Czy miejsca docelowe gwiazd nadal działają?

Kategoria Sława | September 19, 2021 15:47

instagram viewer

Kiedy Pamela Skaist-Levy i Gela Nash-Taylor po raz pierwszy przedstawili Soczyste Couture pod koniec lat 90. związek między Hollywood a modą nie był tak symbiotyczny. Ale celebryci od samego początku stali się fanami swoich charakterystycznych dresów. „Zdobyliśmy celebrytę śledzącą tak organicznie, ponieważ mieszkaliśmy w Los Angeles i nie wstydziliśmy się dotrzeć do przyjaciele i sklepy” – mówi Nash Taylor, której pierwszymi klientami byli Jennifer Lopez, Cameron Diaz i Britney Spears. „Naszym pierwszym dużym przedsięwzięciem PR w historii był apartament celebrytów w apartamencie niesławnego Chateau Marmont: darmowe ubrania, zabiegi kosmetyczne, szampan. Wszyscy się pojawili. Był rok 2001 i pomyśleliśmy, że to idealne podziękowania dla naszej hollywoodzkiej klienteli. (W książce, która ma się wkrótce ukazać, jest wiele innych anegdot, takich jak ta, Plan brokatu: How Zaczęliśmy Juicy Couture za 200 USD i przekształciliśmy ją w globalną markę.)

Szybko do przodu ponad dekadę, a Skaist-Levy i Gela Nash-Taylor wciąż pracują z guru rozmieszczania gwiazd 

Janey Łopaty na ich obecnej linii, Pam & Gela. (Jessica Alba jest fanką, podobnie jak Julianne Hough.) Ale wszystko się zmieniło. „[Miejsca celebrytów] stały się głównym nurtem, w przeciwieństwie do tego, co zawsze nazywaliśmy PR partyzanckim lub kamikaze”, mówi Skaist-Levy. „Marki zaczęły płacić celebrytom za przychodzenie na otwarcie sklepów, noszenie torby lub noszenie ubrań. Zamienił się we własny biznes. Dziś chodzi w takim samym stopniu o to, że blogerki noszą ubrania, jak i celebrytki”.

Rzeczywiście, świat rozmieszczania gwiazd zmienił się dramatycznie od czasu, gdy Juicy Couture sprzedało swój pierwszy dres. Powodów jest kilka.

Po pierwsze, więcej marek zajmuje się rozsiewaniem celebrytów, co oznacza, że ​​jest po prostu większa konkurencja o uwagę gwiazdy. Ponadto coraz więcej marek oferuje gotówkę za ekspozycję. (To wykracza poza celebrytę występującą w reklamie perfum i noszącą haute couture tego domu na czerwonym dywanie. Gwiazdy zarabiają również za noszenie ubrań w Starbucks.) Blogerzy w stylu osobistym również stali się celebrytami. Na przykład strona o modzie i stylu skoncentrowana na celebrytach Kto co nosi obecnie obejmuje blogerów prawie w takim samym stopniu, jak aktorów. Marki lubią udostępniać blogerom, ponieważ dzięki linkom polecającym mogą sprawdzić, czy bloger przeniósł towar.

To powiedziawszy, dzięki mediom społecznościowym pośrednik – nawet jeśli jest popularną aktorką lub blogerem – nie zawsze jest już potrzebny. Instagram, Twitter, Facebook: te platformy pozwalają marce komunikować się z kupującymi w sposób, który nigdy wcześniej nie był możliwy.

Jednak publicyści twierdzą, że miejsca docelowe dla celebrytów mogą nadal zwiększać sprzedaż lub pozycję wytwórni. (Widzieć: cokolwiek Kate Middleton kiedykolwiek nosi.) Ale to musi mieć sens, mówi publicystka Cindy Krupp, właścicielka nowojorskiej firmy Krupp Group, która niedawno otworzyła biuro satelitarne w Los Angeles, aby lepiej służyć celebrytom miasta styliści. (Jej klientami są KaufmanFranco, Jennifer Fisher i Jonathan Simkhai.) „Dla projektantów pracujemy z, nadal widzimy, że umieszczanie celebrytów porusza igłę w handlu detalicznym, ale ja też nie naciskam na Clorox ”- mówi. „Produkt musi być na odpowiedniej celebrycie, aby był skuteczny i dla każdej marki, która jest kimś innym. Bardzo troszczymy się o to, kogo ubieramy i w co ich ubieramy”.

Zgadza się z tym Heather Magidsohn, publicystka z Los Angeles i właścicielka firmy konsultingowej o tej samej nazwie. „Idealna burza właściwego spojrzenia na właściwą osobę we właściwym momencie wciąż ma ogromny wpływ” – mówi. „Nie chodzi o obdarowywanie celebrytów mnóstwem produktów. To może mieć negatywny wpływ na markę”.

Na razie wydaje się, że miejsca docelowe celebrytów są nadal cenne, podobnie jak kredyt w modzie drukowanej rozprzestrzenianie się nadal ekscytuje projektanta, nawet jeśli nie można śledzić bezpośredniej korelacji między zdjęciem a sprzedaż. „Wykształceni konsumenci muszą zobaczyć markę na liście celebrytów w tygodniku plotkarskim, muszą zobaczyć tę samą markę noszone przez ich obsesję na punkcie blogerów, a także chcą poczytać o marce w publikacjach poświęconych modzie” – mówi Kruppa. Chodzi o miks.