Jak Gabi Gregg przeszła od publikowania na LiveJournal do zostania najlepszym blogerem w stylu osobistym

Kategoria Gabi świeże Gabi Gregg | September 21, 2021 05:03

instagram viewer

Sama GabiFresh opowiada o przekształceniu hobby w pełnowymiarową karierę.

W naszej wieloletniej serii „Jak to robię” rozmawiamy z ludźmi zarabiającymi na życie w branży mody i urody o tym, jak się włamali i odnieśli sukces.

Gabi Gregg, najlepiej znana swoim zwolennikom jako GabiFresh, dokonał prawie niemożliwego: zamienił osobiste hobby związane z blogowaniem w pełnowymiarową karierę. Oprócz prowadzenia własnej strony internetowej Gregg pojawił się jako twarz takich marek jak Linia Target's Ava & Viv plus size, współpracował z Stroje kąpielowe dla wszystkich na wyprzedanej linii strojów kąpielowych i zakrytych Heban — nbd. Nic dziwnego, że jest jedną z naszych 20 najbardziej wpływowych blogerów zajmujących się stylem osobistym.

Ale prawie się nie stało. Gregg studiował stosunki międzynarodowe w Mount Holyoke, planując karierę jako reporter polityczny, jednocześnie marząc o pisaniu dla Moda dla nastolatków na tylnym palniku. Potem odkryła fora modowe na LiveJournal i wszystko się zmieniło. „Kiedy zacząłem być bardziej aktywny w Internecie i uczyć się o pozytywnym ciele, znalazłem fora dla kobiety w dużych rozmiarach, które lubią modę, a to zmieniło moje życie, ponieważ myślałam, że jestem jedyna!" ona mówi. „To było ponad 10 lat temu; w tamtym czasie nie było tak naprawdę widocznych społeczności kobiet, które spotykały się, by rozmawiać o modzie powyżej rozmiaru 12.

Te społeczności pomogły Gregg uświadomić sobie, że w Internecie jest miejsce dla kobiet takich jak ona, i założyła własny blog. Chcieliśmy porozmawiać przez telefon z gwiazdą stylu z Los Angeles, aby dowiedzieć się, co sprawia, że ​​wyróżniasz się na tle tego, co oznacza społeczność plus size dla blogerów takich jak ona (wskazówka: wszystko). Zaufaj nam, to rada, którą koniecznie trzeba przeczytać dla każdego, kto chce odcisnąć swoje piętno w branży modowej.

Blogerka modowa Gabi Gregg. Zdjęcie: dzięki uprzejmości

Kiedy po raz pierwszy zainteresowałeś się modą?
Zawsze miałam naprawdę silne poczucie osobistego stylu dorastania. Potem zacząłem myśleć o podążaniu za modą na studiach, ale czułem się jak mrzonka, ponieważ chodziłem do szkoły sztuk wyzwolonych; nie było kursów mody.

Jaki był plan po ukończeniu studiów?
Myślałem wtedy o dziennikarstwie modowym; Tak naprawdę nie miałam żadnego mentoringu i tak naprawdę nie rozumiałam, jaką ścieżką obrałabym, aby robić te rzeczy. Oczywiście teraz, kiedy poznałem wystarczająco dużo ludzi w branży, wiem, że staż byłby dobrym wyjściem, ale po prostu nie czułem, że jestem w stanie, ponieważ nie studiowałem tego. Pomyślałem, że jedyne, co mogę zrobić, to zacząć od dziennikarstwa politycznego, a potem w końcu przejść do mody. Oczywiście internet zmienił rzeczy i wszystko wyrównał.

Jak założyłeś własny blog?
Byłem bardzo aktywny na forach LiveJournal o modzie; wszyscy dzielili się swoimi strojami, otrzymywali komentarze i opinie w tych grupach, w których rozmawialiśmy o ubraniach. Równocześnie zaczęłam też widzieć wyskakujące blogi modowe, pojedyncze blogi i pomyślałam, że to uwielbiam, ale nie widzę nikogo, kto wygląda jak ja. Nawet na forach, na których byłam częścią, niektóre z nich nie były poświęcone kobietom w rozmiarze plus, a te, które były, czułam, że nie skupiały się wystarczająco na modzie. Bardziej chodziło o politykę ciała, którą oczywiście kocham i która wpływa na moją markę, ale pomyślałem, że powinien być osobisty stylowy blog lub strona internetowa skupiająca się na młodej, modnej, modnej odzieży, a to właśnie chciałam robić, więc dopiero zaczęłam to. Wystartował dość szybko, ponieważ był taki nowy i inny od reszty.

