„Jak czulibyśmy się, gdyby klient lub pracownik zmarł po zarażeniu wirusem w naszym salonie?”

Kategoria Salony Koronawirus Covid 19 Fryzjer Sieć List Otwarty Osobisty Esej | September 18, 2021 10:24

instagram viewer

Salon Klejnotów + Spa.

Zdjęcie: Matterpatter Photography/Dzięki uprzejmości Gem Salon + Spa

Neal Miller Black jest współwłaścicielem Salon Klejnotów + Spa w Saint Paul w Minnesocie. Za jego zgodą, Fashionistka dzieli się listem otwartym, który napisał w odpowiedzi na plany gubernatora Tima Walza dotyczące ponownego otwarcia salonów w stanie od 1 czerwca. Czytaj dalej, aby poznać jego nieedytowane przemyślenia na ten temat.

Mamy dla Ciebie gotowe łóżko szpitalne. To była esencja przesłania, jakie Gubernator Minnesoty Tim Walz przekazał stylistom włosów i innym usługodawcom w salonach 13 maja, kiedy ogłosił, że agencje państwowe przygotują plan umożliwiający „ograniczone i bezpieczne” ponowne otwarcie salonów w czerwcu 1. Ale czy naprawdę można bezpiecznie otwierać salony?

Moja żona i ja jesteśmy właścicielami Salon Klejnotów + Spa, mały salon w Saint Paul. (Posiada ponad 20-letnie doświadczenie w branży. Jestem na częściowej emeryturze, mam doświadczenie w dziennikarstwie, komunikacji rządowej i public relations, w tym komunikacji ryzyka). Ponieważ bezpieczeństwo jest pojęciem subiektywnym określonym Rozważając potrzebę prowadzenia działalności w porównaniu z jej ryzykiem, czy mądrze jest ponownie otwierać salony, ponieważ są to nieistotne biznesy, które niosą ze sobą stosunkowo wysokie ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirus?

27 kwietnia (przed decyzją gubernatora Walza o przedłużeniu nakazu pobytu w domu z 4 maja na 18 maja) ogłosiliśmy, że Gem pozostanie zamknięte bezterminowo, głównie z powodu braku kluczowych narzędzi, takich jak testowanie, śledzenie kontaktów i skuteczne leczenie Covid-19, sprawiłoby, że ponowne otwarcie byłoby zbyt ryzykowne i podważyłoby dobrą pracę wykonaną w celu zwalczania pandemia. Ustalenie jakiejkolwiek daty ponownego otwarcia wydawało się przedwczesne. Jednak mniej więcej w tym samym czasie niektóre znane salony ogłosiły plany ponownego otwarcia… 1 czerwca.

Wyraźnie będzie wywierana presja polityczna, aby zapewnić ponowne otwarcie 1 czerwca, a nauka będzie przeklęta.

12 maja, na dzień przed ogłoszeniem gubernatora, Minneapolis-St Paul Magazine opublikowany kawałek zaciągnięty! opisujący środki ochronne wdrażane przez niektóre z tych samych salonów. Wśród cytatów właścicieli salonów (określanych jako „bogowie włosów”), które pojawiły się w tym promocyjnym artykule: że styliści byli „gotowi i chętnych" do powrotu do pracy, że można zapewnić "100% jakości i bezpieczeństwa" i (przewrotnie), że "bezpieczeństwo jest nowym luksus."

W artykule nie uwzględniono perspektyw szeregowych stylistów, którzy zniosą ryzyko i stres związany z pracą pod ścisłymi ograniczeniami, ani opinii właścicieli mniejszych salonów, dla których zmiana konfiguracji miejsc pracy, zabezpieczenie środków ochrony osobistej oraz działanie w ograniczonym zakresie mogą być finansowo trudne lub niemożliwe Pojemność. Nie pytał też, czy „bogowie włosów” są skłonni zaakceptować ryzyko, choć niewielkie, zobaczenia niektórych z nich pracownicy, koledzy i klienci poważnie chorują lub umierają w celu świadczenia usług, które są całkowicie niepotrzebny.

