Jak Leandra Medine zbudowała markę Bona Fide Media na uczuciach

Kategoria Leandra Medine Odstraszacz Mężczyzn | September 19, 2021 16:51

instagram viewer

Leandra Medine i Chantal Fernandez na naszym ostatnim spotkaniu w Nowym Jorku w poniedziałek. Zdjęcie: Meghan Uno/Fashionista

Dla tych, którzy choć trochę interesują się branżą modową, Leandra MedineHistoria powstania firmy jest znajoma. W 2010 roku 21-letni Medine założył bloga Man Repeller jako zachętę do wznowienia studiów, studiując dziennikarstwo w The New School. Nie trzeba było długo czekać, aby tytuł strony wpisał się w kulturowy leksykon, a „odpychający człowieka” stał się przymiotnikiem powszechnie używanym do opisania pewnego niekonwencjonalnego poczucia stylu. Man Repeller stał się również synonimem samej Medine, co do pewnego stopnia pozostaje prawdą, mimo że blog stał się od tego czasu marką medialną działającą w dobrej wierze.

Chociaż strona od dawna jest oklaskiwana za humor i intelekt, Medine w dużej mierze przypisuje swój wczesny sukces wyczuciem czasu – i pewnemu poczuciu naiwności. „Zaczęłam pisać Man Repeller, ponieważ byłam na tyle arogancka, by wierzyć, że jestem moją najlepszą redaktorką” – powiedziała na spotkaniu Fashionista w Nowym Jorku w poniedziałek, moderowanym przez

Chantal Fernandez. „Na początku naprawdę czułem, że to chwila, więc chciałem płynąć na fali, gdy wciąż byłem na niej, a nie pod nią. Ale kiedy fala nie przełamała się — co było świetne — zdałem sobie sprawę, że siedzę na czymś, co może być potencjalnym biznesem”.

Rzeczywiście, instynkt Medine nie kierował jej źle. Kiedy po raz pierwszy założyła bloga sześć lat temu, Medine wyczuła, że ​​wykorzystała kluczową dyskusję, która toczyła się wówczas wśród kobiet. „Bardzo wierzyłam, że mam opinię, która jest niedoceniana” – powiedziała. „Tak wiele dialogów wokół naszych rozmów było przesłoniętych wstydem lub pochodziłoby od nas, o których rozmawialiśmy pewne rzeczy, ponieważ powiedzielibyśmy: „Nie wolno nam rozmawiać o tych rzeczach”. Ale kiedyś [tak zrobiliśmy, powiedzieliśmy]: „Hę, to było uczucie dobry! nie czuję się źle; nie czuję się gorzej; Nie czuję się winny, że tak myślę. Myślę, że połączenie tych dwóch rzeczy naprawdę trafiło w strunę i odbiło się echem”.

Zdjęcie: Meghan Uno/Fashionista

Własna słabość Medine stała się wizytówką Man Repellera. Ostatnio bardzo otwarcie mówiła o swoich zmaganiach z zajściem w ciążę, o czym często mówiono w podcaście Man Repellera Monocycle. (Odcinek z 10 czerwca 2016 r., "Nie jest w ciąży," jest szczególnie i głęboko szczery). Rzeczywiście, zaangażowanie Man Repeller w autentyczność jest tym, co odróżnia tę witrynę od konkurencji. Powiedziała Fernandezowi:

„Jedną rzeczą, którą mówię wszystkim moim redaktorom, kiedy zaczynają pracę w Man Repeller, jest: »Nie myśl o tym, do kogo piszesz; po prostu udawaj, że piszesz e-maila do najlepszego przyjaciela o czymś, czego właśnie doświadczyłeś. W ten sposób podchodzimy do naszych treści. To są rzeczy, które chcę przeczytać; to rzeczy, które ze mną rezonują, co jest dla mnie ważne. Niekoniecznie myślę o powadze zasięgu tak bardzo, jak myślę o tym, jakie jest moje doświadczenie i czy będzie w stanie rezonować z innymi ludźmi.

Medine podzieliła się również radą, którą kiedyś otrzymała od Diane von Furstenberg: „Wraz z publicznością pojawia się bardzo ważna siła, której musisz użyć, a jest nią głos. Teraz cały czas o tym myślę. Z treściami, które piszemy, ze sposobem ich pozycjonowania, z osobami, które prezentujemy na stronie”.

Medine stosuje tę samą mentalność do zatrudniania pracowników. Zaczęła rozwijać swój zespół w 2012 roku; dziś strona ma 12-osobowy personel — w tym dyrektor ds. marketingu zintegrowanego i reżyser filmowy — z których każdy według Medine ucieleśnia etos Man Repeller. W przypadku firmy, która nadal jest w dużym stopniu przedłużeniem samej Medine, ważne jest, aby każdy członek zespołu Man Repeller przeszedł to, co J.Crew Mickey Drexler odnosi się do „ognia w teście brzucha”. Medine wyjaśniła: „To wtedy spotykasz kogoś i po prostu czujesz:„ Ta osoba ma tyle sensu – tak!” bez prawdziwego powodu”.

Zdjęcie: Meghan Uno/Fashionista

Czy istnieje powód, dla którego firma nie podjęła zewnętrznej inwestycji w związku z ciągłym rozwojem marki Man Repeller? Medine wyjaśnił, że jednym z najbardziej godnych uwagi aspektów Man Repeller jest to, że żadna z jego decyzji nie jest podejmowana z powodu „wymyślnych mężczyzn w garniturach” – raczej „są one podejmowane, ponieważ mamy uczucia”. Kontynuowała: „Powodem, dla którego nasz model monetyzacji jest tak interesujący – a my jesteśmy wobec niego tak otwarci i podekscytowani naszymi partnerami – jest to, że dają nam możliwość nasze koszty produkcji i wartości”. Medine dodała, że ​​wprawdzie „trochę się boi [venture capitalist]” i nadal wierzy w samofinansowanie, ponieważ nadal pozwala na wzrost.

Podobnie jak większość założycieli samofinansujących się firm, Medine nie pobiera wynagrodzenia z zarobków Man Repeller, zamiast tego podejmuje własne, osobiste projekty, aby, jak sama to określiła: „nadal płaci [jej] czynsz… i zapłodnienie in vitro”. W przeszłości obejmowało to wiele współpracy projektowej z takimi markami, jak Nina Ricci, Atea Oceanie, Dannijo i Être Cécile. W listopadzie Medine uruchamia własną linię butów wyłącznie na Net-a-Porter, wyprodukowaną przez nienazwanego licencjodawcę w Wielkiej Brytanii.

Najwyraźniej fala Man Repeller jeszcze się nie przełamała, a dzięki ostrej redakcyjnej i emocjonalnej sprawności Medine nie powinniśmy oczekiwać, że nastąpi to w najbliższym czasie. „To trochę jak ślub lub posiadanie dziecka, ponieważ musisz być trochę naiwny – musisz wierzyć, że możesz to zrobić – ponieważ świat powie ci, że nie możesz i nie zdasz sobie z tego sprawy, dopóki nie zaczniesz tego robić ”. powiedział. Ale co z zaufaniem swojemu głosowi tak ślepo, że stanie się on tożsamością Twojej marki? „W pewnym momencie musisz to wypuścić. Jakie jest większe ryzyko: mówienie tego czy nie mówienie tego? Dla mnie to nie mówi tego”.

Fashionistka chciałaby podziękować naszym sponsorom spotkania w Nowym Jorku Przestrzeń 530 oraz Scotts Kwiaty NYC:

Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.