Z jakimi wyzwaniami się zmagałeś, kiedy zaczynałeś?
Szczerze mówiąc, nie stawiałem czoła wyzwaniom, bo wtedy to nie była kariera, to było tylko hobby. Był rok 2008; nikt tak naprawdę nie zarabiał na blogu. To sprawiło, że było świetnie, ponieważ nie było presji, nie było konkurencji, wszystko było naprawdę organiczne. Ludzie byli bardzo pomocni, a wszystkie treści były super udostępniane, ponieważ były nowe, były inne i ludzie o nic nie rywalizowali. Na początku było naprawdę fajnie.

Jaki był twój pierwszy duży projekt, który pochodzi z bloga?
Prowadziłem bloga od kilku lat; tak naprawdę nie było to jeszcze spieniężone. Jedyne pieniądze, które zarabiałem, pochodziły z reklam Google, ale nie miałem sponsorowanych postów – miałem jeden może co kilka miesięcy, ale nie było to spójne. Pierwszą wielką rzeczą, która mi się przydarzyła, jest to, że skontaktowało się ze mną MTV. Pokochali mój głos w Internecie i zobaczyli moje organiczne obserwacje i zapytali, czy byłbym zainteresowany konkurowaniem o pracę z nimi. Nazywało się to „TJ” — oznaczało to Twitter Jockey, ale było to zakulisowe zadanie w mediach społecznościowych. Wybrali 20 gwiazd mediów społecznościowych i dali nam 10 rzeczy, które musieliśmy zrobić, a potem nasi fani zagłosowali. Początkowo powiedziałem nie, ponieważ się wahałem. Nie jestem osobą rywalizującą i tak naprawdę nie wiedziałem, o co chodzi. Zabawne jest to, że nie mogłem wtedy znaleźć pracy; Nie miałem pracy, a tu odmawiałem MTV! [Śmiech] Zdecydowałem się na to, więc wziąłem udział w tym konkursie. Skończyło się na tym, że wygrałem, więc polecieli do Nowego Jorku, żebym się tam przeprowadził i pracował dla nich przez rok.

Ponieważ byłem w Nowym Jorku, nadal nawiązywałem kontakty i budowałem relacje z ludźmi. Zawsze chciałam przenieść się do Nowego Jorku po modę, więc wyszło idealnie. Zaraz po MTV dostałem stronę na W stylu czasopismo; Byłem ich pierwszym redaktorem, który miał stronę poświęconą specjalnie modzie w dużych rozmiarach i to było świetne! Ta praca nauczyła mnie, jak zły jest rynek, ponieważ w moim osobistym stylu naprawdę mogę przymierzać rzeczy i robić zakupy w różnych przechowuje i sprawia, że ​​rzeczy działają na moje ciało, ale kiedy jesteś redaktorem, naprawdę musisz po prostu pracować z tym, co daje rynek plus-size ty. To były takie szczupłe wybory, jeśli chodzi o to, co faktycznie było dla nas dostępne. Często nie czułem, że moja strona odzwierciedla mój prawdziwy styl i dlatego ostatecznie zdecydowałem się odejść. Jeśli mam zamiar umieścić na czymś moje imię, chcę, żeby było autentyczne. Cały czas blogowałam i mniej więcej w tym samym czasie dostałam pierwszą ambasadorkę dużej marki z Eloquii. Pomogłem je uruchomić, a jednocześnie zapisałem się do zarządu.

