Colin LoCascio tworzy inspirowane twórczością Fran Drescher ubrania Twoich marzeń

Kategoria Colina Lokalizacja Etykieta Do Obejrzenia Sieć | September 19, 2021 19:55

instagram viewer

Jak wielu z nas, Colin LoCascio dorastałem oglądając Fran Drescher w telewizji jako „Niania”. Program był wyłączony od ponad dwóch dekad, ale garderoba Fran Fine wciąż służy jako punkt odniesienia — i inspiracja — dla wielu. Jednak dla LoCascio związek z krzykliwą dziewczyną z Flushing jest jeszcze głębszy.

„Moja mama dorastała we Flushing”, mówi urodzona i wychowana w Queens projektantka podczas rozmowy telefonicznej tego lata. „[Drescher] to ikona. Ale z punktu widzenia mody mam na myśli, że zawsze była poza tym.

Jej odzież wierzchnia w „The Nanny” jest częstym źródłem inspiracji dla LoCascio. (Futrzany płaszcz, który nosi w jednym odcinku z dużymi okularami przeciwsłonecznymi, był na jego moodboardzie „od lat”). A kiedy wypuścił swojego imiennika metka gotowa do noszenia we wrześniu — po zdobyciu zwolenników wokół jego przyciągających wzrok, kolorowych wzorów o bogatej fakturze, dostępna tylko na zamówienie, przez ostatnie pięć lat — był płaszcz ze sztucznego futra z ręcznie szytymi grafiką płomieni wzdłuż klapy, rękawów i brzeg nazwany jej imieniem.

Płaszcz Fran Flame Coat z kolekcji Colina LoCascio na jesień 2020.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Colina LoCascio

„Wciąż mam dreszcze, kiedy myślę o niej w pierwszym odcinku [„Niani”], kiedy schodzi po schodach w czerwonej cekinowej sukni”, mówi LoCascio o jednym ze swoich ulubionych stylizacji Fran Fine. „Nie wiem, dlaczego ludzie nie mają dreszczy ani łez myślących o tym – o jej pojawieniu się w tym domu [po] jej chłopak ją rzucił, a ona po prostu wpada w ten tłum naprawdę, naprawdę bogatych, snobistycznych ludzie. To znaczy... Dostaję dreszczy, gdy o tym mówię”.

LoCascio zawsze wiedział, że zajmie się projektowaniem, ale sądził, że będzie wytwarzał produkty — w szczególności zabawki. Jednak nawet wtedy była ukryta fascynacja tkaniną: skłaniał się ku „wypchanom i miękkim zabawkom”, ponieważ były one wykonane z bardziej miękkich materiałów, a nie plastiku czy drewna. Dopiero gdy dostał się do szkoły artystycznej, w Rhode Island School of Design (RISD), że był w stanie bardziej formalnie parać się innymi mediami.

„Nie możesz ogłosić swojego kierunku studiów, dopóki nie przejdziesz do drugiego roku, więc wszyscy — niezależnie od tego, czy zajmujesz się architekturą, modą lub projektowaniem graficznym – uczęszczasz dokładnie na te same podstawowe zajęcia [ich pierwszy rok]”, he wyjaśnia. „To było naprawdę niesamowite doświadczenie, w którym naprawdę pracujesz i współpracujesz z ludźmi ze wszystkich dyscyplin”.

W tym czasie LoCascio dostał zadanie: zrobić coś do noszenia z papieru. „Po prostu naprawdę zainteresowałem się ideą ciała jako formy” – mówi. Sposób, w jaki RISD podchodził do mody „był bardziej architekturą dla ciała lub inżynierią dla różnych form”, co naprawdę go zainteresowało.

