Reklama tuszu do rzęs Rimmel Cary Delevingne została zakazana w Wielkiej Brytanii za „wprowadzanie w błąd”

instagram viewer

Cara Delevingne. Zdjęcie: Alberto E. Rodriguez/Getty Images

ten Urząd ds. Standardów Reklamy w Wielkiej Brytanii (która ma notorycznie surowe wytyczne dotyczące przejrzystości w marketingu) orzekł w środę że nowy Rimmel reklama tuszu do rzęs Cara Delevingne jest „mylące”, stwierdzając, że „reklama nie może pojawić się ponownie w obecnej formie”. Opiekun znalazł i opublikował kwestionowane ogłoszenie:

To dość standardowe — choć trochę nadprodukowane — jak na reklamę tuszu do rzęs. Otrzymujesz zwykłe zbliżenie pędzelkowe, a także bardzo ciasne rzęsy Delevingne. Problem z tym, według ASA? Pokazane rzęsy to nie jej własne, naturalne rzęsy, ale wkładki do rzęs. ASA twierdzi również, że reklama została nadmiernie zmodyfikowana, co przyczynia się do wprowadzającego w błąd charakteru przedstawienia wizualnego.

Według Opiekun, firma macierzysta Rimmela, Coty Wielka Brytania broniła reklamy, „mówiąc, że chociaż miała miejsce obróbka poprodukcyjna, nadal zapewniała dokładne przedstawienie produktu i jego właściwości”.

Odzież damska na co dzień raporty że Rimmel "żałuje" decyzji ASA, ale mimo to zastosuje się do jego orzeczenia, powstrzymując się od ponownego wyemitowania reklamy w telewizji w obecnej formie.

Marki tuszów do rzęs również znalazły się pod ostrzałem za wprowadzanie konsumentów w błąd sztucznymi rzęsami również w Stanach Zjednoczonych. W 2013, MaybellineMascara Volum'Express The Rocket została uznana za „dosłownie fałszywa” przez National Advertising Division, która podlega Better Business Bureau. W tym czasie Maybelline odrzuciła twierdzenia, argumentując, że drobny druk na dole reklamy zapewnia wystarczającą przezroczystość. „Kobiety wiedzą, że wyniki produktu będą się różnić z powodów takich jak ich cechy osobiste i makijaż technik”, Rebecca Caruso, wiceprezes ds. komunikacji w L'Oréal USA (spółka macierzysta Maybelline) powiedział w wywiad z New York Times wtedy. „Nie spodziewają się, że będą wyglądać jak model z reklamy”.

A jeszcze wcześniej reklama tuszu do rzęs CoverGirl z 2011 r. z udziałem Taylor Swift został skrytykowany za nadmierną manipulację, co skłoniło Procter & Gamble do wycofania go z rotacji. ASA w Wielkiej Brytanii wezwała Diora do reklamy drukowanej tuszu do rzęs Diorshow z udziałem Natalie Portman w 2012 roku, a w 2010 roku zakazała reklamy Rimmela za używanie wstawek z rzęsami na Georgia May Jagger, zgodnie z New York Times.

Choć mogłoby się wydawać, że ten scenariusz nie jest nowy (i na pewno nie ogranicza się do jednej marki lub firmy), nadal pozostaje wiele do zrobienia, jeśli chodzi o przejrzystość reklam kosmetyków.

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.