Jak to robię: nominowany do nagrody CFDA Swarovski Antonio Azzuolo

Kategoria Antonio Azzuolo | September 18, 2021 11:15

instagram viewer
Zaktualizowano:
Oryginał:

Może znasz nazwisko Antonio Azzuolo, odkąd w zeszłym roku otrzymał skinienie z CFDA/Vogue Fashion Fund (jego późniejszy występ w internetowej serii poświęconej CFDA/Vogue Fashion Fund, The Fashion jest wart obejrzenia) i jest nominowany do nagrody Swaravskiego za odzież męską na tegorocznych nagrodach CFDA – ale naprawdę powinieneś go znać za jego skrupulatne i znakomicie wykonane konfekcja męska. Spotkałem się z Azzuolo, gdy przygotowywał się do Met Gali, gdzie ubrał Daniela Radcliffe'a i Prabala Gurunga, aby porozmawiać o tym, jak ktoś, kto koncentruje swoją działalność na wysokiej jakości, a luksusowe produkty mogą „zrobić to” w dzisiejszym świecie mody kolaboracji H&M i niższych cenach linie.

Autor:
Steff Yotka

Może będziesz wiedział Antonio Azzuolo, odkąd w zeszłym roku otrzymał skinienie od CFDA/Vogue Fashion Fund (jego późniejszy występ w internetowej serii o CFDA/Vogue Fashion Fund, Fundusz Mody, jest wart obejrzenia) i jest nominowany do nagrody Swaravskiego za odzież męską w tegorocznych nagrodach CFDA – ale naprawdę powinieneś go znać za jego skrupulatnie skrojoną i znakomicie wykonaną odzież męską.

Spotkałem się z Azzuolo, gdy przygotowywał się do Gali Met, gdzie ubrał Daniela Radcliffe'a i Prabal Gurung, aby porozmawiać o tym, jak ktoś, kto koncentruje swoją działalność na wysokiej jakości i luksusowych produktach, może „przetrwać” w dzisiejszym świecie mody kolaboracji H&M i linii o niższych cenach. Fashionistka: Jak więc zaczęłaś jako projektantka? A co zainspirowało cię do rozpoczęcia kariery w projektowaniu? Antonion Azzuolo: Postanowiłem, że zajmę się stosunkami międzynarodowymi na uniwersytecie, a po roku pomyślałem: „Co czy ja robię?" i tak w połowie poszedłem na zajęcia plastyczne, przygotowałem portfolio i pojechałem do Toronto i studiowałem moda. Zawsze byłam w takim środowisku – mój tata był krawcem, mama krawcową, ale nie do tego zachęcali. Zachęcali mnie do bycia lekarzem, inżynierem, księgowym, farmaceutą. Kiedy założyłeś własną kolekcję? Dla mnie postrzegam to jako trwający proces. Zacząłem, gdy byłem w szkole, kilku sprzedawców chciało nosić linię i zrobiłem to, ale nie chciałem zostać w Toronto, więc wysłałem moją ostatnią kolekcję i pojechałem do Mediolanu. Byłem tam rok, a potem wyjechałem do Paryża. W Paryżu, po pracy dla Hermesa i Kenzo, ponownie zacząłem swoją kolekcję, a kiedy przyjechałem do Nowego Jorku, wiedziałem, że to jest coś, co chcę robić poważniej. Rynek dóbr luksusowych w Nowym Jorku jest teraz większy niż wcześniej. Tym razem nie ma mowy, żebym się zatrzymał ani zrobił sobie przerwę. Dlaczego zdecydowałeś się wejść w modę męską? Myślę, że po prostu fascynuje mnie krawiectwo i to prawda, że ​​uwielbiam krawiectwo dla kobiet, ale Nie wiem, może dlatego, że uwielbiam nosić szyte na miarę ubrania [w co weszłam konfekcja męska]. Prawdopodobnie jestem trochę bardziej odważny w odzieży męskiej; Myślę, że w moich intencjach i mojej wizji w odzieży męskiej jest więcej ambicji niż w przypadku kobiet. Chcę przesuwać granice w odzieży męskiej, ponieważ jest trochę duszna.

