Przemysł modowy znajduje fajną, kreatywną alternatywę dla dzielnicy odzieżowej

instagram viewer

Dziedziniec Industry City podczas dawno minionych dni lata. Zdjęcie: Miasto Przemysłu

Marka strojów kąpielowych Malia Mills, start-up z biżuterią e-commerce Bombka i sieć specjalności Steven Alan (która ma również własną linię) wszystkie niedawno przeniosły większość lub część swoich firm do odległego kraju. Nie ma go w Garment Center, daleko na zachodzie Chelsea ani nawet na Manhattanie. Są w Industry City, kompleksie nabrzeża o powierzchni sześciu milionów stóp kwadratowych, który znajduje się w Sunset Park, Brooklyn, dostępny z przystanku 36th Street przed „The City”. Chociaż może to nie być dużo niespodzianka. Przecież w styczniu zeszłego roku ciekawa dzielnica przedmieścia New York Times nadał nadbudówce wzornictwa przemysłowego wyniosły, jeśli nie nieco hiperboliczny tytuł „SoHo of Sunset Park”.

Rozwijająca się populacja branży mody w Industry City obejmuje 25 firm, w tym także markę lifestylową dla mężczyzn Piłka i Buck, etykieta odzieży damskiej (i sprzedawca Etsy) Lankka, męska linia strojów kąpielowych 

Retromarine oraz projektanci nadruków i wzorów na tekstyliach Creativo Surface Design Studio. Plus, Szmata i kość wynajmuje tam obiekt do budowy zabytkowej armatury sklepowej, oraz Alexis Bittar podobno przenosi swoje ramię produkcyjne z siedzibą w Dumbo na powierzchnię 17 000 stóp kwadratowych w kolosie Sunset Park. (Chociaż ten ostatni nie jest jeszcze gotowy do formalnego skomentowania sytuacji).

Wszystko to może rodzić spekulacje, że Industry City może być nowością Centrum odzieży, który zmaga się z zaporowymi czynszami i konkurencją ze strony zagranicznych fabryk. Jednak kompleks Brooklyn jest w rzeczywistości bardziej innowacyjnym rozszerzeniem Garment Center i fajnym, nowa opcja zarówno dla uznanych, jak i wschodzących marek modowych, aby stworzyć bazę i rozwijać swoją operacje. Jeśli zapytasz ludzi, którzy już tam są, Industry City jest kreatywnym utopia sztuki, designu, techniki i przysmaków kulinarnych jadalnia jest całkiem niesamowita) — jest nawet hipsterska destylarnia whisky. Podczas gdy moda jest integralną częścią szerszego obrazu kreatywności, firmy te stanowią zaledwie 6 procent ogólnej bazy najemców i zajmują tylko 5 procent rozległej powierzchni.

„Próbujemy zbudować tutaj społeczność, która celowo ma szeroką różnorodność twórców i projektantów, i która kultywuje między nimi synergię” – wyjaśnił dyrektor generalny Industry City, Andrew Kimball. „Z czysto nieruchomościowego punktu widzenia, znalezienie niedrogiej przestrzeni na Manhattanie dla wielu społeczności projektantów i mody jest prawdziwym wyzwaniem teraz — szczególnie w Garment Center — więc chcemy być świetną alternatywą, gdzie mogą tu przyjechać i znaleźć tę eklektyczną mieszankę kreatywności najemcy."

Wezmę biuro na rogu. Zdjęcie: Miasto Przemysłu

Czynsz za metr kwadratowy w Industry City mieści się w przedziale „od nastolatki do połowy 20 dolarów”, w porównaniu do średniej w dzielnicy Garment District wynoszącej około 70 Prawdziwa sprawa), i tu są ulgi podatkowe oraz zachęty, które firmy mogą wykorzystać.

Jednak atrakcyjność Industry City to nie tylko liczby. Może Colson's Patisserie macchiatos lub Ninja Bubble Teas z hali gastronomicznej zostały doprawione Kool-Aid, jeśli wiesz, co mam na myśli, ponieważ każdy najemca, z którym rozmawiałem — od dyrektora generalnego BaubleBaru Rotimi Akinyemiju po zespół matki i córki w Lankce — jest szalenie szczęśliwy, że może bądź tam. To było tak, jakby wszyscy dostali notatkę, aby powiedzieć – nie – wytrysk, słowo „inspirujące” opisujące trzymetrowe okna sięgające od podłogi do sufitu, zalane słońcem pokoje i wyraźny widok na rzekę Hudson i panoramę Manhattanu. „To bardzo różni się od twojego słabo oświetlonego, niskiego sufitu, starego, brudnego biurowca w Midtown” – powiedział Mark Bollman, prezes i założyciel firmy Ball and Buck, której zespoły projektowe, internetowe, marketingowe i zarządzające produkcją pracują w Industry Miasto.

„Powiem, że kochamy to z tysiąca powodów” – powiedziała Malia Mills, która ponad rok temu przeniosła swoją globalną działalność do Industry City z Manhattanu. „Mamy dużo przestrzeni i dużo słońca, co jest luksusem dla każdej firmy, ale w szczególności luksusem dla małej firmy, takiej jak nasza, która się rozwija”.

