Nowa generacja supermodelek wraca do swoich korzeni z lat 80. i 90.

Kategoria Modelowanie Modele Sieć Supermodelki | September 18, 2021 10:35

instagram viewer

Nadchodząca klasa topowych modelek – w ich osobowości, inkluzywności i głosie – rozpoczyna nową erę przypominającą kultowe „Supers” sprzed trzech dekad.

„Supermodelka” przywodzi na myśl jedną z najsłynniejszych epok w modzie: Calvin Klein's Kampanie wieczności z udziałem Christy Turlington; Stevena Meisela Moda Italia rozprzestrzenia się z tzw „Brzydkie siostry” — Linda Evangelista, Naomi Campbell i Turlington. Pod koniec lat 80. i na początku lat 90. moda była znana z przerośniętego przepychu, błysku i postawy. Nastrój został oddany w rozkołysanych biodrach, podskakujących spacerach, krzywych ciałach, zmysłowych wyrażeniach i wystawionych dramatach na wybiegu. To była chwila skrystalizowana w Jesienny pokaz Gianniego Versace w 1991 roku, gdzie modelki chodziły w świetle reflektorów, synchronizując usta do „Wolności '90” George'a Michaela. Istniało poczucie, że te kobiety są wyjątkowe. Nie było innej Christy. Nie było innej Lindy. Nie było innej Noemi.

Modelki poruszały się po różnych mediach, pojawiając się na okładkach magazynów i billboardach, celebryckiej telewizji i „multimedialnych” CD-romach. Wraz z Campbellem, Crawfordem, Evangelistą i Turlingtonem około tuzina modelek — w tym Stephanie Seymour, Claudia Schiffer, Helena Christensen, a później Kate Moss — wykuły mit supermodelki, tworząc chwile wtopione w kulturę pamięć. Był czas, gdy Crawford odchylił się, by wziąć długi łyk pepsi podczas

Reklama Super Bowl z 1992 roku. W Thierry Mugler i Claude Montana odbywały się godzinne przedstawienia teatralne, na których na scenie pojawiały się bioniczne kobiety, superbohaterki i obce istoty. Pojawiło się bezczelne podejście do „House of Style” MTV, od Campbella nakładającego „krem na pryszcze” po Crawforda wprowadzającego obsadę „Seinfelda” do aromaterapii.

Odwoływanie się do wielkości i heroizmu odegrało kluczową rolę w tworzeniu mistyki supermodelki. Klasycyzm i złoty wiek Hollywood wpłynęły na kulturę wizualną tamtych czasów — epokowe obrazy wyrzeźbione na ekranie i w kamieniu. Dominujące wpływy we wzornictwie, filmie i modzie odnaleziono w klasycznych fryzach i kolumnach, czcionkach szeryfowych i mitoheroicznych sceneriach. Nawiązania filmowe z Armaniego i Versace oraz obrazy Patricka Demarcheliera, Petera Lindbergha, Stevena Meisel i Herb Ritts przekształcili modelki w celuloidowe postacie inspirowane noir i klasycznym Hollywood film. Nazywane „boginiami”, „Eurydykami” i „Amazończykami”, supermodelki były traktowane z hiperbolicznym podziwem religijnej czci. Campbell, Evangelista i Turlington zostali nazwani „Trójcą”, pojawiając się jako efektowny triumwirat na wybiegu i poza nim. Jako weteran reżyser obsady James Scully powiedział mi: „To była idealna burza kulturowa”.

