Następna fala zrównoważonej mody polega na rolnictwie regeneracyjnym

instagram viewer

Fot. dzięki uprzejmości Instytutu Savory

„Chcę, żebyś zachowywał się tak, jak w sytuacji kryzysowej. Chcę, żebyś zachowywał się tak, jakby nasz dom się palił. Ponieważ to jest."

Te słowa nominowanej do Nagrody Nobla nastoletniej aktywistki Grety Thunberg pomogły ożywić ją 1,4 miliona osób wyjść na ulice na początku tego miesiąca, aby wziąć udział w globalnych szkolnych strajkach na rzecz działań na rzecz klimatu. I choć przesłanie Thunberga na temat środowiska było alarmujące, podstawowym założeniem było to, że istnieje realna nadzieja na rozwiązanie problemu zmian klimatycznych.

Skoro ludzie narobili takiego bałaganu na planecie, skąd bierze się ta nadzieja? Dla wielu ekspertów przełomowy sposób myślenia o rolnictwie — rolnictwo regeneracyjne — jest jednym z najbardziej konkretnych powodów do optymizmu.

„Rolnictwo naprawdę stanowi największą szansę, jaką mamy, na złagodzenie i zakończenie kryzysu klimatycznego” – powiedział Patagonia CEO Róża Marcario na Krajowa Federacja Handlu Detalicznego

w styczniu. „Nauka mówi, że gdybyśmy przekształcili całe uprzemysłowione rolnictwo na praktyki regeneracyjne, organiczne, moglibyśmy sekwestrować cały światowy węgiel”.

Obietnica, że ​​regeneracyjne praktyki rolne mogą dosłownie odwrócić zmiany klimatyczne, jest oszałamiająca, ale są na to dane – i pionierskie firmy, takie jak Patagonia, Kering oraz Prana w rezultacie inwestują w to. W rzeczywistości są tak przekonani o jego potencjale zmiany świata, że ​​nietrudno sobie wyobrazić, że rolnictwo regeneracyjne stanie się w przyszłości tak głośne, jak gospodarka o obiegu zamkniętym jest teraz.

„To jest coś, co może stworzyć i stworzy przyszłość zrównoważony rozwój”, mówi w rozmowie telefonicznej Rachel Lincoln, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju w Pranie.

Czym więc dokładnie jest rolnictwo regeneracyjne i jak zamierza zrealizować masowe twierdzenia na jego temat? Tutaj przedstawiamy wszystko, co musisz wiedzieć.

Co to jest rolnictwo regeneracyjne?

Podczas gdy wiele rozmów na temat środowiska opiera się na idei zrównoważonego rozwoju – to znaczy utrzymywania obecnego stanu planety i dbania o to, by nie degradować to — rolnictwo regeneracyjne zakłada, że ​​niektóre rzeczy zostały już tak zniszczone, że trzeba je odbudować, zanim będziemy mogli sobie poradzić z samym utrzymaniem im.

Rolnictwo regeneracyjne stosuje tę ideę w szczególności do zdrowia gleby. Według organizacji non-profit Regeneracja międzynarodowa, termin ten odnosi się do „praktyk rolniczych i wypasu, które... odwrócić zmiany klimatyczne, odbudowując materię organiczną gleby i przywracając zdegradowaną bioróżnorodność gleby”.

Przeciętny człowiek może myśleć, że gleba należy do tej samej kategorii, co coś nieożywionego skała, ale naprawdę zdrowa gleba roi się od żywych mikroorganizmów, takich jak grzyby, bakterie i pierwotniaki. Elizabeth Whitlow, dyrektor wykonawczy Regeneracyjny Sojusz Organiczny, porównuje je do probiotyków w jelitach człowieka. Tak jak potrzebujemy dobrych bakterii, aby nasz układ trawienny działał sprawnie, gleba potrzebuje społeczności mikroorganizmów, które pomogą jej w uprawie zdrowych roślin, sekwestracji węgla i odpowiedniej absorpcji wody. Podczas gdy niektóre rodzaje rolnictwa niszczą te mikroskopijne formy życia, rolnictwo regeneracyjne pomaga przywrócić je do ekosystemu.

Wiceprezes ds. odpowiedzialności społecznej i środowiskowej w Patagonia Cara Chacon myśli o regeneracji rolnictwo jako zasadniczo zaczynające się od fundamentów położonych przez rolnictwo ekologiczne i przenosząc je do następnego poziom. W idealnej sytuacji, mówi w rozmowie telefonicznej, powinno to stanowić „świętego Graala odpowiedzialności rolnej”, obejmującego najlepsze praktyki za rolnictwo korzystne dla gleby, hodowane rośliny i zwierzęta, ludzi uprawiających rolnictwo i tych, którzy wykorzystują koniec rolnika produkty.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Patagonia/Regenerative Organic Alliance

Jak to jest praktykowane?

Praktyki stosowane w rolnictwie regeneracyjnym mogą mieć szeroki zakres i częściowo zależeć od rodzaju danego gospodarstwa. Według Whitlowa mogą one obejmować stosowanie kompostu zamiast syntetycznego nawozu, sadzenie wiatrochronów (rzędy drzew na skraju pola, które chronią go przed wiatrem, zapobiegając glebie erozji), unikanie syntetycznych pestycydów, płodozmian (uprawa różnych rodzajów roślin na tej samej działce w różnych porach roku w celu optymalizacji składników odżywczych w glebie), uprawa współrzędna (uprawa dwóch lub więcej upraw na tej samej przestrzeni w tym samym czasie, na przykład sadzenie roślin spożywczych między rzędami bawełny) i stosowanie podejścia bez uprawy lub niskiej uprawy (sadzenie nasion bez kopania grunt).

