Gucci Fall 2017 to najlepsza jak dotąd kolekcja Alessandro Michele

Kategoria Alessandro Michele Jesień 2017 Jesień 2017 Mediolan Gucci | September 21, 2021 03:41

instagram viewer

To jest jeden z podręczników historii.

Zaproszenie na GucciJesienny pokaz 2017, pierwszy łączący kolekcje damskie i męskie, był winylową płytą z pytaniem: „Co my z tym zrobimy? całą tę przyszłość?” Było to pytanie owiane tajemnicą – raczej dosłownie, jako że serial był zasłonięty fioletową zasłoną.

Odpowiedź na to pytanie, jak się okazuje, była po trochu wszystkiego. Kurtyna uniosła się, by odsłonić piramidę ze staromodnym wiatrowskazem na szczycie, otoczoną ze wszystkich stron pasem startowym, otuloną pleksiglasem. Do kolekcji zatytułowanej „Ogród alchemika: laboratorium antynowoczesne” projektanta Alessandro Michele pomyślany jako ogród poza konstruktami rzeczywistości. (Poważnie, czytanie notatek z programu sprawia, że ​​żałuję, że nie poświęciłem więcej uwagi moim kursom filozofii w liceum.) Czerpał inspirację niemal ze wszystkich miejsc, których można by się spodziewać i z kilku miejsc nie.

Były ślady renesansu, wiktoriańskiej Anglii, disco lat 70., ekscesów lat 80., logomanii lat 90.; były ukłony w stronę Azji, Ameryki Południowej, Europy. Kolekcja przekroczyła nawet bariery klasowe: niektóre modelki nosiły kajdanki lub obroża w stylu BDSM, aby oznaczać niewolę. A czasami to wszystko w jednym spojrzeniu. Nawet zwierzęta zostały pomieszane, w swetrze z motylem i napisem „Chiroptera”, co oznacza nietoperza, z przodu. Kolekcja (w tym wspomniana grafika winylowa) zawierała również współpracę między Gucci i artystką Coco Capitan. Jednym z pewniaków był czołg z logo Gucci z napisem „Common Sense Is Not That Common” na przodzie; innym był parasol z napisem „Tomorrow Is Now Yesterday” napisanym na siebie.

Jeśli opis inspiracji brzmi jak dużo, no cóż, to było tak: w ogóle było tyle do obejrzenia od razu prawie nie wiedziało się, od czego zacząć (a trzeba było być szybkim, bo modele pędziły przez… ustawić). Przy 119 rzutach był to bardzo długi pas startowy, który będzie wymagał drugiego, trzeciego i czwartego spojrzenia, aby w pełni wchłonąć. Mimo to alchemia to średniowieczna sztuka oczyszczania lub przekształcania metali nieszlachetnych w złoto — dlaczego nie powinien Michele potrafił zebrać wszystkie swoje inspiracje w jedną, nokautową kolekcję? W bardzo krótkim czasie Michele już dość mocno ugruntował swoją pozycję w branży modowej. Jego kolekcje dla Gucci dostarczały hit za hitem, od czerwonego dywanu po styl uliczny, od artykułów redakcyjnych po, co dość istotne, sala sprzedaży.

Z pewnością jest coś do powiedzenia na temat szczególnej formy maksymalizmu Gucci, estetyki, która jest natychmiast rozpoznawalna, a zatem podatna na wychodzenie z mody. Ale jeśli środowy pokaz cokolwiek dowiódł, to to, że Michele jest siłą twórczą, której być może nie widziano od późnego Alexander McQueen. Jesienny pas startowy Gucci 2017 to taki, na którym ludzie będą rozmawiać przez długi, długi czas.

gucci-jesień-2017-128
gucci-jesień-2017-003
gucci-jesień-2017-005

120

Galeria

120 Obrazy

Chcesz najpierw otrzymywać najnowsze wiadomości z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.

Zdjęcie na stronie głównej: Vittorio Zunino Celotto/Getty Images