W tym samym czasie uczelnia otwierała mu oczy na dynamikę i dialog ubioru. Dorastając, chodził do szkół, w których musiał nosić mundurek, więc chyba nigdy tak naprawdę zdał sobie sprawę z społecznego aspektu tego, co nosisz i jak ma to wiele wspólnego z tym, jak ludzie cię widzą ”, on wyjaśnia. Ponadto jego rówieśnicy przedstawiali go niektórym z wielkich nazwisk na rynku: „Pamiętam, że miałem kilku przyjaciół, którzy mieli torebki Givenchy, a ja nie miałem pojęcia, co to za marka, więc go wygooglowałem” mówi.

„Z wielu powodów bycie w szkole wydawało mi się odrodzeniem lub nowym rozdziałem w moim życiu — myślę, że może też ma to związek z byciem nowym i świeżym, nie wiedząc zbyt wiele o modzie i byciem nią zaintrygowanym” dodaje. Pod koniec pierwszego roku LoCascio zadeklarował specjalizację z projektowania odzieży.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Colina LoCascio

Jego pierwszą właściwą kolekcją Colina LoCascio była jego praca magisterska, która została napisana w: WWD i Style.com. I do jesieni 2020 to był jego tylko linia — nie projektował regularnie pod własnym nazwiskiem, ponieważ zaczął jako freelancer dla Marc Jacobs i inne marki jako jego codzienna praca. Mimo to te prace przyciągnęły wzrok stylistów celebrytów i pozwoliły mu rozwinąć swój profil.

„Zaczęło się, gdy ludzie robili tezę, a potem przeszli na zamówienia i ludzi proszących mnie o zrobienie rzeczy na scenę lub do teledysków”, wyjaśnia. „Nadal pracowałem dla różnych firm — przeprowadziłem się i pracowałem dla kilku różnych projektanci, cały czas wypożyczając lub tworząc różne elementy, czy to na zamówienie, czy tylko jednorazowe." 

Większość z nich odbywała się przez Instagram, a następnie przez pośrednie polecenia. Na przykład: „Zrobiłem zwyczaj dla Ashanti for Pride, to cekinowe tęczowe body. Wtedy zespół Cardi zobaczył i skontaktował się ze mną” – mówi. (Opisuje Cardi B jako kolejną ze swoich muz – pasującą, biorąc pod uwagę to rozmawiałeś online z prawdopodobnie gra córkę Fran Fine'a w reboot „The Nanny.Odpowiedź LoCascio: „Umarłbym. To znaczy, nie mogę. Nawet nie wiem. Nie wiem, co mam zrobić, ale muszę zadbać o wygląd serialu, jeśli tak się stanie. ") Przez lata Gigi Gorgeous, Bella Hadid, Paris Hilton i Lil' Yachty byli również widziani w jego projekty.

„To właśnie uwielbiam w pracy z ludźmi: każda osoba jest tak inna i wnosi do niej swoich obserwatorów i całą historię swojego życia” – wyjaśnia LoCascio. „Jednym z moich najbardziej dumnych momentów jako projektanta jest to, że wszyscy ci różni ludzie reprezentują [markę], co myślę, że mówi wielu o tym, jak duże są bazy klientów. Pracuję jako projektant od lat i myślę, że to zabawne, kiedy wszyscy mówią: „Więc kto jest twoim klientem? Przekaż nam swoje pięciominutowe przemówienie na temat tego, kim ona jest, co lubi robić i ile ma lat. A potem, kiedy zobaczysz, jak moje sztuki, czy ogólnie marka, mogą dotrzeć do wszystkich tych ludzi, po prostu mówią o tym, jak różnorodny jest świat i ludzkie gusta”.

Chociaż większość z tych zatwierdzonych przez celebrytów, generowanie przez prasę stylizacji była riffami z kolekcji, którą zaprezentował na ostatnim roku college'u, mówi, że ta linia położyła podwaliny pod to, co stanie się jego gotowym do noszenia - i wiele z tych samych kodów można zobaczyć Dziś.

