John Galliano obiecuje wrócić „większy i silniejszy”

Kategoria John Galliano Le Point | September 20, 2021 21:56

instagram viewer

Zhańbiony projektant John Galliano kontynuuje swoją trasę z przeprosinami z francuskim tygodnikiem Le Point. W numerze z 5 czerwca Galliano spotyka się z psychiatrą Borisem Cyrulnikem – którego rodzice zginęli podczas wojny światowej II w nazistowskich deportacjach – opowiadać o długiej drodze do powrotu do zdrowia i co dalej z nim kariera zawodowa.

Chociaż nie rozmawia o L'Etoile, rosyjska firma kosmetyczna, której dyrektorem kreatywnym został Gallianomówi, że praca jest jego terapią. Wyraził przekonanie, że nadal może pracować dla teatru, filmów i haute couture. „Muszę jeszcze wyprodukować moją najlepszą kolekcję” on mówi. "Nowy Galliano będzie większy i silniejszy."

Omawia też oczywiście wydarzenia z 24 lutego 2011 r., noc jego niesławnej teraz antysemickiej tyrady. „To, co wydarzyło się w paryskiej kawiarni La Perle, było mechanizmem obronnym” on tłumaczy.

„Powtórzyłem schemat, który znałem tak dobrze jako nastolatek [Galliano wyjaśnia w wywiadzie, że był dręczony w szkole za bycie gejem] i byłem pod wpływem wybuchowej mieszanki alkoholu i narkotyków. Nie chcę wymyślać dla siebie wymówek, ale chcę wyjaśnić, co uzależnienie może zrobić z osobą. Nie byłem już sobą. Poczułem się sprowokowany i powiedziałem najstraszniejszą, najbardziej nieznośną, najstraszniejszą rzecz, jaką mam do powiedzenia.

I choć Galliano mówi, że sam się „odbudował”, nadal traktuje ten incydent bardzo poważnie. Trzy razy w tygodniu spotyka się ze specjalistą od uzależnień, współpracuje z towarzyszem AA (stylistką Alexis Roche) i nadal szuka i przeproś osoby dotknięte jego okropnymi słowami. (Sam wywiad został podobno zamówiony przez Galliano jako część jego procesu zdrowienia.)

„Przestałem być ofiarą” – mówi. „To, co zrobiłem, nigdy nie zniknie, ale żałuję tego”.