Kto jest Twoim wymarzonym klientem? Może to być ktoś żywy, martwy lub wyimaginowany. Myślę, że niektórzy z moich klientów są moimi wymarzonymi klientami i powinienem powiedzieć o wszystkich, ale niektórzy z nich szczególnie mnie inspirują, jak Cassius [to byłoby Cassius Marcellus Cornelius Clay, nastoletnia stylistka Wunderkind Kanye] i kilku moich klientów. Chętnie bym też ubrał się w garnitur jak Saint Laurent, ale wiesz, że on nie potrzebuje mojej pomocy. Myślę, że to mnie inspiruje, gdy ktoś, kto rozumie moją estetykę i proces, który się w nią wkracza, i chce tego – naprawdę tego chce.

Jak wygląda dla Ciebie typowy dzień pracy? Na razie pracuję w swoim mieszkaniu, więc wszystko jest scentralizowane w studio. Wszystkie nasze okucia, cały proces rozwoju odbywa się w fabrykach. Współpracujemy z różnymi fabrykami, ponieważ jest to kolekcja odzieży męskiej, więc każda fabryka specjalizuje się w swoich kategoriach produktów. Masz swojego krawca, swoją szytą na miarę odzież, swojego faceta od swetra, a potem faceta od odzieży wierzchniej i masz jeszcze jednego. To prawda, że ​​to moi przyjaciele Pracujesz w małym zespole? Mam mały zespół: jedna dziewczyna, która pracuje na pół etatu, i dwóch stażystów. To bardzo mała infrastruktura, ale istnieje. Powoli się rozwijamy i bardzo się z tego cieszę. Co twoim zdaniem jest najtrudniejszą częścią twojej pracy? Myślę, że zdecydowanie wyzwaniem byłyby ograniczenia finansowe. Był czas, kiedy fajna odzież, dobra estetyka i dobre rzemiosło wystarczały, aby ludzie kupowali ubrania, ale dziś to za mało, a szczególnie w Nowym Jorku. Wizerunek marki, widoczność marki, wiarygodność to wszystkie ważne czynniki, a to wymaga czasu, a co ważniejsze, pieniędzy i finansowania. Wyzwaniem jest nie tylko część finansowa, ale także znalezienie dobrych partnerów finansowych. Ważne jest, aby znaleźć odpowiednią osobę i upewnić się, że rozumie kontekst, z którego pochodzisz, Twoje zamiary, dokąd chcesz prowadzić swoją firmę Jaka jest najbardziej satysfakcjonująca część Twojej pracy? Kiedy wymyślasz dobrą kolekcję i wiesz, że wyniki są takie, jakie chciałeś, aby były. Ale z drugiej strony to nie wystarczy, to nigdy nie wystarczy. Musisz to sprzedać i upewnić się, że przekazałeś wiadomość redaktorom i kupującym, a potem trzeba się upewnić, że po wejściu do sklepu sprzedaż jest dobra, a klient rozumie to. Są więc różne rzeczy, w których znajduję spełnienie: kiedy kolekcja wychodzi dobrze, kiedy sprzedaje się w sprzedaży detalicznej i kiedy sprzedaż jest dobra. Myślę, że robię teraz o wiele więcej custom i to jest bardzo satysfakcjonujące. Jakie ryzyko podjąłeś, aby utrzymać swoją działalność projektową? Wszystko inne. [Śmiech] Więc myślę, że największym ryzykiem jest zrozumienie, w którym momencie dojdziesz do tego progu, kiedy nie tylko finansowo, ale czasami psychologicznie lub moralnie możesz lub nie możesz czegoś zrobić. Musisz zaufać swojej intuicji. Jak myślisz, co zyskałeś, będąc częścią tego funduszu modowego CFDA? Myślę, że wszystko. Nie definiuje mnie, po prostu czyni mnie częścią nowojorskiego dialogu. Kiedy naprawdę ciężko pracujesz i wierzysz w to, co robisz, i poświęcasz wiele rzeczy w swoim życiu, ta ekspozycja i uznanie jest miłe, jest spełnieniem.

