Dlaczego reprezentacja kobiet muzułmańskich w sprawach mody i urody

instagram viewer

Na ten temat zastanawia się muzułmanka pracująca w modzie i urodzie.

Kiedy w listopadzie obudziłem się na wyniki wyborów, mieszkając za granicą w kraju muzułmańskim, żartobliwie napisałem na Facebooku post: „Czy to znaczy, że nie mogę wrócić?” 

Jestem obywatelem amerykańskim, urodzonym i wychowanym w Stanach Zjednoczonych, ale mieszkałem w Dubai przez kilka miesięcy w tym momencie. Nie dowierzałem wynikom wyborów, ale na pewno nie zdawałem sobie sprawy, jak realny będzie ten strach. Szybko do przodu do dwóch miesięcy później i to, co kiedyś było dla mnie żartem, zaczęło się faktycznie materializować, gdy nowo wybrany prezydent wezwał do zakazu podróżowania z wybranych krajów muzułmańskich.

Nie noszę hidżabu, więc teoretycznie nie jestem od razu rozpoznawalny jako muzułmanin, ale z arabskim imieniem, które jest dla większości nieznane Uszy Zachodu, niestety jestem wśród tych, którzy już nie mrugają okiem, gdy zatrzymają się na lotnisku „na chybił trafił”. Ale to było? różne. Przyjaciele przesyłali mi e-maile z informacją o swoich prawach i przygotowaniu się na nietypowy proces „screeningu”. Na szczęście nic z tego nie było potrzebne w moim przypadku, ale fakt, że ludzie czuli się zmuszeni do wysyłania takich ostrzeżeń, był wstrząsający. Po latach podróży międzynarodowych po raz pierwszy naprawdę denerwowałem się powrotem do ojczyzny.

Jeszcze rok temu nie pomyślałbym o napisaniu takiego eseju. Przez ostatnie 10 lat pracowałam w publikacjach o modzie i urodzie, ale nigdy tak naprawdę nie czułam, że moja tożsamość muzułmanina jest integralną częścią rozmowy. Spędziłem całe dnie omawiając najnowsze lasery zatwierdzone przez FDA, testując odcienie podkładów, przeprowadzanie wywiadów z celebrytami — nic z tego nie kwalifikuje mnie do rozmowy o polityce lub moim tożsamość kulturowa. A potem, patrząc na rozwój ostatnich kilku miesięcy, najpierw z daleka w Dubaju, a później po powrocie do Nowego Jorku, coś się zmieniło. Bycie muzułmanką oznaczało teraz, że po prostu „bycie” uczyniło mnie częścią rozmowy, czy tego chciałam, czy nie.

Jednak zauważyłem również coś pozytywnego w całej obecnej niepewności związanej z doświadczeniami muzułmańskimi w Ameryce. W tej ciemności jest jasny punkt, który można znaleźć wprost w branży mody i urody. W ciągu ostatniego roku marki przeszły subtelną, ale wyczuwalną zmianę. Zaczynają przywiązywać większą wagę do inkluzywności i różnorodności w swoich kampaniach i przekazach, co przełożyło się również na większą reprezentację muzułmańskich kobiet.

Jako młoda dziewczyna czytająca czasopisma czułabym się podekscytowana, gdybym zauważyła na stronach coś chociaż muzułmańskiego. To było rzadkie. Teraz młode dziewczyny mają wzory do naśladowania, takie jak amerykański szermierz olimpijski Ibtihaj Muhammad, który zdobył medal olimpijski (i który, nawiasem mówiąc, jest także założycielem skromnej linii mody Louella). Ostatni rok, Dziewczyna z okładki nazwał Nura Afię swoim pierwszym muzułmańskim hidżabi w ramach zróżnicowanego panelu ambasadorów, którzy głosił „Równość rzęs”, wysyłając jasny przekaz, że egalitaryzm powinien wykraczać daleko poza również tusz do rzęs. W lutym tego roku agencja modelek IMG ogłosiła, że ​​somalijsko-amerykański uchodźca Halima Aden byłoby pierwsza muzułmańska modelka firmy nosząca hidżab. Modeling jest ścieżką kariery, którą wiele muzułmańskich kobiet może nawet nie rozważać jako opcji, biorąc pod uwagę standardy branżowe dotyczące tego, jak „powinna” wyglądać modelka. Ale Aden odgrywa rolę w zmianie tego sposobu myślenia, mając już pojawił się na Książka modowa CR okładka oraz stając się przełomowym modelem sezonu jesień 2017, w szczególności kradnąc w centrum uwagi w Yeezy w sezonie 5 Kanye Westa.

