Życie z Derekiem Blasbergiem!

Kategoria Z Klasą Derek Blasberg Wywiad Życie Z... Style.Com | September 20, 2021 23:05

instagram viewer

Dwa miesiące temu,

W tym momencie zamawiamy śniadanie, które jakoś przechodzi w niejedzenie wieprzowiny, bo muzułmanin mojego taty kieruje rozmowę w stronę Bliskiego Wschodu.

Kiedy byłem dzieckiem, robiłem wszystkie moje raporty o Egipcie. Myślę, że to było całe złoto i eyeliner. Kiedyś przebierałam się za faraona na Halloween.

Czy nosiłeś eyeliner, kiedy nie było Halloween?

Nie. Nigdy nie miałem fazy tranny. Albo faza faraona!

Ha. Więc. Powiedz mi, co robisz przez cały dzień.

Cóż, pracuję cały dzień.

Ja wiem.

To pytanie trochę mnie frustruje, Britt. To mnie frustruje, ponieważ wszystkie wywiady, które robię, są takie, więc gdzie robisz zakupy? Co zamawiają twoje dziewczyny na lunch? I myślę, że może ludzie myślą, że ponieważ tak często wychodzę w nocy, po prostu przesiaduję cały dzień.

Nie proszę o to! Piszesz do tylu publikacji i stron, dużo podróżujesz i dużo wychodzisz, jak sprawić, by to wszystko działało w jeden dzień?

Cóż, nigdy nie wchodzę na Style.com. Zwykle chodzę do V, jeśli jestem w Nowym Jorku. Chociaż jeśli mam naprawdę długi termin lub naprawdę duży kawałek do pracy, prawdopodobnie będę pracować z domu tylko dlatego, że w biurze jest tak wiele osób, bez rozpraszania się. Ale też dużo podróżuję. Powinienem być dzisiaj w Moskwie, ale ten popiół, ten wulkaniczny popiół...

Ha! Więc idziesz do V...

Tak, wchodzę do V. Staram się robić Blasblog trzy lub cztery razy w tygodniu.

Pytają cię, co napisać?

Czasami wyślą mi e-mail, jeśli jest coś, do czego naprawdę chcą, żebym poszedł. Ale zwykle otrzymuję te same zaproszenia i wiem, co będzie zabawne lub kto będzie gdzie... ona wygląda tak znajomo [kelnerka]. Czy chodziłem z nią do college'u? Masz jakichś przyjaciół ze studiów?

Tak.

Bo nie mam ani jednego. Mam na myśli przyjaciół, których miałam na studiach, ale właściwie nie takich jak na studiach. Oczywiście mam naprawdę dobrych przyjaciół, których poznałem na studiach. To po prostu dziwne, bo mam przyjaciół, którzy polubili porządny kampus uniwersytecki, a jest on zupełnie inny.

Jesteś na Facebooku?

Nie jestem na Facebooku. Spędziłem lata budując mury między sobą a ludźmi, z którymi chodziłem do liceum, a teraz za jednym kliknięciem mogą powiedzieć „Znalazłem cię! Znalazłem cię!"

Ale czy nie znajdują Cię na Twitterze?

Pewnie, ale nie jestem typem samolubnego Twittera, bo daję, daję i nigdy nie biorę. Jakbym nigdy nie czytał tweetów innych osób. To również nie działa na moim telefonie, tak jak mam Twittera beta czy coś... więc muszę się zalogować i przewijać, a to bardzo nieskomplikowany system, z którym można ćwierkać.

Co sądzisz o kawałku Erica Wilsona o tobie?

Um. Myślę, że kiedy czytasz, to znaczy jako pisarz, jeśli czytasz coś o sobie, zawsze są rzeczy, które byś zmienił. Mam na myśli to, że gdyby ktoś napisał coś o Fashionistce, czulibyście to samo, ale też myślę, że ja przeczytałem, rozebrałem to na części. Czuję, że dziwnie jest przyznać się do kawałka, o którym pisano ja.