Kiedy media społecznościowe po raz pierwszy stały się naprawdę ważną częścią Twojej pracy?
Jak każda platforma pojawiła się, byłem jednym z pierwszych użytkowników, częściowo z powodu mojego bloga, a częściowo ponieważ dorastałem w Internecie i zawsze byłem kimś, kto prowadził życie online jeszcze przed jego powstaniem popularny. [Śmiech] Moi znajomi żartowali ze mnie i uważali, że to szaleństwo, że spędzam wszystkie godziny w Internecie, zaprzyjaźniając się z ludźmi, których nie znam. Teraz to właśnie robią wszyscy. Dołączenie do Instagrama zajęło mi trochę czasu, ponieważ na początku nie rozumiałem, o co chodzi, ale gdy tylko stał się popularny, zdecydowanie na nim byłem. Gdy tylko mogłem zobaczyć, jak duży wpływ miały media społecznościowe, nie tylko na moje życie osobiste, ale także na promocję mojej marki i bloga, byłem na pokładzie.

Jak narodziła się współpraca Swimsuitsforall?
Udostępniłem zdjęcie ze mną w bikini jednego roku i nie powiedziałbym, że stało się wirusowe, ale miało tak duże wsparcie i przytłaczającą liczbę komentarzy, ludzie chwalący mnie, mówiący, jak odważnie i fajnie było zobaczyć kogoś mojego rozmiaru w bikini, bo wtedy nie było to coś, co widywało się bardzo często. Zrobiłem to ponownie w następnym roku i znowu ludzie oszaleli, więc pomyślałem, że coś w tym jest. Podsunęłam XOJane pomysł zrobienia galerii plus size kobiet w bikini; Chciałem pokazać, że to nie tylko ja. Stamtąd byłem w „Good Morning America” i lokalnych stacjach telewizyjnych, opowiadając o tym ruchu. Po tym, jak stało się to wirusowe, skontaktował się ze mną Swimsuitsforall, aby zapytać, czy chcę z nimi współpracować przy kolekcji, i to wyszło wkrótce potem. Kilka miesięcy później miałem małą kolekcję kapsułek, które tak szybko się wyprzedały. Wszyscy wiedzieli, że dzieje się coś wyjątkowego. Od tego czasu minęło już pięć lat!

Czy kiedykolwiek wcześniej myślałeś o projektowaniu?
Jako konsument szczególnie na rynku plus-size, jest tak wiele rzeczy, które kocham, widzę i chcę, a nie mogę kupić, ponieważ nie są w moim rozmiarze. Jeśli porozmawiasz z jakąkolwiek dziewczyną w rozmiarze plus, która kocha modę, będzie chciała projektować, bo chce zaprojektować, co może nosić, a czego nie widzi w swoim rozmiarze, więc w zasadzie tak to zaczęła się. Niesamowite jest myślenie, że bycie influencerem daje ci przywilej posiadania innych możliwości poza samym blogowaniem.

W którym momencie zdałaś sobie sprawę, że to już nie jest tylko hobby?
Myślę, że to było po MTV. Kiedyś zobaczyłem, jaki mam wpływ — że mogłem wygrać konkurs tylko dzięki zbudowaniu publiczności, która… naprawdę ze mną związany i chciał, żebym odniósł sukces — pomyślałem, wow, jest tu coś, co jest czymś więcej niż tylko hobby. Nie podobała mi się praca w MTV, więc pomyślałem, wiesz, jeśli nie lubię pracować w biurze i jest to najfajniejsze biuro na świecie, prawdopodobnie w ogóle nie nadaję się do pracy w korporacji od 9 do 17. [śmiech] Ale nadal się bałem, ponieważ nie chciałem być postrzegany jako wyprzedany cytat – co myślę jest teraz głupie, ale wtedy bałem się zrobić coś sponsorowanego, bo nie chciałem tego stracić integralność. Myślałem, że kiedy masz sponsorowany post, firma pisze post; W tamtym czasie byłam po prostu niewykształcona, co to znaczy. Zacząłem testować wody za pomocą sponsorowanych postów, a potem sprowadziłem się do umowy Eloquii. Pomyślałem, że jeśli mam spróbować blogowania w pełnym wymiarze godzin, to teraz jest czas, aby spróbować — jeśli jestem w stanie zapłacić czynsz, mogę to rozgryźć.