Powiązane artykuły

No i były pieniądze. Supermodelki osiągały bezprecedensowe dochody, udowadniając, że modeling może nie tylko uczynić jedną gwiazdę – może być lukratywny. Potężne agencje, takie jak Elite i Ford, badały modelki na całym świecie, odkrywając młodą Evangelistę w małym miasteczku Ontario, Crawford w DeKalb, w stanie Ill. i Campbell w południowym Londynie. Walczące agencje i dynamicznie rozwijający się światowy przemysł kosmetyczny napędzały kariery modelek. Supermodelki zaczęły kojarzyć się z zarabianiem władzy. Ich stawki — często kilka tysięcy na kilka godzin — stały się przedmiotem fascynacji, regularnie przytaczane obok ich nazwisk. W 1990 roku Evangelista była niesławnie cytowana w: Moda mówiąc: „Mamy to wyrażenie, Christy i ja. Nie budzimy się za mniej niż 10 000 dolarów dziennie”. Chociaż miał to być żart (Turlington później zauważyłem, "NS nigdy powiedz, że"), zdanie to uderzyło w strunę, podlegając niekończącym się odniesieniom, kalamburom, cytatom i błędom cytowania. Sześć lat później, powiedziała Amber Valetta Moda, „Często wstawałem z łóżka mniej niż 10 000 dolarów dziennie”.

Przez ponad 30 lat moment supermodelki rozkwitał, spadał, a ostatnio ponownie pojawił się z pełną nostalgią i strategią marki. Oprócz ponurego uroku pięciocyfrowych stawek i siedmiocyfrowych dochodów, szum medialny i zmieniające się problemy kulturowe doprowadziły do ​​ostatecznego odprężenia w upojnych czasach supermodelki. W 1993 roku, gdy zmęczenie zaczęło ogarniać, 22-letni Campbell powiedział reporterowir, „Nienawidzę nazywania mnie supermodelką. Jestem zażenowany. To znaczy, zrobiliśmy tę reklamę samochodu o nazwie Supermodel i to jest supermodelka. Nie jestem." 

Jednak energia i błysk tamtego okresu — niezwykłe osobowości i obrazy — przetrwały jako pamięć o modzie, pozostając żywe zarówno dla weteranów branży, jak i fanów. Na Prezentacja Versace Wiosna 2018, grupa oryginalnych supermodelek po raz kolejny wspięła się na wybieg, ręka w rękę z Donatellą Versace. W 2018 r. Crawford odtworzyła swoją rolę w reklamie Pepsi Super Bowl, tym razem z synem Presley Gerber — na początku własnej kariery modelki.

Christy Turlington Burns, Naomi Campbell i Kate Moss na gali Met w 1995 roku. Zdjęcie: Archiwum Kevina Mazura/WireImage

Dziś modele odlane przez projektantów takich jak Chromat oraz cygański sport ucieleśniają ognistą obecność i żywe osobowości supermodelek z lat 80. i 90., komunikując różnorodność i wzmocnienie dla szerokiego spektrum kształtów ciała i identyfikacji płci. Chociaż modele te nie są definiowane przez typowe metryki osób wpływających — są najbardziej znane lub najlepiej płatne — dzielą się z supermodelkami siłą charyzmy i wydajnością na wybiegu. Nie wiadomo, czy osiągną status „supermodelki”, czy też zdecydują się pozostać w grze tak długo, jak supermodelki.

Nastrój był uroczysty na jesiennym pokazie Chromat 2018. Dopasowany do marki sygnowane bodyeklektyczna mieszanka wykonawców, modelek i działaczy politycznych kroczyła po wybiegu z werwą i pewnością siebie. Niektóre się kręciły. Jeden wgryźć się w Cheeto na końcu wybiegu. I każdy model wykonywany z odrębną osobowością – niepowtarzalnym wyglądem i chodzeniem – reprezentującym spektrum wieku, kształtów i tożsamości płciowych. Postawa i humor, które wnieśli na wybieg, niosły energię, którą można było zobaczyć na wcześniejszych pokazach supermodelek, takich jak Chanel, Versace i wschodzących projektantów Todda Oldhama i Anny Sui. Kiedy zapytałem reżysera castingu Gilleona Smitha o współpracę z Chromatem i założycielem Becca McCharen- Tran, powiedziała, „Często rozmawiamy o tym, jak nas stworzyli czuć w przeciwieństwie do tego, jak wyglądały… Co powiedziała? Skąd ona pochodzi? Co poza swoim ciałem przynosili na stół?”