Ponieważ moja pierwsza myśl brzmiała: "Jak się czuje Derek?"

Myślę, że ilekroć coś o tobie jest napisane i czytasz to w kółko, bo jestem taką osobą, ciągniesz to oddzielone i to jak: „Och, żartujesz sobie ze mnie?” Z natury jestem, to znaczy, pod koniec dnia pochlebia mi bycie tematem w New York Times. Dziwnie jest czytać o sobie i zastanawiać się: „Och, czy on naprawdę to mówi?” Na przykład, kiedy mówi: „Lubi wychodzić, imprezować i podróżować”, zastanawiam się, czy mówi, że to wszystko, co kocham? Zaczynasz to rozbierać i wszyscy mówili, że to miłe, a sposób, w jaki ludzie o mnie myślą, to wszystko, na czym mi zależy, więc to było naprawdę niesamowite.

Jak myślisz, jakie jest największe nieporozumienie na Twój temat?

Że nie pracuję!

Czy ludzie naprawdę tak myślą? Ponieważ wszędzie widzę twój byline.

Ale prawdopodobnie jesteś kimś z branży. Myślę, że niektórzy myślą, że ja nie pracuję, że za dużo wychodzę, był taki, który zawsze mi przeszkadzał. Myślę, że ilekroć chodzi o pracę lub moją karierę i kiedy jest to kwestionowane lub ktoś kwestionuje moją moralność lub etykę pracy, denerwuję się, ponieważ myślę, że powód, dla którego mam New York Times najlepiej sprzedającą się obecnie książką jest, no cóż, pochodzi z ciężkiej pracy, więc ilekroć moja uczciwość jest kwestionowana, czy to związana z pracą, czy na poziomie osobistym, to mnie zabija.

Czy uważasz się za sławnego?

Nie! Co za niezręczne, okropne pytanie, nie możesz nawet odpowiedzieć na to pytanie, nie brzmiąc jak dureń. Nie, oczywiście nie.

Ludzie do ciebie nie podchodzą?

Nie! Mam na myśli może kilka osób, które są jak „Och, śledzę cię na Twitterze”.

Zobacz, o co mi chodzi! Masz legiony obserwujących na Twitterze.

Na Twitterze obserwuje mnie mniej niż 10 000 osób, ale lubię myśleć, że to jakość, a nie ilość.

To dużo ludzi.

To nie Demi i Ashton, boo!

Czy kiedykolwiek napiszesz powieść?

Tak, kilka razy próbowałem napisać powieść. O młodym chłopaku z Missouri, który przenosi się do wielkiego miasta z wielkimi marzeniami.

Ile czasu upłynie, zanim napiszesz pamiętnik?

Myślę, że tego nie zrobię. Po pierwsze, gówno pamiętam. A jeśli napiszę powieść, nie będzie to jakaś słabo zawoalowana relacja z mojego życia. Zawsze myślałem, że to takie proste, po prostu zmień nazwisko i prowadź pamiętnik.

Czy prowadzisz pamiętnik?

Nie mam czasu! Nie ma czasu na pamiętnik, nie ma czasu na blogowanie.

Masz Blasbloga! Czy coś się zmieniło w Style.com odkąd zostałeś redaktorem naczelnym?

Rodzaj. Chcę, to znaczy nie bardzo. Uwielbiam Style.com, ale myślę, że Style.com jest najlepsze, z całym szacunkiem dla Fashionistawiąc się w liceum, myślałem, że będę pracować dla Style.com. Zamierzam tam pomaszerować i spotkać Candy i powiem im, że muszą zrobić męskie recenzje, a ja pojadę do Paryża i Mediolanu i napiszę je, co nigdy się nie wydarzyło, ponieważ wydali Men. Style.com zanim skończyłem studia... a teraz już go nie ma! Więc jakoś spełniłem to marzenie!

Więc jak? Z klasą zdarzyć?

