Rzemieślnicy produkują do 60 procent naszej odzieży — dlaczego więc nie mówić o nich więcej?

instagram viewer

Zdjęcie: Gniazdo

Według organizacji non-profit Gniazdo, praca ręczna jest drugim co do wielkości pracodawcą kobiet w krajach rozwijających się, zatrudniając 300 milionów ludzi na całym świecie. I chociaż ta kategoria obejmuje wszystko, od wyplatania koszyków po stoły, praca rzemieślników jest prawdopodobnie najbardziej odczuwalna w branży modowej. Nest, powołując się na wystawę Lucy Siegle z 2008 roku „To Die For”, szacuje, że nawet 60 procent odzieży jest produkowane w rzemieślniczych, a nie fabrycznych warunkach.

„Jest to siła ekonomiczna, która potrzebuje ogromnych inwestycji” – powiedziała założycielka i dyrektor wykonawczy Nest Rebecca van Bergen z Organizacja Narodów Zjednoczonych centrala w Nowym Jorku w czwartek.

Firma Nest, która istnieje po to, by budować gospodarkę robotników ręcznych i wspierać tych, którzy w niej uczestniczą, była gospodarzem szczytu ONZ, aby omówić gospodarcze, środowiskowe i społeczne konsekwencje tego dużego sektora. Szczyt gromadzący decydentów, liderów marek, prasę i rzemieślników z całego świata miał na celu edukowanie i stymulowanie rozmów wśród różnych zainteresowanych stron.

Dyrektor ds. rozwoju gospodarczego kobiet w Bloomberg Philanthropies Verna Eggleston wyjaśniła, że postrzega pracę rzemieślniczą jako kwestię feministyczną, ponieważ większość pracowników wykonujących prace domowe składa się z kobiety. Zacytowała Bank Światowy, mówiąc, że przeciętna pracująca kobieta będzie reinwestować 60 procent swoich dochodów w swoją rodzinę, podczas gdy pracujący mężczyźni tylko reinwestować 40 procent w rodzinę — co oznacza, że ​​tworzenie miejsc pracy dla kobiet poprzez gospodarkę rzemieślniczą jest jednym z najlepszych sposobów, aby pomóc całym rodzinom pokonać ubóstwo.

„Inwestycja w kobietę jest natychmiastową i zrównoważoną inwestycją w jej społeczność” – powiedział Eggleston.

Powiązane artykuły

Inni prelegenci wskazywali na związek między gospodarką rzemieślniczą a środowiskiem. Podczas gdy naciskanie na megalityczne marki modowe, aby tworzyły bardziej przyjazne dla środowiska standardy, jest ważne, fakt, że chałupnicy stanowią tak duży procent globalnej produkcji odzieży oznacza, że ​​ignorowanie ich śladu środowiskowego jest niebezpieczny. Mając mniej zasobów do nauki i postępowania z odpadami, niektórzy chałupnicy mogą nawet nie zdawać sobie sprawy z toksyczności swoich procesów produkcyjnych.

Regulowanie produkcji chałupniczej jest notorycznie trudne, ale jest koniecznością dla większych marek, takich jak Patagonia lub Levi's które są zainteresowane współpracą z grupami rzemieślników, ale są odpowiedzialne za zapewnienie wysokich standardów w swoich łańcuchach dostaw. Rozwiązanie przedstawione przez panel ds. gospodarki ściekami (zanieczyszczona woda pozostała po farbowaniu lub obróbce odzieży) składało się z wielu części.

Zdjęcie: Gniazdo

Po pierwsze, duże marki, które chcą współpracować z grupami rzemieślników, mogą pomóc rzemieślnikom w przestrzeganiu przepisów dotyczących ochrony środowiska, finansując instalację technologii, która może obsługiwać ścieki. Raihan Ali, rzemieślnik z Bangladeszzauważył, że jego brytyjski klient Drzewo ludzi zapłacił za 30 procent swojego systemu filtracji ścieków. Po drugie, osoby pracujące w domu powinny mieć rękę w wyborze systemu leczenia, z którego będą korzystać. Nie każda technologia jest odpowiednia dla każdego otoczenia, dlatego ważne jest, aby ludzie w terenie byli informowani o tym, co dla nich działa. Po trzecie, regulacje należy wdrażać powoli. Indyjski rzemieślnik Pradeep Sinha powiedział, że od lat prowadził swój biznes w określony sposób, kiedy przepisy dotyczące ścieków zmieniły się bez ostrzeżenia.

