Tory Burch i Malandrino Jesień 2011: Lata siedemdziesiąte już tu zostaną

Kategoria Recenzje Katarzyna Malandrino Tory Burch | September 21, 2021 06:59

instagram viewer

Jest już całkiem oczywiste, że na jesień 2011 r. przejdziesz do lat 70. lub 90., jeśli projektanci z Nowego Jorku mają coś do powiedzenia na ten temat (dzięki Bogu, lata 80. były na jakiś czas na emeryturze). Tory Burch a Catherine Malandrino jest mocno osadzona w obozie lat 70-tych.

Jeden przedstawiał koronkową i babciną kratę, a drugi fajny transkontynentalny wyrafinowany, ale przesłanie było jasne: lata 70-te powróciły, czy ci się to podoba, czy nie. (Ale tylko szykowne części.)

Tory Burch: Tory zrobiła to, co Tory robi tak dobrze – garnitury, sukienki i separy we wszystkich swoich charakterystycznych kształtach (takich jak tuniki). Nowością była gra proporcjonalna; odważne, nerdowe pledy; i ciężka ręka z ozdobami. Wpływ lat 70. był oczywisty, ale nie rażący, podobnie jak w jej wiosennej kolekcji 2011.

Chociaż nie przepadałam za ciężkimi, workowatymi tweedowymi kawałkami, całkowicie podobały mi się bluzki z dużymi kokardkami pod szyją. Jest coś tak zawadiackiego, ale szykownego w tym wyglądzie, zwłaszcza gdy jest włożony w luźne spodnie. Duża brązowa krata świetnie pasowała do szykownego garnituru, ale zrobiła się trochę zajęta, gdy Tory obszyła ją jasnobrązową skórą na plisach i kędzierzawym barankiem na rękawach. Uwielbiałem oversize'owe kamizelki z owczej skóry; nienawidził koronkowych tunik obszytych zbyt wieloma czarnymi cekinami. Kremowe topy i spódnice wykonane z tej samej kremowej koronki były przepiękne – nie potrzebowały żadnych dodatków, by coś wyrazić. Twarde Toristas znajdą tutaj wszystko, czego potrzebują — będą musieli po prostu trochę ciężej pracować, aby wszystko działało razem.

Malandrino: Catherine Malandrino nie miała w tym sezonie rozbudowanej historii swojej kolekcji. Była po prostu taka, jaka jest: Paryż spotyka Nowy Jork i to, co ubiera ta kobieta. Jej dziewczyna z lat 70-tych marzy o spotykaniu się z Halstonem.

Spodnie z wysokim stanem w wielobarwny wzór pepitki i szykowne (w dobrym sensie) kawałki szynszyli i miękki chapeaus w połączeniu ze szmaragdowymi, elektrycznymi niebieskimi i rubinowymi kurtkami i sukienkami. Malandrino zawsze robi jakieś wyszukane skórzane wycinane ubrania, a było kilka sukienek z tym jej podpisem. Duże, wyraziste naszyjniki z perłą, kryształem i emalią utrzymały kolekcję w tej dekadzie. Wyróżniała się przycięta rubinowoczerwona kurtka ze skórzanym wykończeniem i ciągle wracałam, żeby się na nią gapić.

Więc żadnych niespodzianek od tych dwóch pań, ale bogate tkaniny i kolory sprawiły, że tęskniłam za jesienią. Ale nie dyskoteka.

**Wszystkie zdjęcia autorstwa Imaxtree. Tory Burch ustawił się jako pierwszy.