Każdy nosi próbki.
Jeśli pracujesz w modzie i asystowałeś stylistce, pracowałeś w PR lub pracowałeś nad pokazem, prawdopodobnie odszedłeś z próbką lub dwoma. Gwiazdy noszą je na czerwonym dywanie i co drugi dzień; modele otrzymują wynagrodzenie w próbkach. Wciąż mam parę z mojego stażu w Stella McCartney, ale ich zbyt duże tagi z pieczątką „Sample: Made in Italy” zostały usunięte.
Jednak w tym sezonie zauważyłem co najmniej trzy osoby z dumą noszące etykietę „Sample”. Na TrzyAsCzteryw programie Milk, mężczyzna zdjął kurtkę, aby odsłonić przypiętą w środku przykładową etykietę; model rzucił furia w butach z próbnym stemplem i w kolejce do Hakaan Zauważyłem "Przykład" napisany na plecach damskiej kurtki wojskowej w Sharpie.
Czy to jest jak w liceum, kiedy chłopcy zostawiali na czapkach naklejki i metki? Czy fajnie jest nosić próbki? Czy osoby z branży powinny ogłosić światu, że tak naprawdę nie kupują tych drogich ubrań? Czy trzy lata temu ktoś odważyłby się nosić próbkę z etykietą płaszcza na zewnątrz?
Bo bez względu na powód, wszystko, co ostatecznie robi, to odwracanie uwagi od tego, co było i co mogłoby być świetnym dziełem.