Przedstawienia zakrytych kobiet jako słabych lub pozbawionych mocy są stopniowo zastępowane obrazami, które wyrażają pewność siebie i siłę. Nike, na przykład, niedawno ogłoszone planuje sprzedać lekki hidżab dla swoich muzułmańskich konsumentów (który ma zostać wydany w przyszłym roku) po kampanii prezentującej zawodniczki na Bliskim Wschodzie. Albo weź kultową ilustrację Sheparda Faireya (opartą na zdjęciu Ridwana Adhamiego) przedstawiającą muzułmanina kobieta nosząca amerykańską flagę jako hidżab ze słowami: „My, ludzie, jesteśmy więksi niż strach” pod nim. Niektórzy mogą postrzegać to jako formę tokenizmu, ale jako kogoś, kto nigdy by się nie spodziewał, że kobieta nosząca hidżab będzie wzmacniający, przypominający Rosie nitkę symbol — zwłaszcza w decydującym okresie w historii naszego narodu — uważam, że inspirujące.

Niejednorodne przedstawienia tego, jak wyglądają muzułmańskie kobiety, stały się też nieco bardziej obecne w modzie i urodzie. Tarte, na przykład, nazwała ognistowłosą ciężarówkę i vlogerkę piękności Laibę Zaid twarzą swojego sportowa linia. Sephora ledwo utrzymuje zapas Farsali Rose Gold Elixir (serum stworzone przez znaną na Instagramie Farah Dhukhai i jej męża). Clinique, Guerlain i Maybelline znajdują się na liście marek, które chcą współpracować z bengalsko-amerykańską youtuberką Irene Khan. To wszystko są przykłady muzułmańskich wpływowych osób, które nie noszą hidżabu, ale także nie stronią od informowania wyznawców o swojej wierze. Ta reprezentacja różnorodności, jaka istnieje w społeczności muzułmańskiej, była kolejną odświeżającą zmianą tempa.

Czy to wszystko wydaje się spóźnione? Zdecydowanie. Ale nadchodzi w czasie, gdy tworzenie świadomości, że nie wszyscy pasujemy do jednego pudełka, jest potrzebne bardziej niż kiedykolwiek. I teraz to widzę. Muzułmanie i inne grupy mniejszościowe nie są „innymi” – jesteśmy kluczowym elementem tego, co czyni ten kraj wyjątkowym. Przez lata czułam, że pisanie o modzie i urodzie w jakiś sposób dyskwalifikuje mnie od komentowania ważniejszych kwestii politycznych. Piękno ma być beztroskie. To aspiracyjny, czasem puszysty eskapizm. Z drugiej strony nie jest tworzenie murów i odrzucanie uchodźców. Co najwyżej, ponieważ w moim zawodzie jest stosunkowo niewielu muzułmanów, moja tożsamość wchodziłaby w grę rzadko sytuacje, w których moi koledzy potrzebowali nieoficjalnego „konsultanta muzułmańskiego” za każdym razem, gdy pojawiła się kwestia wrażliwa na islam powstać. Ale widząc, jak marki modowe i kosmetyczne zaczęły uwzględniać reprezentację muzułmańskich kobiet – i jak ta zwiększona widoczność jest zmiana szerszej rozmowy — przypomniała mi, jak wyjątkowo pozycjonowana jest branża, aby móc pomóc się załamać Granic.

