój, napisałem, nie miałem nikogo innego pisać to. To może być coś, co chciałbym skończyć, zanim wszystko się skończy. Ale naprawdę powinienem mieć tam pamiętnik. Jestem jedną z niewielu osób, które naprawdę były w pobliżu i znamy ludzi. Pamiętam, jak na Siódmej Alei była mała drogeria na każdym rogu i wszyscy mieli na lunch krem ​​jajeczny. Pamiętam, jak krawcy codziennie schodzili ze swoich loftów na Siódmą Aleję, żeby porozmawiać i zdecydować, kto zatrudni którego — to był zupełnie inny czas.

Wywiad został zredagowany i skondensowany.