Ach, Oskary. Błyszczące klejnoty, sukienki księżniczki, beczkowe loki i upięcia skrywające niezliczone spinki do włosów.
Albo czasami nie. Dakota Johnson i Patricia Arquette pojawiły się na nagrody Akademii z wyjątkowo stonowanymi włosami. Nie tylko stonowane, ale oszałamiająco przypominające wygląd twoich włosów po spoconiu na siłowni.
Po stronie Johnsona mamy ospały (bezwładny) kucyk, podobny do tego, który można zobaczyć podskakujący obok ciebie na maszynie eliptycznej. Tymczasem muchy Arquette i czubek z tyłu są dokładnie tym, co Cheryl mówi, że jej krótkie blond włosy wyglądają jak po zajęciach kickboxingu. Po drugie — bułki mogą stać się naprawdę pierzaste, jeśli twoje włosy są krótsze.
Nie chodzi jednak o rzucanie cienia na żadnego z nich. Chociaż uwielbiamy widzieć magię, jaką styliści są w stanie stworzyć za pomocą włosów na głowie, naprawdę miło jest widzieć celebrytów robiących coś ultranormalnego. Są to dwa spojrzenia, które naprawdę możemy powiedzieć, że możesz łatwo dostać się do domu.
Ale chcemy wiedzieć, co myślisz: kto najlepiej nosił formalne włosy na siłowni?