I miałeś okładkę Heban.
To było szalone! Pewnego dnia po prostu skontaktowali się z moim kierownictwem i wystraszyłem się. Pomyślałem, że to niesamowite, że w końcu rozpoznali ruch Body positivity i kobiety w dużych rozmiarach, dając im osłonę. Myślę, że często słyszymy modne słowa, ale rzadko zdarza się, aby wizualnie pasowały do ​​tego, zwłaszcza na okładce. A bycie obok kobiet, które również podziwiam, było wspaniałe.

Jak myślisz, jaka była Twoja rola w zmianie branży plus-size?
Przed nami jeszcze długa droga, ale zawsze przypominam ludziom, że przebyliśmy długą drogę. Kiedy zacząłem blogować, było tak inaczej; było tak mało zasobów i nie było dokąd pójść. Teraz to po prostu zupełnie inny świat; są tysiące blogerów plus size. Jeśli chodzi o media społecznościowe, możesz kliknąć hashtag i zobaczyć kobiety, które są szczęśliwe, pewne siebie i ubrane crop topy i bikini i stylowe ubrania — wszystkie rzeczy, które chciałam zobaczyć dorastając, a których nie miałam dokąd odnaleźć. Nie mogę powiedzieć na pewno, jaki był mój wpływ, ale wiem, że byłam jedną z pierwszych osób, które to zrobiły i czuję się z tego naprawdę dumna. Pomogłem rozpowszechnić wiadomość. Zanim stworzyłam swoją kolekcję bikini, było bardzo, bardzo niewiele marek plus size produkujących bikini, a po tym, jak moja stała się popularna i wyprzedała się, teraz każda marka plus size robi bikini. Na pewno był jakiś wpływ.

Jaką rolę w Twojej karierze odegrała społeczność plus-size?
To nie jest indywidualne doświadczenie: bycie częścią marginalizowanej grupy automatycznie umieszcza cię w miejscu, w którym czujesz się związany, ponieważ mamy wspólne doświadczenie poruszania się po świecie i trudności ze znalezieniem ubrania lub trudności z nieocenianiem się za nasz rozmiar, cokolwiek by to nie było być. Kiedy ludzie widzą kogoś, kto jest inspirujący, odnoszący sukcesy i piękny, który wygląda jak oni, to natychmiast rezonuje, więc chcą, abyś wygrywał, chcą, abyś odniósł sukces, ponieważ to również je odzwierciedla i pomaga zainspirować ich. Wsparcie było niesamowite. To jest powód, dla którego każdy z nas robi to, co robi, i to jest powód, dla którego odnosimy sukcesy.

Jak zmieniła się branża blogowa odkąd zacząłeś?
Jako feministka uwielbiam patrzeć na kobiety, które odniosły wielki sukces i same zrobiły karierę, kobiety, które stały się milionerami i zbudowały ogromne, masywne imperia i marki po prostu dzieląc się sobą w Internecie. Myślę, że to jest tak potężne. Oczywiście są pewne rzeczy, które nie są tak wspaniałe, jak na przykład aspekt rywalizacji, którego nie lubię; pieniądze trochę zmieniły sytuację. Ale ogólnie rzecz biorąc, była to pozytywna zmiana.

Jak myślisz, co ludzie źle rozumieją w byciu blogerem?
Największym nieporozumieniem jest po prostu to, że blogerzy nic nie robią lub że nie jesteśmy sprytni. W moim przypadku było to super organiczne i miałem szczęście, że mogłem zacząć, zanim to było coś wielkiego, więc mogłem być wierny sobie i mojej publiczności, zanim pojawiła się jakaś dziwna presja. Myślę, że wiele osób zaczyna teraz blogować, próbując zostać influencerem, próbując zdobyć darmowe rzeczy, próbując zarabiać pieniądze i nigdy nie było to moim zamiarem, więc mam szczęście i jestem wdzięczny za sposób, w jaki mogłem rozwijać Marka.