Chromat i Gypsy Sport prowadzą otwarte castingi, poszerzając pulę castingową o osoby, które nie mają w swoim CV „profesjonalnego modelu”. W ostatnich sezonach castingi obu wytwórni spotkały się z około 300 osobami. Anthony Conti, dyrektor marketingu i castingu Gypsy Sport, powiedział mi, że od momentu powstania w 2012 roku, założyciel firmy Rio Uribe „chciał, aby jego marka reprezentowała ludzi, których przemysł modowy nie reprezentował”. Na jesiennym pokazie wytwórni 2018 modelki kręciły się i tańczyły – była wrząca energia. „Dla mnie różnorodność oznacza reprezentowanie wszystkich” – powiedział Conti. „Nie wiem, czy naprawdę możesz to uzyskać z castingu w agencji. Musisz wyjść poza to pudełko… Prawdziwa różnorodność oznacza rozmiar ciała — oznacza dosłownie wzrost. Oznacza to dosłownie uzyskanie kawałka życia… zwłaszcza, gdy jesteś marką w Nowym Jorku”.

Scully był znany w ostatnich latach ze swojej działalności rzeczniczej, przemawiając publicznie za uczciwym traktowaniem modeli i tworzeniem Karta modelu Keringa i LVMH ostatni upadek. Kiedy pod koniec 1983 roku w Bergdorf Goodman odbył się pierwszy występ Karla Lagerfelda dla Chanel, Scully, odpowiadając na wezwanie pomocy na tablicy ogłoszeń, jako studentka zaczęła ubierać się do pokazów za kulisami. („W tej chwili byłem ugryziony przez bakcyla pokazowego” – powiedział.) Od tamtej pory zajmuje się modą, przyjmując swoich pierwszych dwóch klientów castingowych w latach 90.: Todda Oldhama i Gucciego pod wodzą Toma Forda.

„Obecnie są dwa rodzaje pokazów: jest pokaz bezpośredni, a potem pokaz performansu” – powiedział mi Scully. Powiedział, że zmiana, która nastąpiła w ciągu ostatnich trzech do pięciu lat, to nowe pokolenie, które wkracza w modę, takie, które wprowadza bootstrapowe, transgresyjne podejście do reprezentacji. „Co jest bardzo lat 80., jeśli mam być szczery”, powiedział z uśmiechem.

Modelki za kulisami pokazu na wybiegu Chromat's Fall 2018. Zdjęcie: Andrew Toth/Getty Images dla Chromat

Scully wskazał na spuściznę projektantów takich jak Angel Estrada, Michael Leva i Yonson Pak, którzy byli ucieleśnienie śródmiejskiej energii, queerowego stylu i kultury młodzieżowej w modzie w kluczowych momentach Nowego Jorku i Londyn. „W latach 80. naprawdę młodzi ludzie, którzy robili swoje i bili do własnego perkusisty, nabrali rozpędu” – powiedział. „Wiele streetwearu, który z tego wyniknie, to w zasadzie reakcja: „To nasz czas i zamierzamy po prostu stworzyć produkt w świecie w taki sposób, w jaki go widzimy i jak nasz świat istnieje teraz”. Oglądanie programów Todda Oldhama z 1994 roku — „supermodel central”, jak Tim Blanks nazwał to — nastrój czuje się częścią linii, reprezentowanej dziś przez żywe, indywidualistyczne obsady.

„Nieocenionym bohaterem jest Rick Owens” – powiedział Scully, który przypisuje zarówno Owensowi, jak i Vivienne Westwood, torowanie drogi dla obsady, która obala konwencjonalne idee piękna. „Kiedy byłam młoda, Vivienne Westwood była w latach 70. i 80. osobą, która właśnie rzuciła twoje wyobrażenie o tym, czym moda jest na głowie – jak interpretować modę i co ona oznacza”.

