2014 był wielkim rokiem dla założycielki Nasty Gal, Sophii Amoruso: opublikowała bestsellerowa książka (i powszechnie używany hashtag) i otworzył pierwszą stacjonarną lokalizację sprzedawcy w Los Angeles. Ale w 2015 roku 30-latek, który zabrał Nasty Gal ze sklepu eBay do globalnej firmy e-commerce z ponad 100 milionów dolarów przychodu (bez żadnego doświadczenia w modzie i biznesie, pamiętaj), postanowiło zrobić krok plecy. Amoruso ogłosiła w poniedziałek, że ustąpiła ze stanowiska dyrektora generalnego firmy, promując na tę rolę prezesa Sheree Watersona.
Jednak Amoruso, która stała się twarzą marki, a nie tylko jej prowadzeniem, nigdzie się nie wybiera: pozostanie na pełny etat jako prezes wykonawczy i pozostanie w zarządzie firmy. Według komunikatu prasowego będzie nadzorować funkcje kreatywne i marketingowe firmy.
Waterson, dawniej dyrektor ds. produktów w Lululemon, dołączył do Nasty Gal
w zeszłym roku po przezroczystych spodniach firmy activewear snafu. (Wszystko ułożyło się dla niej zaskakująco dobrze, prawda?) W Nasty Gal Waterson odegrał integralną rolę otwierając pierwszy sklep stacjonarny marki i planuje nadal koncentrować się na rozwoju sprzedaży detalicznej obecność. „Tylko w ciągu ostatnich 11 miesięcy widzieliśmy już wpływ strategicznego myślenia i podejścia Sheree w naszej ofercie produktów i doświadczeniu” – powiedział Amoruso w oświadczeniu. „Stała się inspirującą liderką w Nasty Gal i jestem przekonana, że potrafi zrealizować naszą wizję”.Waterson był jednym z kilku doświadczonych menedżerów zatrudnionych przez Amoruso na przełomie 2013 i 2014 roku, aby pomóc rozwinąć jej działalność, łącznie z dyrektor finansowy firmy Ideeli oraz starszy wiceprezes działu kreatywnego firmy Sephora.
Co dziwne, Amoruso nie jest jedynym założycielem firmy e-commerce, która zrezygnowała ze stanowiska CEO w poniedziałek. Eric Koger z ModCloth, który założył firmę ze swoją ówczesną dziewczyną (obecnie żoną) Susan w 2002 roku, przekazał stery Matthew A. Kaness, ostatnio dyrektor ds. strategii Urban Outfitters, Inc.
Obie firmy rozpoczęły działalność jako małe i szybko się rozwijały – być może szybciej, niż mogliby to zrobić ich założyciele wyobraziłem sobie -- i osiągnąłem punkt, który wymagał kogoś bardziej doświadczonego, aby to podtrzymać i kontynuować wzrost. To dwie marki, na które będziemy mieć oko w 2015 roku.