Prawdziwe życie: zakradłem się do Narciso

instagram viewer

Britt wysłała mnie wczoraj wieczorem do Tibi, podczas gdy ona zajęła swoje miejsce w dużym namiocie obok Narciso. Ale potem zakradłem się i zająłem lepsze miejsce niż ona. Dzięki moim nowym przyjaciołom fotografom usiadłem w dole, rozpłakany nad Anne V., poznałem Narciso i przeżyłem najwspanialszą noc w moim życiu. Tak więc byłem twarzą w twarz z kolekcją SS10 Narciso Rodrigueza. To było w połowie klasyczne Narciso, aw połowie całkowite odejście. Były wycięcia i suwaki, ale było też powietrze; jego spektakularne finałowe suknie w kolorze szarym, białym i czarnym wydymały z ciała. Zbudował kokony na nogach modelek i choć wszystko było kobiece i seksowne, było bezdyskusyjnie mocne. Powtórzył przesadne sylwetki bioder i dzwonów, te ostatnie najlepiej wykonać na płaszczu Anne V z błotnego materiału. To tak, jakby użył silnej sylwetki jako powłoki, aby zapewnić modne bezpieczeństwo noszącemu. Po występie Freja powiedziała, że ​​była przerażona, że ​​potknie się i spadnie na długi tren sukni (choć oczywiście szła płynnie) i gdybym nie skończył rozmawiać z Narciso, byłoby to punktem kulminacyjnym mojego dzień. Ale potem jakoś pogratulowałem projektantowi Simona Doonana i Emmy Rossum. Simon powiedział mi „najpierw panie” i przegonił mnie do Narciso, który przytulił mnie i powiedział „Dziękuję”. A potem zadzwoniłem do mamy i płakałem.