Alexander Lewis to londyńska wytwórnia warta obejrzenia

instagram viewer

Zdjęcie: Alexander Lewis

Aleksandra Lewisaimiennik ma zaledwie cztery lata, ale już zyskał stałych fanów w (byłej) witrynie Style.com, Tim Blanks i Maya Singer i niedawno została wybrana do udziału w 2016 Swarovski Designers Collective wraz z Peterem Pilotto i Thomasem Tait. Młody projektant, urodzony w Brazylii, wychowany w Londynie i wykształcony w Los Angeles, szybko stał się znany ze swojego nienagannego krawiectwa, połączonego z płynną wrażliwością młodej, nowoczesnej kobiety.

Niezwykłe dla projektanta, który trenował odzież męską w Savile Row (przed założeniem własnej marki w listopadzie 2011), jego kolekcje są konsekwentnie opisywany w recenzjach jako „niefrasobliwy”. W gruncie rzeczy dziewczyna Alexandra Lewisa jest zrelaksowana, odważna i chętna do podejmowania ryzyka, podczas gdy zawsze pozostaje nienagannie ostry. Połączył się z różnorodnymi danymi demograficznymi, wybierając zupełnie inną muzę na każdy sezon. Przed jesienią 2014 była dziewczyną z LA Chola, a przed jesienią 2015 była młodą, konserwatywną żydowską żoną. Wspólny wątek: niefrasobliwy i podróżujący sposób myślenia, z zamiłowaniem do zabawnej mody.

Usiedliśmy z młodym projektantem (i Ryo, jego Shiba Inu), aby porozmawiać z Los Angeles kontra. Londyn, jego krótki występ w „The Hills” i jego trajektoria od asystenta Andre Leona Talleya do wschodzącej gwiazdy brytyjskiej mody.

Studiowałaś na USC. Jak udało ci się przenieść z miejsca tak zrelaksowanego jak LA do pracy w miejscu tak surowym i tradycyjnym jak Savile Row?

W rzeczywistości etyka pracy w Savile Row jest bardzo zrelaksowana; tylko klienci wychodzą z bardziej wyrafinowanym podejściem. Podczas gdy w LA, tak zrelaksowani, jak ludzie mogą wyglądać, bez względu na to, czy chodzi o dżinsy, T-shirt, skórzaną kurtkę i buty, nadal kosztowało ich to prawdopodobnie 5000 dolarów i poranek bólu głowy, aby dowiedzieć się, jaki T-shirt założyć.

Pracowałeś w sklepie z odzieżą vintage Decades w Los Angeles, zanim wróciłeś do Londynu, aby rozpocząć karierę krawiecką. Jak czas spędzony tam wpłynął na twoją pracę?

Dało mi to punkt odniesienia i perspektywę, której inaczej bym nie miał. Patrzyłem głównie na ubrania z lat 70., projektantów takich jak Arnold Scaasi i Halston, ale mieliśmy ubrania z końca lat 90. XIX wieku. Mogłam zajrzeć do wnętrza ubrania i zobaczyć, jak jest wykończona, przyjrzeć się krojowi sukienki, czy gorsetowi. To tak, jakbyś uczył się języka, który chciałbyś zacząć od łaciny, ponieważ jest to rdzeń wszystkich współczesnych języków romansowych.

Wiosenna prezentacja Alexandra Lewisa 2016 w Londynie. Zdjęcie: Imaxtree

Opowiedz nam o swoim czasie spędzonym z Andre Leonem Talleyem.

Pracowałem z nim przez kilka miesięcy, kiedy był w LA pracując dla Moda, ale także jako gospodarz dwóch wydarzeń rozdania Oskarów. Jednym z nich był pokaz mody w stylu vintage, który odbywał się dla Akademii, który stał się dość sławny, ponieważ odbywał się w „Wzgórza”, kiedy Whitney Port upadła na schody w sukience, którą miała na sobie Hilary Swank, kiedy zdobywała Oscara. Więc ja też muszę być na „Wzgórzach” na czas z Andre – bardzo lekko, mrugnij i tęsknisz za mną!