Dyrektor generalny Ball and Buck, Mark Bollman, w swojej bardzo patriotycznej przestrzeni magazynowej zaprojektowanej przez Industry City. Zdjęcie: Ball and Buck

Szeroko używano również słów „wspólnota” i „synergia”. Plan otwartej przestrzeni, wraz z przestrzeniami dziedzińca w stylu baru Brooklyn i przestronnymi stołami otoczonymi kolorowymi, Krzesła przypominające pokój zabaw, rozrzucone po wspólnych obszarach, tworzą idealne środowisko do nawiązywania kontaktów i towarzysko. Co więcej, kierownictwo w wyremontowanych przestrzeniach zewnętrznych umieszcza zwykłe miksery dla najemców, oferując alkohol i gry, takie jak cornhole i bocce ball, ponieważ Brooklyn. Odświeżająco, entuzjastyczni najemcy są również otwarci na, cóż, rozmawiając do siebie. „Przez większość czasu [związki mają miejsce], ponieważ wpadamy na siebie na korytarzu” – powiedział Mills. „Przedstawiamy się i mówimy: „Hej, co robisz, co robisz?” W listopadzie ubiegłego roku Bollman rzucił również pierwszy Pole amerykańskie wydarzenie, festiwal pop-up Made-in-America dla najemców i konsumentów, uzupełniony o pieczeń wieprzową.

Całe to mieszanie się typów modowych i niemodnych może skutkować relacjami, które przynoszą korzyści operacjom i wynikom wszystkich zaangażowanych stron. Na przykład: stacjonarna firma jest dogodnie zlokalizowana na dole od centrum dystrybucyjnego BaubleBar. „Co roku wydajemy tysiące dolarów na artykuły papiernicze i opakowania, a za transport i fracht musimy płacić” – wyjaśnił dyrektor operacyjny Akinyemiju. „Ale jeśli mamy na dole kogoś, od kogo możemy kupić, nie musimy czekać od czterech do pięciu dni na czas realizacji. Możemy po prostu zejść na dół lub zadzwonić, a w ciągu kilku godzin mamy przesyłkę.

„Dziś rano miałem dobre spotkanie z firmą o nazwie Szypu; starają się na nowo zdefiniować wysyłkę, a sprzedaż online jest dużą częścią [naszego biznesu]” – powiedział założyciel Retromarine Pablo Jaramillo. „Wiele kawałków podłączanych”. (Zostali wprowadzeni do Industry City przez ich producenta próbek, który już miał tam biuro.) Mills wynajął sąsiada zajmującego się remontem komputerów Ombligo do zaspokojenia kompleksowych potrzeb technologicznych jej firmy. „Techniczna część naszej działalności jest bardzo skomplikowana i ciągle się zmienia” – wyjaśniła. „Więc możliwość dosłownie zbiegania na dół, gdy pojawia się problem, całkowicie zmieniła naszą działalność”. Lokalny przemysł miasta pomoc społeczności i programy pośrednictwa pracy pomogły również projektantowi strojów kąpielowych zatrudnić kilku letnich stażystów z sąsiedniego szczytu Szkoła.

Ale jedna rzecz Mills żargon z jej pełnego słońca biura na Brooklynie szybko rzuca się na jej producentów, którzy znajdowali się w odległości pięciu minut. Cała jej produkcja jest nadal w Dzielnicy Odzieżowej, czyli 40 minut jazdy pociągiem. „Teraz prawie musimy udawać, że produkujemy za granicą” – powiedziała, ale przyznała, że ​​odległość pomogła usprawnić jej praktyki biznesowe. „Chociaż w Industry City istnieje już solidna baza producentów, Midtown nadal ma największą koncentrację dostawców tkanin i wykończeń”, zgodził się Bollman, „co sprawia, że ​​konieczne jest podróż na Manhattan, gdy robi coś poważnego”. (Docenia jednak możliwość rezygnacji z „drogich siekanych sałatek” za „lunch za 4,50 USD w doskonałych meksykańskich restauracjach” w pobliżu.) 

Z 16 budynkami o powierzchni 30 akrów, Industry City pozwala na tworzenie lekkich możliwości produkcyjnych we własnym zakresie, co jest szczególnie atrakcyjne dla małych, wschodzących marek. Rabbani i Jaramillo z Retromarine planują wycisnąć dwa biurka, stół do cięcia i 18 maszyn produkcyjnych na swojej nowej powierzchni o powierzchni 700 stóp kwadratowych. Firma produkuje obecnie za granicą w Kolumbii, ale liczy na to, że wszystkie swoje kąpielówki i koszule – około 20 procent swojej produkcji – będzie produkować w tym roku w nowej przestrzeni biurowej. A jeśli budżety pozwalają Retromarine na przeniesienie większej produkcji do Nowego Jorku, w Industry City z pewnością jest miejsce na rozwój.

Z drugiej strony, głównym powodem, dla którego Akinyemiju przyciągnęło Industry City – poza inspirującymi widokami – była łatwa wycieczka do siedziby BaubleBar na 5th Avenue i 27th Street, szybka 35-minutowa jazda ekspresowa (co dowodzi również, że tolerancja dojazdu do Brooklynu zależy od indywidualnego postrzeganie). Jak podkreśla Kimball, na Brooklynie mieszka już wiele kreatywnych osób. Kiedy prezesi firm i potencjalni najemcy dochodzą do tego wniosku, „to jak” och, [moi pracownicy] może rzeczywiście chodzić do pracy lub jeździć rowerem do pracy”. Po co lecieć aż na Manhattan, jeśli nie musimy?

Odpowiadając na następne pytanie, tak, Industry City oferuje stojaki na rowery. Działają również ośrodki zdrowia i fitness, opieka nad dziećmi (!) oraz rozbudowany intranet, więc to wszystko. I nie zapominajmy: cornhole. Rzeczywiście, utopia.

Łączenie zespołu w najlepszym wydaniu. Zdjęcie: Miasto Przemysłu