W tym roku zostałeś nominowany do nagrody Swarovskiego w kategorii odzieży męskiej. Jesteś zdenerwowany? Nie, ponieważ mam świetne biuro PR, które sprawi, że wygram! [Śmiech] Kiedy poczułeś, że zrobiłeś to w modzie? Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. To dla mnie ekscytujący czas i po raz pierwszy w całej mojej karierze zdarzają się chwile prawdziwej satysfakcji i osiągnięć. Jak masz nadzieję, że Twoja marka będzie się rozwijać w przyszłości? Myślę, że plany są takie, aby marka rozwijała się z myślą o konkretnej demografii. Zajmujemy się naprawdę wieloma markami, sklepami specjalistycznymi, domami towarowymi, które oferują luksusowe marki i ekskluzywną markową odzież męską. W tej chwili koncentruję się na wyższej półce z pewnymi punktami cenowymi w kolekcji i ostatecznie chcę rozwinąć firmę na drugim poziomie i zająć się akcesoriami, ale to byłby w partnerstwie finansowym, więc dopóki to się nie stanie, myślę, że naprawdę musimy rozwijać firmę w taki sposób, w jaki to robimy i przejść z 10 sklepów do 15 do 20 do 25 sklepy...

Kariera

Jak to robię: Shane Gabier i Chris Peters z Creatures of the Wind

Shane Gabier i Chris Peters, projektanci stojący za niesamowitą marką Creatures of the Wind, przeszli od nauczania w School of the Art Institute of Chicago do zdobycia drugiej nagrody CFDA/Vogue Fashion Fund w około siedem miesiące. Takie przełomowe uznanie jest czymś niespotykanym w branży modowej, choć jeszcze bardziej przełomowy może być fakt, że projekty tego duetu faktycznie pasują do szumu otoczenia im. Zwrócili uwagę na swoje innowacyjne i skrupulatnie wykonane ubrania i trzymali się tej wizji poprzez wzloty, upadki i nagrody. Spotkałem się z tym duetem w deszczowy poranek tuż przed Tygodniem Mody, aby dowiedzieć się, jak Shane Gabier i Chris Peters kierują swoim modowym życiem z dyskretną egzystencją w Chicago. To całkiem nierealne.

  • Autor: Steff Yotka

    10 kwi 2014

Kariera

Jak to robię: Wes Gordon

Wes Gordon to młody projektant, którego nazwisko jest na ustach wszystkich. Od ubierania się Leny Dunham na Met Ball po pojawienie się w Vogue, cudotwórca mody (ma tylko 25 lat!) wyrobił sobie markę w branży. Popiera szum pięknymi projektami, silną etyką pracy i robi wszystko, aby pozostać wiernym swojej wizji. Jesteśmy zachwyceni projektami Wesa, które łączą w sobie oldschoolowy, damski glamour z nowoszkolnymi sylwetkami, więc wypytaliśmy go o to, jak „robi to” w dzisiejszej modzie.

  • Autor: Steff Yotka

    9 kwi 2014

Kariera

Jak to robię: Jonathan Simkhai

Miłość Jonathana Simkhai do mody zaczęła się na długo przed tym, zanim dowiedział się, że chce zostać projektantem. Pomiędzy nawiązaniem więzi z mamą w domach towarowych i pomaganiem koleżankom w robieniu zakupów, Simkhai zaczął rozwijać wnikliwe wyczucie stylu. Pochodzący z Nowego Jorku przez całe lata studiów w Parsons i FIT pracował w handlu detalicznym i kupowaniu, i zdał sobie sprawę, jak bardzo lubi ubierać kobiety i sprawiać, by wyglądały i czuły się jak najlepiej. Rozmawia z nami o tym, jak zaczął, kiedy Drew Barrymore założył jedną ze swoich sukienek, io jego planach projektowania odzieży męskiej.

  • Autor: Anna Deutsch

    10 kwi 2014