Cóż, pracowałem z Olsenami nad ich książką, Wpływ, i tak związałam się z Penguinem. Naprawdę chcieli, żebym zrobił coś w rodzaju przewodnika, czy coś, i martwiłem się, że może się sprzedam, ale okazało się, że jest idealny.

Sprzedawać?

Będę szczery, wahano się zrobić taki komercyjny projekt. Ta książka jest skierowana, mam na myśli kogoś, kto robi V i Wywiad jest trochę mniej awangardowy.

Ale odbywa się to w sposób bezczelny.

Pyskaty? To jest kontynuacja!

Jak udało ci się wciągnąć w to Byrdiego i Lyle'a?

Myślę, że wymagało to trochę przekonywania i trzymania za rękę. Wiesz, kiedy po raz pierwszy przeprowadziłem się do Nowego Jorku, moi rodzice bardzo się o mnie denerwowali, ale naprawdę mi się poszczęściło. Mam przyjaciół, którzy są gotowi zrobić z siebie głupców w New York Times Bestseller!!!

Powinieneś zacząć komentować blogi, za każdym razem, gdy mówią o Tobie coś złego

Cóż, jestem New York Times bestsellerowego autora, a ja po prostu wpadnę tutaj i powiem: „Wszyscy dostają pracę!”

Dokładnie tak!

Mój przyjaciel zauważył, że zawsze denerwuję się, gdy ludzie nazywają mnie „to-boy” lub „męską osobą z towarzystwa”.

Ty nie jesteś?

To chłopiec? Jestem przerażony tym terminem. Chwile mijają, a chłopcy się starzeją!

Jesteś zawsze wszędzie

Nie przeszkadza mi wszechobecność! Bo to słowo SAT! Ale nienawidzę, nienawidzę „it-boy”. To znaczy, zostałem nazwany gorzej, bądźmy szczerzy, ale czuję, że to obraża ciężką pracę, którą wykonałem przez ostatnie dziesięć lat. Chyba nie obchodzi mnie to aż tak bardzo, ale teraz mogę być Derekiem Blasbergiem, New York Times autor bestsellerów zamiast Dereka Blasberga, it-boy. Na wypadek, gdybyś był ciekawy, jak zidentyfikować tę historię.

Ale to jest całkiem niesamowite. Gratulacje!

Wciąż czekam, aż ktoś powie: „Czekaj, przeliczyliśmy się”.

Myślę, że tam są całkiem dokładne. Więc mieliśmy chwilę, kilka tygodni temu, kiedy powiedziałem, że zostałeś „niewytłumaczalnie” włączony do grona stylistów uczestnicząc w programie stylistycznym Theory, i zaznaczyłeś, że robisz sesje od lat.

W maju, a może jest to numer czerwcowy, zrobiłem duże posiedzenie dla Bazaru. Moją pierwszą pracą było asystowanie stylistce, kiedy byłem na pierwszym roku studiów i wykonywaliśmy wiele prac reklamowych i zarabialiśmy dużo pieniędzy! Nie wiem, co się z nim stało. Ale po prostu sprawiam ci trudność, czytam te wszystkie rzeczy! I pomyślałem, że to zniewaga, „niewytłumaczalnie”.

Cóż, nie wiedziałem, że kiedykolwiek coś stylowałeś, więc kiedy widzę, że twoje imię miesza się z Leslie Fremar, Kate Young i Andreą Liebermann...

Drażnię się, uwierz mi, niewytłumaczalnie to przysłówek, z którym mogę żyć. Uwielbiam robić sesje, tak jak uwielbiam osobowość zaangażowaną, gdy przyjaciel robi portret. Ale uwierz mi, jestem w pełni świadomy, to znaczy Camilla Nickerson jest ikoną, a jej praca jest niesamowita. Ale mam teraz problem ze słowem „stylista”, ponieważ wszyscy go używają i wiele dzieciaków chce to robić, więc kiedy ktoś mówi: „Chcesz być stylistą?”. Trochę się cofam.