Scully widział undergroundowe sceny lat 80. kipiące przez prace młodych projektantów. Trajektoria wytyczona od Bodymap, Katherine Hamnett i Vivienne Westwood w Londynie kontynuowana była w latach 90. z pracami Marca Jacobsa, Todda Oldhama, Isaaca Mizrahi i Anny Sui w Nowym Jorku. Podświetlone Conti i Scully Shayne Oliver's Kaptur samolotem, wytwórnia, której styl i obsada wniosły do ​​mody podziemną scenę młodzieżową i poczucie wspólnoty. „Myślę, że to pokolenie ma o wiele mniej ograniczeń w kwestii piękna płci, czym jest płeć” – powiedział Scully. „Masz kogoś z zielonymi włosami i rozdwojonymi zębami, co nie spełnia norm, ale wszyscy obejmuje te dziewczyny i tych facetów”.

Modele są składane jak obsada postaci — ich ruch, cechy i ubiory sugerują, że fantastyczny świat, być może wysokooktanowy urok Gianniego Versace lub liryzm i niepokój Aleksandra McQueena. Modelki oscylują między anonimowością a sławą — pustymi płótnami lub samymi celebrytami. Dovima, Veruschka, Iman i Twiggy byli określani jako inne idolowane postacie popkultury pod jednym imieniem. Jednak tradycyjnie modele były stosunkowo ciche, pozostając niezidentyfikowanymi poza światem kolekcji projektanta. Wcielając się w role fikcyjnych tożsamości, przekroczyli granice między fantazją a jaźnią, zapisaną w świecie, który ma wzbudzać pożądanie i aspiracje. Nawet w upojnych czasach supermodelek większość „manekinów” z wybiegów była nienazwana, anonimowa poza branżowymi osobami, które je podpisały i obsadziły.

w „Uśmiech mechaniczny: modernizm i pierwsze pokazy mody we Francji i Ameryce” Caroline Evans opisała, że ​​niektóre modelki były przyzwyczajone do wykonywania pustego spojrzenia w celu obrony przed lubieżnymi spojrzeniami męskich widzów, pisząc: „Jeden z ich atrybutów było udawać, że nie wiedzą, że są obserwowani, i pielęgnować obojętność podobną do automotoru, aby sama pustka ich zachowania mogła wywoływać dyskomfort”. Z ostatnie oskarżenia o molestowanie seksualne i wykorzystywanie w całej branży modelarskiej pojawiły się rozmowy na rzecz sprawiedliwego traktowania, organizacji pracy i regulacji. Rzucanie modeli, które są bez skrupułów zaczerpnięte ze wszystkich dziedzin życia — które opierają się konwencjonalnym etykietom — jest formą komentarza kulturowego.

Założyciel Gyspy Sport, Rio Uribe, na pokazie marki na wybiegu jesienią 2018 roku. Zdjęcie: Jemal Hrabina/Getty Images

„Różnorodność jest teraz bardzo używanym słowem”, powiedział Conti, „co jest wspaniałe. Nie zawsze dobrze, nie zawsze poprawnie, ale jest używany. A włączenie i reprezentacja, i to wszystko to słowa, które nieustannie przechodzą przez umysły ludzi. Nawet płynność. Żadna z tych rzeczy nie jest nowa. Jeśli spojrzysz na lata 80., 90., przez te wszystkie dekady ludzie wyrażali swoją płeć w inny sposób, ale myślę, że to tylko rozmowa, którą w końcu [prowadzimy]. Przykleja się."

W modelach istnieje wszechobecna dwoistość. Na wybiegu modelka to osoba z życiem — osobowość branżowa, poglądy polityczne, kariera; a jednocześnie model ten zostaje oddany jako część wyobrażeniowego świata — projekcji przepychu, luksusu lub nadprzyrodzonej fantazji. Supermodelki zostały scharakteryzowane jako modele „obrazowe”, znane z charakterystycznego wyglądu i funkcji, które w tamtych czasach uważano za „dziwactwa” w branży modelarskiej; w pewnym momencie wiele podziwu i fascynacji skupiało się na pieprzyku twarzy Crawforda. Supermodelki zostały docenione za większy kontekst ich życia, wszystko, z jakich klubów pochodzą uderzali, z kim się spotykają, jakie kontrakty zdobyli na cele filantropijne, utrzymany.