I to jest sedno problemu. O ile wierzymy w wartość pracy, którą wykonują salony i szczycimy się radością, jaką przynosi ona klientom, o tyle w hierarchii ludzkich potrzeb plasuje się bardzo, bardzo nisko.

ten Minneapolis-St Paul Magazine artykuł jest surowym przypomnieniem, że podczas gdy niektórzy z nas nadal zmagają się z etyką ponownego otwarcia, szczególnie z pytaniem, czy zbyt szybkie ponowne otwarcie podważy wysiłki w walce z pandemią, inni właściciele salonów traktują teraz sytuację w zasadzie jako marketing wyzwanie: jak przekonać ostrożnych klientów do powrotu, malując szczęśliwy obraz salonów z zastosowanymi środkami ochronnymi, które się utrzymają wszyscy bezpieczni.

W tym pozytywnym przekazie kryje się założenie, że kryzys minął, że można zarządzać pozostałym ryzykiem i że nawet w przypadku pandemii obowiązują zasady uprzywilejowania. „Nowy salon będzie cudownym, pięknym miejscem” – powiedział jeden z właścicieli – „bardziej białej rękawiczki, high-endowe doświadczenie, które pozwoli nam jeszcze bardziej nawiązać kontakt z naszymi klientami niż wcześniej”. Inny właściciel od niechcenia upierał się, że „już czas przywrócić ludziom część normalności”. I oczywiście przemawia naganny pogląd, że „bezpieczeństwo to nowy luksus”. samo.

Postawa, że ​​salony mogą działać bezpiecznie, może być niebezpiecznie naiwna. Michael Osterholm, dyrektor Center for Infectious Disease and Policy na University of Minnesota, powiedział niedawno, że jesteśmy w drugiej rundzie dziewięcioosobowej gry. Nakaz pozostania w domu tylko odsunął szczyt pierwszej fali pandemii w Minnesocie. Jest prawdopodobne, jeśli nie nieuniknione, że wygaśnięcie tego nakazu spowoduje nie tylko wzrost wskaźnika infekcji, ale także poszerzenie jego wpływu. W tym momencie ustalenie daty ponownego otwarcia salonów nie tylko karmi fałszywe przekonanie, że wracamy do normalności, podczas gdy w rzeczywistości ryzyko pozostaje wysokie.

Niekoniecznie winimy gubernatora Walza za jego decyzję. Wykonał niezwykłą pracę, zarządzając tym kryzysem, a jego współczucie i empatia dla trudnej sytuacji innych konsekwentnie widać w jego komunikacji. Niewątpliwie znajduje się pod ogromną presją nie tylko takich jak wspomniani wcześniej „bogowie włosów” Bliźniaczych Miast, ale ustawodawców reprezentujących właścicieli barów, restauracji, salonów itp. na obszarach mniej dotkniętych pandemią (jak dotąd).

Gubernator Walz, jego zespół i środowisko opieki zdrowotnej mogli zbyt dobrze wykonywać swoją pracę. Ze względu na ograniczone rozprzestrzenianie się koronawirusa w Minnesocie stosunkowo niewielu z nas bezpośrednio doświadczyło strasznych konsekwencji Covid-19, prowadzących do fałszywego poczucia bezpieczeństwa.

Ale chociaż znudziliśmy się pandemią, wirus nie.

Podstawowe fakty pozostają bez zmian. Koronawirus jest wysoce zaraźliwym patogenem przenoszonym drogą powietrzną. (Środki dezynfekujące, maski i inne środki ochronne mogą zapewnić jedynie ograniczoną ochronę osobom pracującym razem w zamkniętej przestrzeni przez dłuższy czas czas.) Osoba zarażona koronawirusem może być bezobjawowa lub nie rozwijać objawów przez wiele dni (pozwalając jednej osobie nieświadomie rozprzestrzenić wirusa na dziesiątki inni). Niektórzy doświadczają jedynie łagodnych objawów, inni doświadczają wyniszczającej choroby i długiego procesu zdrowienia, a niektórzy umierają.

Jedynym rozsądnym wnioskiem, jaki można wyciągnąć z tych faktów, jest to, że ponowne otwieranie salonów w obecnych warunkach, nawet przy zastosowanych środkach ochronnych, doprowadzi do choroby i śmierci. Ile, nikt nie może powiedzieć. Niektóre salony będą bezpieczniejsze niż inne, ale żaden nie będzie wolny od ryzyka. O ile styliści nie są pracownikami służby zdrowia i nie są przeszkoleni do działania w środowisku zakaźnym, na pewno wystąpią uchybienia w zakresie bezpieczeństwa. Gdy wszyscy poczują się bardziej komfortowo z ograniczeniami, pojawi się samozadowolenie, co jeszcze bardziej zwiększy ryzyko.

