Świeżo po wybiegu Ariany DeBose Michael Kors spotkał się w ciągu zaledwie trzech dni

instagram viewer

Zdjęcie: Mike Coppola/Getty Images

Zazwyczaj, kiedy omawiamy wygląd, który widzimy na czerwonym dywanie Met Gala, mówimy o miesiące oraz miesięcy przygotowań które weszły w nich. Ale nic nie było typowe w tegorocznym Met.

W drugi poniedziałek września Metropolitan Museum of Art's Costume Institute i Moda gościł pierwsza z dwóch gal na cześć swojej najnowszej wystawy mody „In America”, która zadebiutuje w dwóch częściach. (Pierwszy, „Leksykon mody”, otwiera się we wrześniu. 18; druga, „Antologia mody”, pojawi się 5 maja i będzie miała własną piłkę.) Oznacza to wielki powrót słynnej Gali Met, która została odwołana w 2020 r. z powodu Covid-19; chociaż pandemia wciąż trwa, Costume Institute kontynuował akcję zbierania funduszy, aczkolwiek z Co Czas zgłaszane jako skrócona lista gości i wymóg szczepień. I niektórzy uczestnicy — jak Ariana DeBose, performerka najbardziej znana z pracy na Broadwayu, która ma zagrać Anita w nadchodzącym „West Side Story” Stevena Spielberga — nie wiedziała, że ​​odejdą, aż do zaledwie kilku dni przed.

DeBose przeszła swój pierwszy czerwony dywan Met Gala w poniedziałek z jedną z wielkich amerykańskiej mody, Michael Kors. Choć ta chwila zbiegła się nieco w ostatniej chwili, jest to relacja, która według jej stylistów Zadrian Smith i Sarah Edmiston — a.k.a. Zadrian + Sarah — z czasem powoli się rozwija.

„Nasze studio naprawdę opiera się na strategii, więc nic, co robimy, nie jest przypadkowe”, mówi Smith. „To jest rozmowa, dialog, który prowadzimy od jakiegoś czasu. Oczywiście jej występ na tym koncercie był naprawdę wielkim momentem”.

Tylko w zeszły piątek DeBose wystąpił na żywo w Wiosenny pokaz Michaela Korsa 2022 podczas Tygodnia Mody w Nowym Jorku. Ten moment naprawdę przypieczętował umowę, jeśli chodzi o udowodnienie jej potęgi gwiazdy, przekonuje duet stylistów.

„Pokaz Michaela Korsa przyciąga śmietankę Nowego Jorku, od Broadwayu po scenę mody”, mówi Smith, który był obecny. „Zawsze mówimy naszym klientom, że każdy występ to przesłuchanie, kropka. Patrzą na ciebie agenci castingu, patrzą na ciebie redaktorzy. Ariana przyszła zabić. Gdy zaczęła się próba, pomyślałem: „Ona jest gwiazdą”.

„Miała władczą prezencję” – dodaje Edmiston.

Zdjęcie: Dimitrios Kambouris/Getty Images dla Michaela Kors

To był piątek rano. W piątek po południu DeBose był w siedzibie Michaela Korsa z zaproszeniem na jedną z jego randek w Met i trwała przymiarka.

Tego typu podkręcenie nie jest wyzwaniem, przed którym Zadrian i Sarah unikają. Publicysta powiedział: „Wszyscy wiedzą, że jesteście ludźmi, którzy mogą dostać 10 minut i sprawić, by było to naprawdę niesamowite”. Mówiliśmy: „Dziękuję. To brzmi jak koszmar związany z planowaniem kariery” – mówi Edminston.

„Naszą pracą jest wykorzystanie mody do opowiedzenia historii, do współpracy z naszymi klientami. Czasami historia, którą opowiadamy, jest ich osobistą historią, czasami jest to historia ich renesansu i zmiany i rebrandingu siebie. Czasami opowiadamy historię: „Hej, przemysł, uważaj. Jestem gotowy, żeby mnie zobaczyć. Już się nie ukrywam” – kontynuuje. „Prawdopodobnie dlatego możemy naprawdę szybko zmienić coś niesamowitego, ponieważ nie jesteśmy uzależnieni od tej marki, aby coś dla nas stało się. Pochodzimy z naszego studia i pracujemy z klientem nad jego narracją. Zawsze mamy coś dobrego w zanadrzu. Zawsze mamy królika z kapelusza. To dla nas część zabawy, aby mieć pewność, że tak się stanie za każdym razem, niezależnie od tego, czy mamy 10 dni, czy 10 minut”.