Teraz, w 2018 roku, ten kontekst modelowania obejmuje działania aktywistów: inkluzywność ciała, prawa pracownicze, feminizm, reprezentację LGBTQ i inne. Conti powiedział mi, że na pokazie Gypsy Sport na jesień 2018 „dużą częścią naszego procesu castingowego było znalezienie ludzi, którzy mają głos”. Diandra Forrest, "muza pierwszego dnia" (pojawiła się również w Chromat), znana jest poza wybiegiem ze swojej pracy szerzącej świadomość albinizmu. Gypsy Sport również obsadził Kabrina Adams, który prowadzi organizację o nazwie „Uwolnij moje cycki” oraz Kelvin Peña, który założył organizację o nazwie „Everybody Eats” po tym, jak filmy, na których karmi jelenie, zyskały tysiące wyświetleń na Instagramie. Geena Rocero, znana ze swojej pracy jako pionierska aktywistka transpłciowa, również chodziła na Chromat w tym sezonie.

Poczucie wspólnoty łączy obsady Chromata, Gypsy Sport i byłego Hood by Air z supermodelką dziedzictwo, gdy kilkadziesiąt lat temu modelowe klany w Alaïa, Chanel i Versace przyniosły estetykę domów życie. Spuścizna została zaczerpnięta od projektantów takich jak Yves Saint Laurent, Halston i innych, którzy zatrudnili modele, które stały się synonimem ich projektów. Supermodelki gromadziły się w Azzedine Alaïa, nosząc ubrania zmarłego projektanta w życiu osobistym i zachwalając projektanta jako „rodzinę”. „Rio zawsze opisywał Gypsy Sport jako rodzinę. Jak plemię — powiedział Conti. A w dobie mediów społecznościowych poczucie wspólnoty przekracza próg ekranu. Instagram tworzy bezpośrednią pętlę informacji zwrotnych. „Kiedy zobaczą, jak inna marka znokautuje Gypsy Sport, będą pierwszymi, którzy to wypowiedzą, zanim Gypsy Sport w ogóle o tym wie. Są bardzo opiekuńcze i kochają Rio… Więc mówimy: „W takim razie powinniśmy ich po prostu używać”.

Autentyczność to silny sentyment w sprawach stylu. Od #sponcon przez influencerów po korporacyjne kooptowanie młodzieżowych kolokwializmów, aureola autentyczności może wzbudzić silną lojalność wobec marek. Ma swój udział w niewypałach. Crawford była znana jako jedna z pierwszych modelek, która „stała się własną marką”, pracując jako modelka na wybiegu i redaktorka, prezenterka telewizyjna, rzecznik reklamowy i nie tylko. „Oznakowanie” siebie jest dziś formą osobistej ekspresji i codziennych ćwiczeń w mediach społecznościowych, traktowaną z różnym poziomem ironii. Memy takie jak Personal Brand™ — sardoniczny kolaż obrazów, który ma oddać gust — przekazują całą niejednoznaczność dzisiejszych krajobrazów politycznych i zawodowych; to po części naśmiewanie się z samego siebie, po części uznanie, że zainteresowania reklamowe i zgrabnie zapakowane produkty z łatwością wkraczają w sferę tożsamości i zachowań społecznych. Praca lub łup mogą podążać za… wyznawcami.

Cindy Crawford i fanka w Bloomingdale's w 1990 roku. Zdjęcie: Rose Hartman/WireImage

Kiedy zapytałem Contiego, dlaczego inkluzywność i osobowość pasa startowego rezonują teraz, powiedział: „Myślę, że ludzie byli jak, wystarczy… Przyprowadzają ludzi opartych na społeczności. Dostają teraz ten głos i tak właśnie decydują się mówić”, dodając: „Część to konieczność; nie stać cię na modele. Więc zaczynasz używać znajomych i ludzi w mediach społecznościowych”. Zarówno Smith, jak i Conti są jednak ostrożni wobec sztuczek i tokenizmu. Odbiorcy reagują, gdy różnorodność wydaje się być zbyt taktyczna lub motywowana marketingiem. „To po części wyczerpująca dyskusja analityczna, a po części proste zrozumienie tego, co wygląda najlepiej, co najlepiej pasuje i jaka energia ożywia ten wygląd” – powiedział Smith. „Nie można tego zrobić dla reklamy lub polubień w mediach społecznościowych. Musisz czuć się autentycznie, kiedy to robisz”.

