Wczoraj w biurze Fashionistki ktoś całkiem poważnie zasugerował, że Karl musi mieć klony, bo facet jest absolutnie wszędzie i robi wszystko. To nie jest śmieszna sugestia. W dzisiejszym Kronika Karola, z przyjemnością informujemy, że Karl robi coś, co z pewnością będzie kolekcją makijażu iKonic.
Karl w przeszłości parał się pięknem: zrobił linię… makijaż dla Sephora (który nigdy nie trafił do USA) i nie zapominajmy o jego zapachu, Karlejdoskop. Jego najnowszym osiągnięciem jest świąteczna współpraca kosmetyków kolorowych z Shu Uemura, japońską marką kosmetyczną, z którą ma już osobisty kontakt.
Karl używa kultowych kosmetyków do kolorowania swoich słynnych ilustracji. Na pytanie „dlaczego Shu Uemura?” powiedział: „Ponieważ inni producenci nie oferują tak pięknych kolorów”. Całkiem wysoka pochwała. Powiedział też Bazar kilka miesięcy temu, że miał ukochany produkt do kąpieli Shu Uemura (odkąd wycofano), którego używał religijnie – być może teraz go dla niego ożywią!
Limitowana, jednorazowa kolekcja świąteczna, nazwana Karl Lagerfeld dla Shu Uemura, będzie dostępna na całym świecie od listopada,
WWD jest raportowanie. W kolekcji będzie 17 sztuk, a Karl był zaangażowany w opakowanie i dobór kolorów. On też nakręcił już kampanię. Oczywiście, że tak. Prawdopodobnie od tego czasu przeniósł się do 17 innych projektów.W każdym razie jesteśmy bardzo podekscytowani tym. Shu Uemara to świetna marka sama w sobie, ale dodanie dotyku Karla potencjalnie czyni ją magiczną.