Ale lubisz też tę stronę rzeczy?

Uwielbiam zdjęcia tak samo jak słowa. 100%. Lubię to robić od czasu do czasu. Jeśli jest jakaś historia, którą piszę o przyjacielu, lubię się upewnić, że zdjęcia są dobre na koniec dnia. Lubię ten element, ale czy chcę być konsultantem Narciso jak Camilla? Nie. Prawdziwy twórca i stylista to hardkorowa praca na pełen etat z godzinami badań, referencji i współpracy, nie chcę tego wszystkiego robić, chcę tylko założyć fantazyjną sukienkę Balmain... wiesz?

Idziesz na Met Ball?

Nie sądzę, to jest Modarzecz i Moda i Style.com są teraz bardzo oddzielne, co jest wspaniałe, ponieważ potwierdza znaczenie mediów internetowych, które Condé Nast właśnie zaczyna rozumieć, że muszą mieć stabilną witrynę, a nie tylko jedną witrynę wzmocnioną mediami Centrum. Tak więc wszyscy walczą o Vogue.com i Style.com, i wszyscy starają się stworzyć z tego historię, a ja nie powinienem właściwie komentować przyszłości Style.com. nie w miksie ani na tych spotkaniach, ale pewnego dnia było coś w WWD o tym, że ktoś idzie na Vogue.com i czy to koniec stylu i to jest jak chill out wszyscy. Ich strona jest coraz większa i to świetnie, a nasza strona jest taka sama i myślę, że to tylko Conde Nast

W końcu jesteś sprytny w internecie?

Możesz to powiedzieć! nie mogę. Wiedza o tym, że te wielkie marki nagle uświadomiły sobie, że strony internetowe i je budują, jest uzasadniona. Mam na myśli, że Vogue.com był kiedyś jedną osobą, oczywiście, że zamierzają to zbudować!

Ok, ale gdybyś była dziewczyną i szła na bal, kogo chciałabyś uszyć?

Cóż, to rok amerykański, nie wiem... Zrobiłbym Ralpha. Jestem pewna, że ​​ubrałby mnie jak dżinsową suknię balową czy coś, z paskami i halką, ale Ralph Lauren to ikona. Gdybym miał robić amerykańskie, zrobiłbym jego. Nie zrobiłbym Calvina, bo jest takim minimalistą. Nie zrobiłbym Donny, bo nie wyglądam dobrze w koszulce. Może Marc? Nie chciałbyś zrobić jednego z dzieciaków takich jak Zac czy Jack i Lazaro...

Ralph ma sens. Lubisz kombinezony? Czytałem ostatnio kilka historii o tym, jak są w tobie, ale nie sądzę, żeby komukolwiek pochlebiały.

Kiedy byłem w liceum, desperacko potrzebowałem pary kombinezonów i wreszcie dostałem parę i nic nie robią dla twojej sylwetki. Jako dziewczyna założyłam fartuch, zanim zrobię kombinezon, podpinając tę ​​talię. Na okładce francuskiego znalazło się zdjęcie Gemmy Ward Moda i myślę, że trzyma lody i kawę czy coś i ma na sobie jedną z fartuchów Stefano. Pamiętam, że pomyślałem, że kiedy zobaczę tę okładkę, założę ją. Zatrzymuję wszystkie moje francuskie Voguei mam każdego Amerykanina Moda od 1983 do chwili obecnej. To wspaniale. Jakieś ostatnie słowa?

Myślę, że to omówiliśmy! Lubisz mnie? Powiesz miłe rzeczy? Tak! Jesteś naprawdę zabawny. W końcu lubię wszystkich po przeprowadzeniu z nimi wywiadu. Większość ludzi w tej branży jest naprawdę wyluzowana i miła. Nigdy nie lubiłem tylko jednej osoby i nie przeprowadziłem wywiadu, ponieważ byłem do niej tak zniesmaczony.

Kto?! Powiedz mi kto!

Koniec!