Dla nowego pokolenia możliwość — a nawet chęć — pozostania w grze nie została jeszcze ustalona. Wiele oryginalnych supermodelek utrzymało kariery przez dziesięciolecia. „Kiedyś zaczynałeś w wieku 18 lat; Twoja kariera osiągnęłaby szczyt w wieku 30 lat. Potem zacząłeś w wieku 15 lat, a szczyt swojej kariery osiągnąłeś w wieku 17 lat. Tak więc cała sprawa… cofnęła się – powiedział Scully, sceptycznie nastawiony do dążenia branży do nowszych i młodszych twarzy. „Modelki z każdej ery robiły rzeczy filantropijne i zakładały wspaniałe organizacje charytatywne. Od Liyi [Kebede] przez Christy [Turlington] do Natalii [Vodianovej]”, zauważa Scully. „Wiele z tych dzieciaków jest artystami, naukowcami lub aktywistami, albo wszystkie są tak różnymi rzeczami, że to tylko część tego, co robią” – dodał Conti.

Podkreślił model transpłciowy Hiszpański Dulce, który chodził dla Gypsy Sport przez ostatnie kilka sezonów i właśnie pojawił się w kampanii Vivienne Westwood na jesień 2018. Modelowanie może być jednak tylko jednym z wymiarów kariery wieloznacznej. Czerpiąc ze swojej pracy mentorskiej ze studentami, Scully powiedział: „Ich energia jest inna… ich pogląd na świat”. Opisał i perspektywa ukształtowana przez nieprzewidywalne rytmy rynkowe: „Tak traktują wszystko: nieliniowe, w górę i w dół, w każdym miejscu trajektoria."

Kiedy „Supermodelka” RuPaula w 1993 r. znalazł się na szczycie list przebojów Billboardu, a połączenie nadmiernej ekspozycji i zmęczenia mediami sprawiło, że obserwatorzy z branży nazwali moment supermodelki passé. W połowie lat 90. supermodelki regularnie pojawiały się w tabloidach i telewizji dla celebrytów, a w pewnym momencie zostały uformowane w „manekiny wideo” w stylu Madame Tussaud w modowej wersji Planet Hollywood. Pogłoski o zachowaniu diw stały się częścią narracji medialnej, która dzieliła się „wewnętrznymi historiami” modelek wpadających w napady złości, pomijających programy lub spierających się z innymi celebrytami.

I oczywiście na scenę wkroczyła nowa fala modelek. Nazywani „waifami”, byli prowadzeni przez Mossa, Valettę, Shalom Harlow i Kristen McMenamy, wprowadzając zmianę z hałaśliwego nadmiaru na czyste linie, surowe palety i stonowany nastrój w modzie. „Przeszedłem od całego momentu Azzedine, Montana i Muglera do, w ciągu 5 lat: krachu na giełdzie [w 1987 r.]; weszliśmy w wojnę w Zatoce Perskiej [w 1990]; i stał się minimalizm... Naprawdę chodziło o Driesa [Van Notena] i Ann [Demeulemeester], Helmuta [Langa] i Rafa [Simonsa]” – powiedział Scully. Czas był odpowiedni dla dramatycznych zmian, ale Scully powiedział, że w modzie zapanowało konwencjonalne myślenie. „Tylko po to, aby tego rodzaju łupki zostały wyczyszczone – myślę, że wielu producentów serialu niestety wzięło ten model, zwłaszcza jeden producent serialu, i pobiegło z tym” – powiedział. „Ludzie brali to za dobrą monetę”.

