Crowdsourced – startup zakupowy Wheretoget zbiera 2 miliony dolarów

Kategoria Romain Moyne Brzoza Polowanie | September 19, 2021 19:07

instagram viewer

Jeśli niedawna fala inwestycji jest jakąkolwiek wskazówką, segment modowych startupów, które wykorzystują crowdsourcing i rozpoznawanie obrazu do śledzenia konkretnych produktów, nagrzewa się. W kwietniu Polowanie zebrał 10 milionów dolarów od Khosla Ventures aby jego platforma była bardziej uzależniająca. W lutym firma ASAP54, która wykorzystuje technologię rozpoznawania obrazu i zespół stylistów do identyfikacji produktów, zamknęła 3 miliony dolarów finansowania venture capital wcześniej wprowadzenie do publicznej wiadomości.

Ostatnim, który pozyskał finansowanie, jest startup z Paryża Gdzie można uzyskać, który zebrał 2 miliony dolarów od Alven Capital. Ośmioosobowy startup będzie zatrudniał i inwestował w marketing, a do końca roku otworzy biuro w Nowym Jorku.

Dla tych, którzy go nie używali, Wheretoget jest najbardziej podobny do The Hunt, chociaż w rzeczywistości jest starszy o dwa lata. Ludzie publikują zdjęcia produktów, które widzieli na Tumblrze, Instagramie lub w czasopiśmie, a inni użytkownicy wskakują, aby udzielić wskazówek, gdzie je kupić. Gamifikuje zakupy, przekształcając je w wysiłek zespołowy i jest to jeden z najbardziej udanych przykładów zakupów społecznościowych.

A co z tym szeroko reklamowanym przypadkiem użycia sugerującym, że użytkownicy zrobią zdjęcie komuś na ulicy, aby znaleźć produkt, który noszą? Według założyciela, Romaina Moyne'a, użytkownicy Wheretoget nie znajdują inspiracji.

„Zauważyliśmy, że mamy mniej niż pięć procent wysyłanych do nas zdjęć zrobionych na ulicach” – mówi Moyne. „Każde inne zdjęcie pochodzi z Pinteresta, Tumblra lub Instagrama”.

Podobnie jak w przypadku The Hunt, baza użytkowników Wheretoget jest skierowana do młodych i kobiet, przy czym większość użytkowników należy do przedziału wiekowego 15-25 lat. Szukają produktów z niedrogich, modnych witryn w stylu Nasty Gal — pomyśl o crop topach i szpilkach na platformie. A ich liczba nie jest mała: witryna i aplikacja mobilna odnotowują teraz łącznie około 2,2 miliona unikalnych użytkowników miesięcznie.

Chociaż Wheretoget ma siedzibę w Paryżu, około połowa jego bazy użytkowników mieszka w Stanach Zjednoczonych, przy czym znaczna część w Wielkiej Brytanii i Australii. Tylko trzy do czterech procent zaangażowania pochodzi z Francji.

Jednak nie każdy, kto jest na Wheretoget, publikuje produkty lub odpowiada na pytania innych osób. Moyne mówi, że kanał aktywności platformy okazał się szczególnie udaną funkcją, ponieważ pozwala użytkownikom śledzić celebrytów, blogerów i siebie nawzajem. W ten sposób Wheretoget działa bardzo podobnie do Facebooka: ludzie używają go mniej do publikowania niż do śledzenia aktywności innych osób.

I chociaż duża część lepkości Wheretoget opiera się na pragnieniu dziewcząt, by pomagać sobie nawzajem w znajdowaniu ubrań, startup przyspiesza proces odkrywania, wprowadzając technologię rozpoznawania obrazu tam, gdzie jest Móc. Wiele produktów, których szukają dziewczyny, zostało już opublikowanych przez kogoś innego, co oznacza, że ​​około 30 procent opublikowanych zdjęć znajduje się już w bazie danych Wheretoget. W tych przypadkach, w których witryna może wykryć nadmiarowość, natychmiast udzieli odpowiedzi.

To powiedziawszy, strona ma swoich zaawansowanych użytkowników. Pewna 13-letnia dziewczyna z Niemiec opublikowała ponad 5000 wskazówek w ciągu jednego miesiąca. Bo jeśli jest jedna rzecz, która jest prawdziwa o nastoletnich dziewczynach, to właśnie to lubić coś to mieć na tym punkcie obsesję.