Robin Givhan jest modowym psem, którego potrzebujemy, ale nie tym, na który zasługujemy

Kategoria Robin Givhan Fashioniston Sieć | September 19, 2021 15:05

instagram viewer

Redaktorka naczelna Fashionistki Alyssa Vingan Klein i krytyk mody „The Washington Post” Robin Givhan. Zdjęcie: Tonya Mann

Po każdym sezonie (jeśli w ogóle są sezony), pojawia się garstka osób, które dozują przemyślane, zniuansowane kolekcje, które ujawniają głębsze przesłanie o aktualnej kulturze za chwilę.

Jeden taki głos należy do Robin Givhan, nagrodzony nagrodą Pulitzera krytyk mody za Washington Post który stał się nieco zmitologizowany w branży. Rolę wszechmocnego redaktora modowego — a z kolei krytyka — w pierwszym rzędzie zastąpił… influencerzy i celebryci, z których wielu płaci za udział w pokazach mody przez marki i public relations firmy. Są tam, by sprzedać ci iluzję; Givhan jest tam, aby pokazać ci „dym i lustra”.

Na szóstej edycji Fashionista „Jak zrobić to w modzie” konferencja branżowa, Redaktor Naczelny Alyssa Vingan Klein przeprowadziła wywiad z Givhan na temat przewodniej dyskusji na końcu książki, podczas której Givhan mówiła o wszystkim, począwszy od tego, jak zaczęła (jako reporterka ds. ogólnych zadań w Bezpłatna prasa z Detroit) do Najwyższy i Nagrody CFDA.

Jak większość tego, co pisze Givhan, rozmowa była po części pouczająca i zabawna. Dyskusja rozpoczęła się od pewnego rodzaju filozoficznego spojrzenia na to, co to znaczy być dzisiaj krytykiem. „Myślę, że jak każda inna forma dziennikarstwa, twoja praca polega na mówieniu prawdy władzy, byciu stróżem, a także aby zwrócić uwagę ludzi na rzeczy, które są niepokojące, kontrowersyjne, ale także absolutnie niesamowite” Givhan powiedział.

W czasach, gdy pokazy mody są transmitowane na żywo na Instagramie, a tweety są wyrzucane w ciągu kilku sekund, „rzadko pierwszy gorący ujęcie jest najbardziej rozważny. Może to być ten, który wspina się na szczyt wyszukiwań Google i jest najpierw tweetowany, ale aby mieć przemyślany opinii, musisz poświęcić trochę czasu, aby o tym pomyśleć”. (Czy nie byłoby nam wszystkim lepiej, gdybyśmy zastosowali tę logikę do naszego życia gdzie indziej?)

I nawet jeśli opinie Givhan są surowe, wolałaby, aby projektant zadzwonił do niej, aby przedyskutować jej krytykę przed „wbijaniem igieł w lalkę voodoo”. Albo powiedzmy, zabroń jej udziału w programie. (DW: Rodarte.)

Podczas gdy tradycyjne media modowe zwróciły uwagę na obecną Pierwszą Damę z krawiectwa z punktu widzenia, jest to temat szczególnie istotny dla krytyka znajdującego się w epicentrum dosłownej polityki”. krajobraz. Givhan objęty była pierwsza dama Michelle Obama, jak i jej inicjatyw politycznych, a na scenie w piątek Givhan poświęciła kilka chwil na wspomnienie jak Obama starannie skonstruował cały estetyczny moment jako przesłanie polityczne, nie wypowiadając nawet słowo. Mówienie o obecnej Pierwszej Damie nie inspiruje tak bardzo w Givhan.

„Interesujące dla mnie jest to, że [Pierwsza Dama Melania Trump] jest polaryzującą postacią polityczną, ale całkowicie odeszła od używania mody jako środka komunikacji” – powiedział Givhan. „Ona nie ma problemów z noszeniem amerykańskich projektantów lub nie noszeniem amerykańskich projektantów, a w rzeczywistości zwykle tego nie robi”.

- A więc tak – dodał nieśmiało Givhan.

To chyba jedyny raz, kiedy można oczekiwać, że Givhan będzie bardziej zamknął temat niż nie. Projektanci gwiazd? „To łamie mi serce” i „to, że ktoś dobrze nosi ubrania, nie oznacza, że ​​dobrze projektuje ubrania”. Mówiąc o maszynie szumu:
„Cała nagroda CFDA skupiająca się na Supreme, pomyślałem, była przykładem tego, że branża honoruje coś, co dotyczyło marketingu i reklamy oraz strategii sprzedaży detalicznej, a nie projektowania”.

I niewiele jest w modzie rzeczy mniej męczących dla Givhana niż obrotowe drzwi projektantów od domu do domu. „Nie sądzę, aby konsumenci uzyskiwali od projektantów to, co najlepsze, ponieważ [domy] nie dają projektantom szansy na osiedlenie się, znalezienie swojego rytmu i znalezienie klienta dla tej marki” – powiedziała.

Jednak w modzie nie wszystko jest złe: „Powiedziałbym, że jednym z największych triumfów jest gotowość do rozważenia różnorodności i inkluzywności w przemyślany sposób” – powiedział Givhan pod koniec ich rozmowa. „Musi się jeszcze wydarzyć, ale toczy się poważna rozmowa”.

To będzie trwało, dopóki tak długo będzie trwać zasadnicza krytyka Givhana.

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.