Maria żegna się z fashionistką

Kategoria Sieć | September 21, 2021 01:48

instagram viewer

To było prawdziwe. Zdjęcie: Slaven Vlasic/Getty Images

Po czterech latach w Fashionista przenoszę się na następny koncert. I zgodnie z tradycją nadszedł czas, abym napisał pożegnalny post. Fuj.

Zaczęłam w Fashionista podczas Tygodnia Mody w Nowym Jorku, który bardziej przypominał obóz treningowy, i cholera, byłem zardzewiały. Chociaż przez lata nadążałem za wydarzeniami w branży z marginesu - moja ścieżka kariery, aby zaangażować się tutaj kilka zwrotów akcji i zabiera mi zbyt dużo czasu, aby naprawdę się teraz wyjawić – to było o wiele bardziej inne niż istnienie zalogowany oraz w tym jak moi nowi współpracownicy. Musiałem zaaklimatyzować się w szybkim tempie internetu, nowościach, designerskich krzesłach muzycznych i zwariowanym Twitterze. Musiałem zapamiętywać coraz więcej twarzy i nazwisk modelek, projektantów i w końcu influencerów, a także publicystów i moich kolegów z branży. Wiele razy w ciągu pierwszych kilku tygodni wkradł się mój syndrom oszusta. Mam tu być i robić to? Z pewnością powinien to robić ktoś inny. Myślę, że lepiej zrobi to komuś innemu.

Ale oto jestem. Kiedy mówię ludziom, jak długo jestem w Fashionista, często przekłada się to na życie w mediach. Niemniej jednak ostatnie cztery lata były jednym z najbardziej ekscytujących, pełnych wyzwań i satysfakcjonujących okresów w mojej dotychczasowej karierze. (Nawet jeśli moi rodzice nadal nie rozumieją tego, co ja robię.) Muszę opisywać tydzień mody nie tylko w Nowym Jorku, ale także w Moskwa, Kopenhaga, Tbilisi oraz Mediolan (dwa razy, z których jeden zawierał niespodziewane pojawienie się z Jennifer Lopez). Napiąłem mięśnie reporterskie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, pisząc o ludziach, markach i trendach w branży, którymi jestem naprawdę ciekawy i podekscytowany. I jakoś pozwolono mi zejść z torów i zrobić modamemy i pisz o niedopałki, Pizza oraz co zmieści się w tej malutkiej, pre-Jacquemusowej torebce.

Oczywiście nic z tego nie byłoby w ogóle możliwe, gdybym nie pracowała z małym, ale niesamowicie potężnym zespołem Fashionisty — duży nacisk na „niesamowicie potężny”, ponieważ sposób, w jaki produkujemy wiadomości, reportaże i głupie posty na blogu w ciągu dnia pracy, jest magia. Próbowałeś kiedyś zakryć miesiąc mody jako mniej niż dziesięcioosobowy personel i publikować kilkanaście artykułów przed obiadem? Jestem tak dumny i wdzięczny, że jestem częścią tej załogi, że będzie mi bardzo brakowało, zwłaszcza naszych sesji rozciągania i udostępniania, od czasu do czasu w pełni zaopatrzonej szafy z przekąskami i dodawania zdjęć do słynnego (głównie dla posłańców) "Ściany". Rzadko zdarza się, że możesz spędzić większość swojego tygodnia pracy w małym, przytulnym pokoju pełnym najmądrzejszych, najzabawniejszych ludzi wiedzieć. Poważnie. Wszyscy zawsze inspirowali mnie do bycia lepszym i nie biorę tego za pewnik.

Pod koniec miesiąca dołączę do Nylonu jako redaktor działu mody. Bardzo mi przykro, że wyjeżdżam, ale jestem podekscytowany tym, co będzie dalej. Dziękuję za czytanie przez te wszystkie lata i do zobaczenia w postach.

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.