„Nagle wymyślili kilka przepisów i z dnia na dzień staliśmy się przestępcami” – powiedział Sinha. Aby uniknąć postawienia właścicieli małych firm, takich jak Sinha, w trudnej sytuacji, w której mogą być zmuszeni do zamknięcia, przepisy powinny być wprowadzane z oczekiwaniem, że rzemieślnicy mogą potrzebować czasu, aby przestawić się na bardziej zrównoważony rozwój praktyki.

Oprócz zagłębienia się w odpowiedzialność marek wobec rzemieślników, podczas szczytu zapytano również, jaką rolę powinny odgrywać media w omawianiu tego segmentu branży modowej. ten New York Times' Vanessa Friedman, Biznes mody oraz Moda Indie„Bandana Tewari i reżyserka”Prawdziwy kosztWszyscy Andrew Morgan wzięli udział w tej sprawie.

„Nie mówię tego tylko po to, by słyszeć gołosłowne deklaracje – myślę, że ekonomia pracy ręcznej jest nadal jedną z największych, najbardziej nieopowiedzianych historii” – powiedział Morgan.

Wyraził swoje przekonanie, że media głównego nurtu odzwierciedlają wartości szerszej populacji częściej niż prowadzą i twierdzili, że ponieważ konsumenci nadal wyraźnie interesują się historiami rzemieślników, media będą: reagować.

Tewari dodał, że media modowe muszą przestawić się z koncentracji na produkcie na skupienie się na ludziach.

„Czasami jestem przytłoczona niewidzialnością ludzi, którzy tworzą rzeczy, które kochamy” – powiedziała. Dla niej wyzwaniem jest szukanie sposobu, aby historia rzemieślnika była „fajna”, zwłaszcza w kontekście publikacji opartej na wizerunku, takiej jak Moda. Tewari zasugerował, że historie rzemieślników powinny być przedstawiane w sposób równie atrakcyjny wizualnie jak te National Geographic fotoreportaże, które kiedyś studiowała nad dorastaniem.

Zdjęcie: Gniazdo

Friedman stwierdził, że część problemu polega na tym, że branża modowa jako całość nie ma wspólnego słownictwa do mówienia o tych kwestiach.

„Ludzie w tym pokoju, być może, mogą mówić o różnicy między weganizmem, środowiskiem i zielenią. Ale dla ogólnego czytelnika... to wszystko jedno – powiedziała. „Dopóki nie będzie języka, który jest jadalny, co do którego wszyscy możemy się zgodzić, myślę, że bardzo trudno będzie opisać te historie w spójny i przyswajalny sposób”.

Trudne czy nie, reszta rozmów na szczycie podkreślała, że ​​ważne jest opowiadanie historii rzemieślników. Heidi Christ, rzemieślnik, ekspert ds. łańcucha wartości w UNHCR, agencji ONZ ds. uchodźców, zauważyła, że ​​praca ręczna może zapewnić uchodźcom nie tylko dochód, ale także droga do emocjonalnego uzdrowienia, ponieważ powtarzalne prace, takie jak tkanie lub koralikowanie, mają właściwości terapeutyczne z medytacja. Pastor dziekan mody Burak Cakmak podzielał przekonanie, że praca rzemieślnicza zajmie w przyszłości jeszcze większą część gospodarki modowej, na podstawie obserwacji, że coraz więcej uczniów jest zainteresowanych włączeniem pracy ręcznej do swoich projekty. Oraz przedstawiciele Cel oraz Eileen Fisher zauważył, że głód młodszych konsumentów na przezroczystość oznacza, że ​​dobre traktowanie rzemieślników stanie się ważniejsze tylko dla firm, które chcą być dostępne dla przyszłych pokoleń.

Pomimo wielu wyzwań przedstawionych w ciągu dnia, wielu panelistów i uczestników podkreślało nadzieję, jaką pokładają w przyszłości gospodarki rzemieślniczej. Pod koniec szczytu Nest zadebiutował pieczęcią Nest Compliance for Homes and Small Workshops, którą marki mogą umieszczać na produktach, które Nest certyfikowane jako „etyczne ręcznie robione”. Celem jest, aby pieczęć działała trochę jak ten Sprawiedliwy handel lub organiczne logo, szybko komunikując klientom, że produkt został wykonany przez dobrze opłacanych i dobrze traktowanych rzemieślników.

„Myślę, że jeśli uda nam się zmusić biznes, społeczeństwo obywatelskie i rząd do współpracy, dojdziemy do tego punkt zwrotny, aby zapewnić lepsze jutro już dziś” – powiedział starszy dyrektor ds. zaopatrzenia w Target Ivanka Mamo. „Żadna organizacja nie może tego zrobić sama”.

Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.