Alber Elbaz o Johnie Galliano: „Mam nadzieję, że świat mu wybaczy”

instagram viewer

Alber Elbaz usiadł z Bazar harfaraEIC Glenda Bailey wczoraj w Hearst Tower podczas sesji „Master Class”, podczas której omówił wszystko, od swoich poglądów na innych projektantów po własną ścieżkę kariery — i mogliśmy do tego przysiąść.

Nie trzeba długo go słuchać, aby dowiedzieć się, dlaczego cała branża modowa jest zakochana w Elbazie: Nie tylko projektuje konsekwentnie piękne rzeczy na Lanvin, on też jest szczery, nieskończenie uroczyi pokorny.

„Zawsze myślę, że nie jestem dobry w tym, co robię i nie jestem naprawdę piękny, ale myślę, że to może być moja motywacja” – powiedział o sobie. „Zawsze szukam piękna”.

Później przesiaduje w Geoffrey Beene i Guy Laroche, Elbaz został zatrudniony przez Yves Saint Laurent w 1988 roku pierwszy projektant, który pracował w marce obok samego Saint Laurenta. Elbaz był tak zdenerwowany, że taksówki wysadziły go po drugiej stronie budynku, aby uniknąć domu mody, gdzie nadal pracował Saint Laurent. Elbaz powiedział, że było to jedno z najbardziej onieśmielających doświadczeń w jego karierze.

„Czułem się jak zięć, ten, którego wszyscy kochają, ale nie do końca” – wyjaśnił. „Myślę, że byłem tam za wcześnie. Kiedy mnie wyrzucili, czułam się jak wdowa”.

Koniec jego pobytu w YSL zaowocował roczną przerwą, podczas której Elbaz rozważał pójście do szkoły medycznej. Ale na szczęście Lanvin zapukał i dał Elbazowi szansę na pracę w modzie jego sposób: Z ludźmi, których kochał projektować to, co lubił. Elbaz niedawno świętował swoje 10-lecie w Lanvin z piosenką, „Que Sera, Sera”.

„[Kiedy świętowałem moje dziesięć lat w Lanvin] był to czas, kiedy było tak wiele zmian, John był poza Dior, Raf Simons został zwolniony, taki wspaniały projektant, tak niesamowity talent, a wszystko było tak niepewne” – powiedział Bailey.

„Śpiewałem tę piosenkę w sposób dla wszystkich projektantów, o których wiedziałem, że mówią „Que Sera, Sera”, co będzie, będzie. Przyszłość jest otwarta i musimy odpuścić, a to była piosenka dla naszej branży”.

A kiedy Bailey nieuchronnie zapytał o sposób traktowania przez przemysł zhańbionego Galliano, Elbaz był tylko dyplomatyczny. Mówiąc, że będzie mówił o Galliano jako o „koledze”, Elbaz powiedział po prostu: „Szkoda, że ​​wszyscy mamy bardzo krótką pamięć. Więc wszystko, co chcę powiedzieć na ten temat, to to, że Biblia – i nie jestem w tym sensie człowiekiem religijnym, czy to islam, judaizm, chrześcijaństwo – dotyczy przebaczenia. Więc mam nadzieję, że świat mu wybaczy”.

Elbaz był równie demokratyczny w odniesieniu do ostatnie zarzuty, że Phoebe Philo oszukała projekt od swojego byłego mentora Geoffreya Beene. „Wiesz co, dzięki Bogu, nie jestem krytykiem mody, nie jestem tu po to, by kogokolwiek krytykować ani osądzać” – zaczął.

Phoebe zrobiła i wykonuje świetną robotę. Myślę, że jest obecnie niesamowitą projektantką. I wiesz, nie jestem pocałunkiem, gdyby coś było, to bym coś powiedział. Ale jest tak utalentowana i spójrz, co zrobiła z Céline, że zrobiła coś z niczego w tak krótkim czasie. Jestem pewien, że gdyby pan Beene żył, byłby z tego bardzo dumny.