To było naprawdę zabawne, jeździłem po całym mieście robiąc szalone rzeczy, które moim zdaniem były poza „The Diabeł ubiera się u Prady”. Nie dlatego, że był podły czy nieprzyjemny, ale tylko dlatego, że prośby były tak szalone czasem.

Jaka była najbardziej szalona rzecz, która ci się przytrafiła?

W dniu rozdania Oskarów, gdy jechaliśmy tam o 7 rano, zdałem sobie sprawę, że zapomniałem przepustki, którą musieliśmy zdobyć z miesięcznym wyprzedzeniem. Nic nie powiedziałem Andre; Po prostu poprosiłem kierowcę, żeby zrobił szybki postój na trasie. Ale kiedy dotarliśmy do mojego mieszkania, zdałem sobie sprawę, że zostawiłem kluczyki do domu w moim samochodzie, który załatwiłem w jego hotelu. Więc w smokingu wspięłam się na zewnątrz mojego budynku mieszkalnego na drugie piętro i włamałam się przez przesuwane drzwi na tarasie.

Twoja pierwsza kolekcja została sprawdzona na Style.com. Czy to było trudne?

Zostałem przedstawiony Timowi Blanksowi wiele lat wcześniej przez Cameron w Dekadachi utrzymywaliśmy kontakt. Potem przypadkowo, kiedy cztery lata temu pojechałem do Brazylii na Boże Narodzenie, siedział obok mnie w samolocie. W końcu spędził ze mną trzy dni w Sao Paulo, gdzie chodziliśmy po sklepach z tkaninami i antykwariatach i obserwował, jak badam i pracuję nad kolekcją. Jak widział ten proces, kiedy przyszedł do uruchomienia, wysłałem mu e-maila i zapytałem, czy mógłby przyjść i zobaczyć moją prezentację. Ponieważ to był Paryż i byłem tak blisko pokazu Jean Paul Gaultier, on, Nicole Phelps i Amy Verner z Kula ziemska i poczta Kanada zebrała się razem, co było fantastyczne.

Kiedy zdecydowałeś się na cztery kolekcje rocznie, czy zauważyłeś, że szybko się rozwija? Czy wywierało to na ciebie większą presję?

Cała ekipa była tylko ja do około roku temu, a teraz jest nas trzech. Zacząłem robić cztery kolekcje, ponieważ czułem presję ze strony kupujących i prasy. Ale właściwie, w zeszłym tygodniu, postanowiłam wrócić do robienia dwóch kolekcji rocznie, ale łącząc przedjesienną i jesienną zimę w jedną. Ma to sens jako mała firma.

Czy masz aspiracje, by w końcu zrobić show?

Zauważyłem, że większość kupujących i prasa preferuje prezentację; jest trochę bardziej elastyczny, widzą ubrania z bliska i osobiście, i nie ma żadnej hierarchii narzuconej wszystkim. To tworzy tyle złej energii na koncercie. Dlaczego chcesz tej złej energii, kiedy masz siedem minut na pokazanie im czegoś, w przeciwieństwie do dwóch godzin, kiedy ludzie mogą być znacznie szczęśliwsi? Myślę więc, że w tej chwili prezentacje lepiej służą ideologii marki niż show.

Zobacz jego pełną kolekcję na wiosnę 2016 w galerii poniżej.

IttrkbvKT_VCB3MfjMrGrGrUYrEOSplP3yEYJUrXKyYTs.jpeg
DJeE7SRnr1FiZTRh-hMlCO5Sfr36xnIMFmhdQU70D4Y.jpeg
ECV_z5wYEBTgGDW5pwe4FeGAJztisQlvrQN2MvKRYEo.jpeg

13

Galeria

13 Obrazy