Kaia Gerber i Virgil Abloh za kulisami pokazu Off-White na wybiegu jesień 2018. Zdjęcie: Pierre Suu/Getty Images

Pod koniec naszych wywiadów, dla zabawy, poprosiłem każdego reżysera castingu, aby zasugerował słowo, które zastąpi „supermodelkę”, termin oskarżany o nadużywanie od samego początku. Scully powiedział: „To naprawdę były te kobiety i ten czas, i nigdy nie było ani przed, ani po. Zanim pojawiła się supermodelka, istniała „top modelka”. Kim Alexis, Kelly Ember, to był nasz „top” modele. Nie wiem, czy istnieje termin, ponieważ nie sądzę, że istnieje coś, co równa się temu, co oni [był]. Jeszcze nie mieliśmy tego momentu”. Scully przyznaje, że kariery tak zwanych Instagirls — Gigi, Bella i Kendall — oraz nowicjusze, tacy jak Adwoa Aboah, Grace Elizabeth i Binx Walton, ale ma nadzieję na jeden model, który stanowi dosłowne przejście do nowej generacji: Kaia Gerber.

„Wszyscy traktują ją tak, jak powinna być traktowana każda modelka” – powiedział Scully. „Istnieją teraz wszystkie te czynniki, ponieważ modele muszą nawigować, czego nigdy wcześniej nie musiały nawigować, co po prostu sprawia, że ​​​​biznes jest 50 razy trudniejszy i krótszy. Gdyby to była epoka jej matki, gdyby Kaia Gerber nie była Kaią Gerber, a to był rok 1991, niekoniecznie zaczynałaby od 16 roku życia”. Scully mówił o czasach, kiedy modelki musiały dłużej rozwijać swoje rzemiosło, ale teraz jesteśmy w miejscu, w którym wszystko zaczyna się od razu – musisz to wszystko zaliczyć – ponieważ albo dostajesz swój moment, albo ty nie. Część mnie chce myśleć, że [Gerber] udowodni, że nie musisz skakać na wszystko, mimo że ma 16 lat.

Era supermodelek jest, w umyśle Conti, specyficzna dla konkretnego czasu. „Obecnie używanie tego terminu jest prawie nieodpowiednie” – powiedział. "Myślę, że nie ma słowa." Zaproponowałem, że może o to chodzi, na co Conti się zgodził, mówiąc, że nie ma możliwości zakwalifikowania inkluzywności. „Nie ma jednego sposobu na opisanie każdej osoby na świecie”.

Zapytany, czym zastąpiłaby supermodelkę, Smith odpowiedział bezczelnie, „potężnymi laskami”, co jest o wiele lepsze niż to, co wymyśliłem kilka tygodni wcześniej – „uber-modelki” – termin że w dzisiejszym świecie, prawdopodobnie będzie to model, który Ubers – na przykład, bierze Ubera, a nie musującą, magnetyczną siłę, która tworzy zjawisko takie jak supermodelki.

Wracając do „potężnych dzieciaków” Smitha, kluczowy jej element brzmi prawdziwie: władza. W modelingu zawsze chodziło o dynamikę władzy w branży o niezwykłej kreatywności, nieustannym dążeniu, destrukcyjnych wybuchach i triumfach w obliczu tego wszystkiego. Chodzi o siłę — tak, siłę przemysłu — ale także siłę, którą należy rozpoznać; siła wyrażania siebie; radość z dzielenia się obrazami i odnoszenia się do innych. Styl jako identyfikacja lub, jak ujął to Scully, „Piękno jako bunt”.

Być może dzisiaj równowaga sił ponownie zwraca się ku rozpoznawaniu jednostek — ku modelom, które mają głos. Modelki, które nawet gdy przekazują projekcję wyobrażonego pragnienia i tożsamości, są wyposażone w coś, co moda i styl mogą nam wszystkim pomóc. Prawo do deklarowania, Jestem tutaj. jestem ja.

Zdjęcie na stronie głównej: Yasmin Wijnaldum, Kaia Gerber, Vittoria Ceretti i Mica Arganaraz na pokazie na wybiegu Versace Spring 2018. Zdjęcie: Venturelli/WireImage

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.