Blogerka modowa Gabi Gregg. Zdjęcie: dzięki uprzejmości

Co powiedziałbyś komuś, kto chce pójść w twoje ślady?
Pierwszą rzeczą, którą chciałbym powiedzieć, jest to, że jest ciężko. [Śmiech] Myślę, że ludzie widzą kilku blogerów na górze i zakładają, że to łatwe, a także wpadają w złość, gdy nie osiągają takiego poziomu sukcesu bardzo szybko. Nie chcę brzmieć pesymistycznie, ale prawda jest taka, że ​​w każdej branży nie każdemu się udaje i to jest po prostu prawda. Nie obchodzi mnie, ile hashtagów używasz, co niekoniecznie oznacza, że ​​zostaniesz kolejnym ambasadorem marki Target.

Biorąc to pod uwagę, myślę, że zawsze jest miejsce. Wszyscy możemy się podzielić. Nienawidzę pomysłu, że tylko jedna osoba może reprezentować jakąkolwiek grupę. Chodzi o znalezienie własnego głosu, znalezienie swojej niszy, znalezienie tego, co Cię wyróżnia. W tej chwili walczymy z ideą, że każda kobieta plus size musi mieć płaski brzuch, być krągła i wyglądać jak Ashley Graham, ale nie wszyscy tak wyglądamy. Ja też się do tego zaliczam! Mam figurkę klepsydry, więc mam przywilej. Ludzie chcą widzieć różne typy i kształty ciała. Jeśli masz sylwetkę w kształcie jabłka, wykorzystaj to na swoją korzyść, opowiadając o tym, jak to jest i jak się ubierasz. Chodzi o to, aby dowiedzieć się, na którym pasie chcesz się znaleźć, a nie próbować być kimś innym, i miejmy nadzieję, że dopracujesz to do punktu, w którym możesz zrobić z tego pracę na pełny etat, jeśli tego chcesz.

Co chciałbyś wiedzieć przed założeniem bloga?
Kiedyś za bardzo przejmowałem się tym, co myślą inni ludzie. Przez lata nauczyłem się tego nie robić, ponieważ myślę, że jeśli w jakikolwiek sposób wystawiasz się na widok publiczny, kształtu lub formy, będziesz miał dobre i złe, co się z tym wiąże, i przez chwilę naprawdę pozwalałem temu Dla mnie. Chciałbym wiedzieć, jak powiedzieć nie. Byłbym bardzo podekscytowany, gdybym dostał darmowe mydło! Promowałbym wszystko. To dziwne, bo to nie było dla pieniędzy – byłbym bardzo podekscytowany pracą z kimkolwiek. Widzę wielu nowych blogerów wpadających w tę pułapkę, że nie znają swojej wartości i pracują z każdym, kto chce z nimi pracować za darmo, i nie sądzę, żeby to była najlepsza droga.

Jak myślisz, co stanie się z branżą plus-size?
Nie mogę się doczekać dnia, w którym dziewczyna w bikini powyżej rozmiaru 12 nie znajdzie się w nagłówkach. Jako ktoś, kto był tym nagłówkiem, jest to ekscytujące z jednej strony, ale z drugiej strony, dlaczego jest to warte opublikowania? Powinniśmy nosić to, co chcemy i robić to, co chcemy, nie będąc jakimś szalonym, wartym opublikowania nagłówkiem. W tej chwili nadal jest ciężko. Zrobiliśmy duży postęp, ale nadal chodzę do centrum handlowego i nie mogę znaleźć rzeczy, które by mi pasowały; jeśli mam imprezę, na którą chcę iść w ciągu jednego dnia, nie ma mowy, żebym znalazła strój. Potrzebuję jeszcze tygodnia, żeby to zdobyć. Jest wiele do zrobienia.

Jaki jest twój ostateczny cel dla siebie?
Robię się nerwowy, więc mam tyle rzeczy, które chcę zrobić. Mam nadzieję, że w końcu nie będę nosić tylko strojów kąpielowych; Uwielbiam stroje kąpielowe, ale chcę poszerzyć ofertę o odzież damską. Lubię też produkcję i reżyserię. Uwielbiam to, co robię, ale jestem talentem do cytowania bez cytatu — tak mnie nazywa branża, ponieważ robię dużo rzeczy przed kamerą — i wolałbym być za kulisami, reżyserując wszystkich innych.

Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla jasności.

Chcesz najpierw otrzymywać najnowsze wiadomości z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.