DeBose, Smith i Edmiston wylądowali w momencie „świeżo z wybiegu”, gdy Smith drażnił się przed czerwonym dywanem: srebrna metaliczna sukienka z koronką z kwiatowym haftem, od właśnie ujawniona kolekcja. Sylwetka jest „najbardziej klasycznym odniesieniem do lat 90., klasyczną sukienką wsuwaną”, mówi, „ale to, co czyni ją tak niesamowitą, to delikatność wykonania”.

Zdjęcie: Mike Coppola/Getty Images

„To, co musisz wiedzieć o Arianie, to to, że nie musisz stawiać jej w centrum uwagi — ona przynosi własne” — zauważa Edmiston. „Ona jest swoją obecnością. Jest władczą, potężną kobietą, siłą natury i siłą energii. To, co kochamy w ubieraniu jej w ten sposób, to to, że nie musimy robić pociągów i dramatów. Ona jest tym polem siłowym. Z jednej strony efektowny, z drugiej subtelny i dyskretny. To bardzo klasyczne, to bardzo jej i to bardzo Michael Kors. Myślę, że to dwoje ludzi, którzy bardzo dobrze znają swoją tożsamość. Byliśmy naprawdę szczęśliwi i szczęśliwi, że znaleźliśmy jeden element, który idealnie pokrywał się z obiema tożsamościami ”.

Tym, co przypieczętowało umowę, było jednak to, że podczas dopasowania partnerka DeBose zauważyła, że ​​naprawdę widziała ją w wyglądzie. „Kiedy ktoś, kto jest bardzo bliski tej osobie, może powiedzieć:„ Widzę swoją osobę w tym wielkim momencie ”, wykonaliśmy swoją pracę” – mówi Smith.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Michaela Kors

Pomimo tematu wieczoru widzieliśmy wiele nieamerykańskich marek na czerwonym dywanie Met Gala. Dla Zadriana + Sarah Michael Kors jest uosobieniem amerykańskiego przemysłu modowego.

„Amerykański klasycyzm ma tak inny kręgosłup niż europejski klasycyzm, w podejściu do krawiectwa, w crossoverze — w amerykańskiej klasycznej modzie i krawiectwie jest więcej płynności płci. To jest coś, co Michael Kors robi znakomicie” – mówi Edmiston (który jest Irlandczykiem). „Jest w tym element frywolności, genialna umiejętność bycia kombinezonem lub garniturem, ale potem pokryj jedną część cekinami. Historia i historia amerykańskiej mody to połączenie nowoczesnego klasycyzmu, frywolności i braku historycznej sztywności. Jest więcej swobody w szyciu i więcej swobody w przedstawianiu tego, co uważane jest za amerykański klasyk”.

Smithowi, który jest Amerykaninem, ale mieszka w Londynie: „W modzie amerykańskiej zawsze chodziło o zarabianie pieniędzy — kropka. To rynek masowy na skalę światową. To konsumpcjonizm w skali globalnej. To kapitalizm w skali globalnej. Michael Kors jest jedną z niewielu amerykańskich firm, którym udało się wejść na giełdę i obrócić miliard dolarów przychodów. To amerykańska moda. Bez wstydu."

„Moda amerykańska zawsze była mocno zakorzeniona w swoim amerykanizmie. To naprawdę niesamowite” – kontynuuje. „Myślę o Donnie Karan, Tomie Fordzie, Calvinie Kleinie, Oscarze de la Renta — to wszyscy projektanci, którzy byli tak pewni tego, co robią. Nie zrozum mnie źle, oczywiście była Bitwa o Wersal i inne tego typu rzeczy, ale bycie amerykańskim projektantem to bardzo wyjątkowa rzecz. Ma bardzo specjalny rodowód i szkolenie, które tak bardzo różni się od włoskiego projektanta czy francuskiego projektanta”.

To wydarzenie i wystawa mają miejsce w kluczowym momencie z punktu widzenia Smitha, kiedy branża i społeczeństwo amerykańskie mogą skorzystać z zastrzyku szumu i podniecenia. „Przejeżdżałem obok imprezy, a ludzie już koczowali” – mówi.

„Dla nas czerwony dywan to celebracja życia. To święto ludzi. To święto kreatywności” — zauważa Edmiston. „Czerwony dywan jest najwyższym, najbardziej energetycznym miejscem połączenia tych rzeczy — to ludzie i ich sztuka, ich historie, ich filmy, ich albumy i ich wygląd… W zabawny sposób dla nas wszystko jest Oskarami. Jesteśmy tak głęboko zaangażowani we wszystko. Żyjemy tym. Kochamy to. To nasze życie. Jesteśmy po prostu podekscytowani, że to powróciło, ponieważ jest to naprawdę ważne świętowanie tych wszystkich rzeczy”.

Chcesz najpierw zapoznać się z najnowszymi wiadomościami z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.