Praktyki te przynoszą szereg korzyści, od spowalniania erozji gleby przez zwiększanie odporności roślin na szkodniki po zwiększenie zawartości składników odżywczych w uprawach. Według dyrektora ds. programów zrównoważonego rozwoju w Kering, Géraldine Vallejo, zapewniają one również wyższą jakość włókien i skór, co jest wyraźnym dobrodziejstwem dla producentów wyrobów luksusowych. Oprócz sekwestracji dwutlenku węgla grunty uprawiane regeneracyjnie mogą pomóc w zwalczaniu innych skutków ubocznych zmiany klimatu, takich jak powodzie, poprzez zwiększenie zdolności gruntów do wchłaniania wody.

„Są obszary, w których można zobaczyć farmę regeneracyjną tuż obok konwencjonalnej farmy, a konwencjonalna farma ma strumienie mętnej wody z niego wypływa, a farma regeneracyjna wchłania ją jak wielka gąbka” – wyjaśnia Whitlow na telefon. „Mówi się, że może wchłonąć osiem razy więcej wody”.

Kto już to robi?

Rolnictwo regeneracyjne odnotowało największą popularność w naturalnej przestrzeni żywnościowej, ale marki modowe również robią poważne postępy. W grudniu Kering ogłoszony partnerstwo z Instytut Pikantnych, organizacja pozarządowa zajmująca się wspieraniem holistycznego zarządzania gruntami i praktyk regeneracyjnych. Celem partnerstwa jest pomoc w identyfikacji i rozwoju sieci farm, które Kering może wykorzystać do pozyskiwania skóry i włókien, takich jak kaszmir, wełna i bawełna.

„Dwie trzecie wpływu na środowisko ma miejsce na samym początku łańcucha dostaw na poziomie surowców”, wyjaśnia Vallejo w telefonie. „Wiedzieliśmy, że jeśli chcemy skutecznie ograniczać nasz wpływ na środowisko, musimy działać w tym kierunku”.

Globalny zasięg Savory i naukowe podejście do gromadzenia danych sprawiły, że stał się atrakcyjnym partnerem dla Kering, który: chce zmniejszyć swój wpływ na środowisko o 40 procent do 2025 roku i potrzebuje konkretnych sposobów monitorowania jego postępów.

Patagonia i Prana to dwie inne marki, które mają skórę w grze o rolnictwie regeneracyjnym. Obaj są sojusznikami Regenerative Organic Alliance, organizacji kierowanej przez Whitlowa, która stara się stworzyć Certyfikat Regenerative Organic jako certyfikat norma określająca, co właściwie oznacza rolnictwo regeneracyjne (podobna do sposobu, w jaki certyfikacja USDA Organic reguluje to, co można prawnie określić jako „ekologiczne rolnictwo"). Rose Marcario z Patagonii jest również w zarządzie ROA, a jej marka pracuje obecnie nad dwoma projektami pilotażowymi w Indiach, aby przekształcić istniejące farmy bawełny organicznej w te w pełni regeneracyjne.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Patagonia/Regenerative Organic Alliance

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Patagonia/Regenerative Organic Alliance

Jakie są wyzwania?

Chociaż rolnictwo regeneracyjne daje niewiarygodną nadzieję na rozwiązanie problemów środowiskowych, nadal istnieją przeszkody. Uzyskanie certyfikacji regeneracyjnej, po jej zakończeniu, będzie wiązało się z dodatkowymi kosztami dla rolników, które mogą być zaporowe. A ponieważ pełne przekształcenie gospodarstwa jest procesem wieloletnim, rolnikom może być trudno inwestować, jeśli nie mają marki, która od samego początku obiecuje zapłacić premię. Chociaż Whitlow marzy o funduszu, który mógłby dopłacać do kosztów certyfikacji („wszyscy wielcy farmerzy muszą zapłacić, aby udowodnić, jacy są wspaniali!”, ubolewa), obecnie taki fundusz nie istnieje.

Zagrożeniem jest również potencjalna kooptacja i „greenwashing” terminu „rolnictwo regeneracyjne”. Certyfikacja produktów ekologicznych regeneracyjnych została zasadniczo stworzona, aby zwalczyć ten wynik. Gracze tacy jak dr Bronner, Patagonia i Prana zauważyli rosnące zainteresowanie rolnictwem regeneracyjnym i chcieli upewnić się, że jest to dobrze zdefiniowany termin, aby nikt nie mógł twierdzić, że jest „regeneracyjny” na podstawie faktu, że były to operacje o niskiej uprawie, które również wykorzystują tonę toksycznych herbicydów, na przykład.

W tej chwili ruch rolnictwa regeneracyjnego jest na tyle nowy, że jego rezultaty – tj. odzież pozyskiwana z włókien hodowanych regeneratywnie – przez jakiś czas nie będą szeroko dostępne dla klientów mody. (Na przykład Patagonia ma nadzieję, że w ciągu dwóch do sześciu sezonów będzie w stanie włączyć do linii produktów bawełnę regeneracyjną ze swoich gospodarstw pilotażowych).

Jednak dzięki niesamowitemu potencjałowi rolnictwa regeneracyjnego w zakresie ochrony środowiska, świadome marki i konsumenci nie mogą sobie na to pozwolić.

„Nie chcemy zamykać oczu i mówić: „Jesteśmy grupą modową, nie jesteśmy związani z rolnictwem” – mówi Vallejo z Keringa. „Uważamy, że naszym obowiązkiem jest zachęcanie do najlepszych dzisiejszych praktyk”.

Bądź na bieżąco z najnowszymi trendami, nowościami i osobami kształtującymi branżę modową. Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.