„Zawsze fascynowały mnie prawdziwe nowości” – mówi LoCascio o swojej wczesnej pracy. „Nigdy nie pracowałem z czernią – co w RISD wielu ludzi szło w kierunku minimalizmu, w stylu Alexandra Wanga”, mówi o swoich wczesnych pracach. „Tak jak Fran, dorastałem w Queens i moi przyjaciele, moja rodzina jest naprawdę głośna w tym, co noszą. Pamiętam, że jako dziecko moja mama szła do pracy ubrana w dwuczęściowy, rodzaj konwersacyjnego nadruku Fran z jakże różnymi twarzami – pasującą marynarką i spodniami. Myślę, że to zawsze był mój gust. A potem, kiedy byłem w szkole, naprawdę chodziło mi o kuratorstwo tego ”.

Nawet gdy jego kolekcja zaczęła zyskiwać rozgłos, pozostała pobocznym zgiełkiem. Pracował na pełny etat dla innych marek modowych, ostatnio Kendall + Kylie. Oprócz gwarantowanej wypłaty dało mu to zrozumienie, jak zbudować rentowną firmę. „Czułem się, jakbym zdecydowanie ugruntował swój punkt widzenia jako projektanta, co mnie interesuje lub co lubię, a po ukończeniu studiów stało się jasne, że ludziom się to podoba… Ale zdecydowanie zależało mi na tym, żeby nauczyć się, jak właściwie prowadzić firmę – wyjaśnia. „Dopasowywanie, stopniowanie na różne rozmiary, pozyskiwanie tkanin, praca z fabrykami – wszystko to było rzeczy, które zbierałem, pracując jako projektant”.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Colina LoCascio

LoCascio od roku pracuje nad wypuszczeniem swojej pierwszej właściwej kolekcji pod własnym nazwiskiem. Jesień wydawała się odpowiednia, ponieważ stał się znany ze swoich sztucznych futer; plus, w tym momencie, „Czułem się, jakbym naprawdę rozwinął swój głos i że tak wiele się nauczyłem prowadzenie rzeczywistej marki — jak by to wyglądało i z czym by się to wiązało”. Ceny zaczynają się od 110 USD (za drukowany top z siateczki) i wzrosną do 3500 USD (za kurtka trucker ze sztucznego futra ozdobiona strusimi piórami i cekinami, na zdjęciu u góry).

Trwający Covid-19 Pandemia wpłynęła na plan uruchomienia LoCascio, ale niekoniecznie na oś czasu. Przyniósł kolekcję do Paryż w lutym, ale z powodu wybuchu we Włoszech około Tydzień mody w Mediolanie W zeszłym sezonie – a wielu kupujących skraca swoje podróże lub odwołuje spotkania – mówi, że nie był w stanie uzyskać tego przed tak wieloma osobami, jak początkowo miał nadzieję. „Naprawdę chciałem rozpocząć współpracę z kilkoma różnymi detalistami, ale to nie wyszło” – mówi o swoim pierwotnym pomyśle. Szybko przestawił się na bezpośrednio do konsumenta modelka, „co moim zdaniem jest naprawdę pięknym listem miłosnym do klientów, którzy wysyłają do mnie e-maile od lat”.

Daje mu również licencję na robienie rzeczy po swojemu (tak jak robił, odkąd był w szkole), czy to oznacza niszczenie planów dla kolekcja przedwiosenna, bo to już nie miało sensu ani wypuszczanie nowych sztuk w kroplach, odkąd zerwano z tradycyjnym kalendarzem i inne standardy branżowe – z których wiele może naprawdę obciążać biznes na wczesnym etapie – nie są traktowane tak mocno, jak to kiedyś było.

„Wszyscy określają, co działa dla nich i co działa dla nich w danym momencie”, mówi LoCascio. „[To] bardziej współpraca i prawdziwa rozmowa z klientami — jak kupują, jak chcą, aby prezentowano im swoje produkty”.

Chcesz więcej Fashionistek? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i otrzymuj nas bezpośrednio do swojej skrzynki odbiorczej.