Jak rozświetlacz pomógł mi poczuć się dobrze, będąc ogólnie spoconą osobą

Kategoria Piękno Atrakcja Zakreślacze Makijaż Wyzysk | September 19, 2021 20:40

instagram viewer

Rewelacja jednej kobiety podatnej na błyszczenie, wywołana makijażem.

zawsze byłem spocony osoba. I zawsze byłem skrępowany. Nigdy nie nosiłabym publicznie szaro-wrzosowej koszuli (każdy, kto jest szczególnie podatny na pot, wie, że ten kolor zdradza nawet najmniejszą kroplę wilgoci). Nigdy nie jestem bez podróżnego dezodorantu w sztyfcie. Często czerpałem pociechę z faktu, że czerń jest uważana za tak modną; zawsze był moim ubiorem krawieckim, głównie dlatego, że ukrywa plamy potu, nawet latem.

Moja skłonność do pocenia się wyraźnie stała się czymś, czego byłam bardzo świadoma i — jak wielu ludzi robi z aspektami swojego wyglądu, które sprawiają, że są niespokojni — wcześnie nauczyłem się, jak to ukryć. To, co uważamy za zbyt duże, ukrywamy pod grzywką i zakrywamy wystające uszy, nigdy nie układając włosów. Uczymy się sztuczek, które sprawiają, że czujemy się dobrze (jeśli nie jesteśmy pewni siebie) chodząc z nimi po świecie dostrzegane wady, mimo że jest wysoce prawdopodobne, że nikt inny nie przygląda się nam krytycznym okiem, które kierujemy my sami.

W młodym wieku zrezygnowana z życia w ciągłym blasku, pakuję matowe pudry odkąd zaczęłam eksperymentować z makijażem. Żyłem w stanie nieustannej walki z moim workiem; każdy nieznaczny ślad rosy na górnej wardze kazał mi pobiec do łazienki, żeby się upudrować. W związku z tym moja skóra często wydawała się płaska i ciastowata, a ja wyglądałem, jakbym nawiedzał moich przyjaciół na każdym zdjęciu z lampą błyskową.

Potem trendy w urodzie zaczęły się zmieniać, a ja zostałam wprowadzona do zupełnie nowej estetyki, która ceniła bycie „zroszonym”. Zazdrościłam kobietom i kobietom, które nosiły ten wygląd bez wysiłku, jakby właśnie wyszły z kabina prysznicowa. Jasne, widziałem to wcześniej w magazynach i modelach, ale powiedziałem sobie, że ten rodzaj blasku pochodzi tylko z obszernego retuszu. Ale teraz było to coś, co widywałem codziennie na ulicy i stało się jasne, że jedyne, czego potrzebują te kobiety, to dobro Zakreślacz. Gdy stało się jasne, że trend się utrzyma, przez co moje upodobanie do upiornego, pudrowego rzutu będzie jeszcze bardziej niemodne, postanowiłem przetestować rozświetlacze wodne. Aby naprawdę pochylić się nad całą zroszoną skórą, wyposażyłem się również w środek czyszczący na bazie oleju. Widzisz, nauczyłem się, że pomimo lat zakładania, że ​​powinienem unikać wkładania jeszcze olejek na twarz za wszelką cenę, niektóre olejki są naprawdę dobre dla twojej skóry – i stripping naturalne nawilżenie skóry za pomocą ostrych środków czyszczących może w rzeczywistości spowodować nadprodukcję większej ilości oleju na skórze jego.

Pierwszy raz użyłem Zakreślacz, zobaczyłem w lustrze inną wersję siebie. Dziwnie było widzieć lśniący policzek — i właściwie mi się podoba, że ​​nie mam ochoty natychmiast zakryć go pudrem. Podobała mi się różowa poświata sztyftu, który wybrałam, i sposób, w jaki rozświetlacz wydawał się uwydatniać moje kości policzkowe niż kiedykolwiek wcześniej. Podobało mi się, że jeśli położyłem odrobinę tego w wewnętrznych kącikach oczu, natychmiast wyglądałem na bardziej rozbudzone. Dowiedziałem się, że postawienie kropki na czubku nosa sprawia, że ​​czuję się jak jeleń z kreskówek... w najlepszy możliwy sposób. Wkrótce zacząłem bawić się makijażem bardziej niż kiedykolwiek, ale jak nigdy dotąd — tym razem bawiłem się eksperymentując. Nie chodziło o ukrywanie w sobie rzeczy, których nie lubię, ale o uwydatnienie części, które robię. Kupiłam kilka nowych rozświetlaczy w różnych odcieniach, w tym holograficzny fioletowy, na punkcie którego mam obsesję.

Niedługo po tym, jak olejek oczyszczający i rozświetlacz wprowadziłam do swojej codziennej rutyny pielęgnacyjnej, zakochałam się w swoim nowym blasku. Przestałam się bać, że będę „błyszcząca” i zaczęłam akceptować fakt, że czasami naturalne olejki mogą naprawdę zdziałać naprawdę niesamowite rzeczy dla skóry. Przestałem się tak często wyłamywać – prawdopodobnie po części dlatego, że nie przedawkowałem już zaostrzających olej matyfikatorów – i myślę, że posiadanie nawilżonego, zroszonego wykończenia sprawia, że ​​wyglądam młodziej. Ale to odkrycie pobudzone rozświetlaczem wykraczało poza czas spędzony przed lustrem lub przeglądanie alejek Sephory. Zdałem sobie też sprawę z czegoś głębszego: nadszedł czas, aby uwolnić moje ciało i być trochę więcej akceptując fakt, że tak, poci się i produkuje olej, ale nie trzeba tego oglądać ujemnie. Prawda jest taka, że ​​jestem zupełnie normalna — i trzeba było trochę poeksperymentować z makijażem, żeby mi to uświadomić. Co ciekawe, odkryłem, że w rezultacie noszę mniej makijażu, a zamiast tego uczę się akceptować to, co naturalnie wyglądam — tłustą twarz i wszystko inne. Więc tak, rozświetlacz pomógł mi zabłysnąć. I nie chodzi mi tylko o moją twarz.

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.