Meredith Wendell Meredith German o tym, dlaczego wprowadzenie na rynek w czasie recesji pomogło jej marce

Kategoria Różne | September 21, 2021 08:17

instagram viewer

Nie ma to jak dobra torba. Strój zmieniasz przynajmniej raz dziennie, a buty prawie tak samo często. Ale torebka musi być koniem roboczym; w przeciwnym razie wydaje się, że to strata pieniędzy.

Dawny Marc Jacobs projektantka akcesoriów Meredith German rozumie wartość dobrej torby. Dlatego założyła Meredith Wendell w 2008 roku z mężem/partnerem biznesowym Wendellem „Rossem” Germanem. Od dawna podziwiam graficzne, sportowe podejście Niemki do tego jakże potrzebnego akcesorium, więc fajnie było porozmawiać z nią w zeszłym tygodniu o tym, jak sprawdza się w tak zatłoczonej kategorii.

Fashionistka: Opowiedz mi trochę o tym, jak powstała Meredith Wendell. Meredith German: Moją pierwszą pracą w Nowym Jorku była praca w oknach na Saks Fifth Avenue, świetna pierwsza praca w modzie. Następnie odbyłem staż u Marca Jacobsa. Pracowałem tam przez pięć i pół roku przy projektowaniu akcesoriów i butów.

Posiadanie własnej kolekcji było czymś, co zawsze chciałem zrobić. Dorastałem z dziadkami – zawsze byli bardzo pomocni i zachęcający. Mój dziadek zawsze mówił: „Kiedy zamierzasz założyć własną linię?” Kiedy zmarł, pomyślałam: „Kiedy

jestem Zamierzam założyć własną linię?

Ross, który jest Wendellem w Meredith Wendell, jest grafikiem. Więc razem zrobiliśmy ten skok. Myślę, że to było coś w rodzaju „życia za krótkie”. W maju rozpoczęliśmy działalność pięć lat temu.

Jak wpadłeś na pieniądze na start? Szukałeś inwestorów zewnętrznych? O nie, to było bardzo małe. Zawsze byliśmy dość mali i biegaliśmy tak szczupły, jak to tylko możliwe. Zaczęliśmy pracować w moim mieszkaniu, potem znaleźliśmy małą pracownię, pracowaliśmy jak najmniej, opierając się na pewnych oszczędnościach. Zawsze staraliśmy się robić rzeczy bardzo minimalnie. Od zawsze mieliśmy też zlecenia zewnętrzne.

Jak trudno jest mieć własną markę – projektując cztery kolekcje rocznie – a także konsultować się z innymi liniami? Uważam, że pomocna jest nadal praca z innymi projektantami. Gdybym siedział tu cały dzień w naszym studio... Mój mąż i ja pracujemy razem. Dobrze jest nie być razem dokładnie przez 100% czasu.

Zwróciłeś na siebie mnóstwo uwagi prasy, gdy tylko wystartowałeś. Jestem pewien, że bycie absolwentem Marca Jacobsa pomogło, ale nadal było imponujące. Jak to zrobiłeś? Na samym początku mieliśmy współpracującego z nami znajomego; w przeszłości pracował w prasie i marketingu. Po prostu łączysz wszystkie swoje listy, z którymi chcesz się skontaktować. Myślę, że każdy, kto zaczynał w środku recesji... z tego powodu otrzymaliśmy również wiele wstępnych opinii. Po prostu nie pojawiło się tak wiele marek.

Myślę, że nie bez powodu. Dokładnie. Kto na świecie zacząłby właśnie wtedy? Ale naprawdę cieszę się, że zaczęliśmy, kiedy zaczynaliśmy. To było błogosławieństwo. Słyszeliśmy o ludziach, którzy w poprzednim sezonie mieli ogromne zamówienia, a potem wszystko po prostu się popsuło. Rozchodzi się powoli, dając nam trochę czasu na pracę. Pochodząc z dużej firmy, masz wielkie pomysły na to, ile samplujesz, ile robisz to, ile robisz tamto. Popełniliśmy kilka błędów i zdaliśmy sobie sprawę, o nie, nie możemy tego zrobić. Nie mamy środków, pieniędzy ani nazwy, aby wszystko zrobić tak, jak chcemy.

Jak trudno było znaleźć dobrych dostawców? To była nasza największa walka. Na samym początku chciałem pracować ze szkłem i współpracowaliśmy z najstarszą amerykańską firmą szklarską – mieli 22 000 różnych kombinacji kolorów. Ale to szkło, nie zawsze jest takie spójne. To było naprawdę trudne w użyciu. Znalezienie odpowiednich ludzi, prawidłowej produkcji, to bardzo długi proces. Staramy się produkować rzeczy w USA, ale jest to trudne. Wszystkie nasze paski produkujemy we Włoszech, a także w Chinach. Zrobiliśmy kilka rzeczy w Peru. Naprawdę kochamy naszą fabrykę w Azji. Nadal używamy całkowicie włoskiej skóry, ale jakość w tej fabryce jest szalenie lepsza niż to, co znaleźliśmy we Włoszech po cenach, na które mogliśmy sobie pozwolić.

Torby, buty, wszystko luksusowe, tak bardzo podrożało w ciągu ostatnich kilku lat. Jak utrzymujecie rozsądne ceny? Na samym początku, kiedy my był produkcja rzeczy we Włoszech, to było szalone. W tym momencie torby kosztowały ponad 1000 dolarów. Nie wiem, jak ktokolwiek robi coś we Włoszech za mniej niż 2000 dolarów za torbę. Ale chciałem, aby torby były w niższej cenie. Za to, czego chciałem w życiu, torby, które noszę - wydajem więcej pieniędzy na buty. Właściwie chciałbym obniżyć cenę nieco niższą niż jest teraz.

Czy dodałbyś kiedyś buty do kolekcji? Chciałbym zrobić buty. Fajnie byłoby zrobić okulary przeciwsłoneczne. Wszystkie te kategorie zawsze mnie interesowały. Kiedy rodzisz się z odrobiną ADD, tak jak ja, możesz jednocześnie skupić się na kilku różnych kategoriach.

Teraz, gdy jesteś już w pobliżu, czy kiedykolwiek rozważyłbyś zebranie pieniędzy na rozwój? O tak, jasne, tak myślę. W ciągu dnia jest tylko tyle godzin, abyśmy mogli dotrzeć do ilości sklepów, do których musimy dotrzeć. W domach towarowych walczysz z naprawdę świetnymi markami. Jak sobie radzisz, kiedy jest nas troje, a potem jest Tory Burch, który prowadzi seminaria dotyczące wiedzy o produktach w Bloomingdale's? Jesteśmy bardzo podekscytowani, ponieważ właśnie rozpoczęliśmy współpracę z nowym showroomem w Japonii. Właściwy partner w Japonii jest naprawdę ważny.

Kupuj najnowsze kolekcje niemieckiego na MeredithWendell.com.