Jednocześnie rozumiem, że niektórzy ludzie mogą postrzegać te obrazy jako oportunistyczne, szansę na wykorzystanie modnego hasła. Mówi, dlaczego, na przykład, niektórzy ludzie w społeczności muzułmańskiej byli przerażeni kiedy zobaczyli wizerunki supermodelki Gigi Hadid włączony Moda Pierwsza okładka Arabii, nieśmiało pozując za ozdobną zasłoną w jednym ujęciu, a potem w tradycyjnym hidżabie i abai w innym. Chociaż są tacy, którzy postrzegają to jako ukłon w stronę kultury muzułmańskiej (Hadid ma palestyńskie korzenie, a nawet maszerował, by zaprotestować przeciwko polityce imigracyjnej Trumpa), inni uznali to za problematyczne. Trudno, jak mówią, zmagać się z faktem, że kobiety, które decydują się nosić zasłonę na co dzień, nie tylko podczas sesji zdjęciowej, są regularnie dyskryminowane. Według jednego z szacunków 69 procent kobiet noszących hidżab doświadczyło co najmniej jednego przypadku dyskryminacji.

Nawet dalej, według Pew Researchokoło połowa Amerykanów uważa, że ​​przynajmniej „niektórzy” amerykańscy muzułmanie są „antyamerykańscy”, a sondaż z marca 2016 r. wykazał, że ponad 50 procent poparło następnie propozycję Trumpa dotyczącą zakazu jako środka tymczasowego — byłbym błędem nie uznając tych faktów. Więc jeśli to, co branża kosmetyczna i modowa może zrobić w tym kluczowym i niepewnym czasie, to podjąć wysiłek reprezentowania Muzułmańska historia, czy to na wiecu, czy na wybiegu, te działania będą tym silniejsze podczas tej specyficznej kultury za chwilę.

Czuję to również na poziomie osobistym. Jako scenarzysta, niezależnie od tego, jaki beat relacjonuję, czuję teraz poczucie odpowiedzialności, by być bardziej obecnym głosem w imieniu tych, którzy nie mają tego przywileju. Zostałem zmuszony do zaprzestania narzekania na fakt, że muzułmanie są często przedstawiani przez media w negatywnym świetle (lub całkowicie pomijani), ignorując fakt, że ja jestem część mediów. Widząc na własne oczy, co jest właściwie dostępne we wstępniakach, ta zmiana w rozmowie jest naprawdę znacząca. Dziesięć lat temu, kiedy w dużym magazynie przedstawiłem historię związaną z muzułmańską urodą, zlekceważono ją. Sprawiano, że czułam się, jakby wiara – zwłaszcza moja własna – nie miała określonej przestrzeni w sferze urody czy mody. Tak więc fakt, że te właśnie branże stały się tak otwarte na włączenie historii muzułmańskich kobiet, był nieoczekiwany.

Możliwość użycia mojego głosu w celu podkreślenia i przyczynienia się do inkluzywności w branży mody i urody jest teraz odświeżająca. Czuję się odpowiedzialny za aktywny wkład w kulturową narrację, wypowiadanie się na dokładnie te tematy, które kiedyś uważałem za „nie moje miejsce”. To jest moment, w którym w końcu czuję się mniej, jakbym wpychał się do środka, a bardziej, jakbym w końcu został uratowany na miejscu Tabela. Nadal mamy wiele do zrobienia. To nie jest dla mnie stracone, ale czuję się zachęcony i mam nadzieję, wiedząc, że jestem częścią branży, która może rzucić światło na różnorodność w czasie, gdy najbardziej jej potrzebujemy. Możemy, że tak powiem, przyczynić się do zburzenia tych murów.

Zdjęcia: @kasa_na_i Instagrama; Dzięki uprzejmości Nike; @szarlotka/Instagram; @Kinglimaa/Instagram; @posłuszny/Instagram; @gigihadid/Instagram

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.