Zamiar ponownego otwarcia salonów 1 czerwca został ogłoszony, zanim państwo miało jakieś wytyczne lub wymagania (choć można przypuszczać, że niektóre). Czy przed otwarciem będą wymagane inspekcje, a jeśli nie, to czy niektóre salony będą ciąć rogi i zwiększać ryzyko, aby uniknąć utraty klientów? Czy dostępne będą odpowiednie zapasy środków ochrony indywidualnej, a jeśli tak, to zostaną zwiększone? popyt wymusza wzrost cen lub, co gorsza, wysysa zapasy, które zostałyby lepiej wykorzystane przez niezbędne biznes?

Niektóre salony, w tym nasze, które otrzymały pożyczki w ramach Programu Ochrony Płac, są pod presją: wykorzystać te środki na wydatki na wynagrodzenia do 30 czerwca lub zaryzykować utratę możliwości posiadania całości lub części pożyczek wybaczony. (Pożyczki PPP są niskooprocentowane, ale muszą zostać spłacone w ciągu dwóch lat, co stanowi znaczne obciążenie finansowe, które dla niektórych może być zbyt duże salonów.) W efekcie zasady te nagradzają salony, które akceptują ryzyko otwarcia ostrożność.

Być może jesteśmy zbyt ostrożni, ale tak długo, jak nasi pracownicy mogą otrzymywać odpowiednie zasiłki dla bezrobotnych, dlaczego mielibyśmy ich spieszyć, skoro wciąż istnieje tak duża niepewność? Niestety, ponieważ „bogowie włosów” postanowili, że ich salony powinny zostać ponownie otwarte, coraz więcej stylistów i małych salonów (w tym nasz) będzie odczuwać presję powrotu do pracy. Dla wielu, co zrozumiałe, strach przed utratą klientów przewyższy strach przed Covid-19.

Należy zauważyć, że chociaż branża kosmetyczna jest bardzo konkurencyjna i ma ponad swój udział praktyków kierowanych przez ambicje, większość wchodzących do biznesu to ludzie kreatywni, opiekuńczy, którzy swoje relacje z klientami stawiają ponad prawie wszystko. Dzielą wszystkie radości i kłopoty swojego życia: radość, śmiech, ból i łzy. Już samo to utracone połączenie motywuje wielu do powrotu do pracy, ale to nie zapewnia bezpieczeństwa.

Trzeba usłyszeć więcej głosów, zanim salony rzucą się do ponownego otwarcia. Czy styliści i inni usługodawcy, którzy będą pracować na pierwszej linii, zgadzają się na ponowne otwarcie w najbliższym czasie? Czy czują się zmuszeni do powrotu przez właścicieli salonów, stres finansowy lub strach przed utratą klientów? Co myślą o możliwości rezygnacji z zasiłków dla bezrobotnych teraz tylko po to, aby ponownie stanąć w obliczu tej samej sytuacji za kilka tygodni lub miesięcy, gdy nadejdzie druga fala infekcji? A co z osobami z problemami zdrowotnymi, dziećmi lub wrażliwymi członkami gospodarstwa domowego? Co myślą o ryzyku utraty klientów, jeśli zdecydują się chronić siebie i innych poprzez opóźnianie powrotu do pracy?

Tak jak pandemia ujawnia (ponownie) nierówności w naszej kulturze – na przykład kolorowe społeczności nieproporcjonalnie poszkodowane przez wpływ Covid-19 — więc być może teraz widzimy w czasie rzeczywistym ciemniejszą stronę „przemysłu kosmetycznego”: duże salony i sieci salonów, kontrolowana głównie przez mężczyzn, wykorzystująca siłę roboczą składającą się głównie z młodych kobiet, z których wiele brakuje doświadczenia i organizacji umiejętność odpychania. Ich interesy nie były dobrze reprezentowane w procesie decyzyjnym. W rezultacie poniosą wszelkie ryzyko związane z otwarciem zbyt wcześnie, podczas gdy właściciele salonów będą czerpać długoterminowe korzyści.

Nasza troska pozostaje w dużej mierze taka sama jak w dniu 27 kwietnia. Ponieważ świadczone przez nas usługi są nieistotne, a nasze usługi wymagają od ludzi pracy w stosunkowo bliskiej odległości od siebie inne przez dłuższy czas, ponowne otwarcie wydaje się nieodpowiedzialne, dopóki liczba nowych infekcji nie zacznie spadać, rutynowe testy jest łatwo dostępny i istnieje solidny system śledzenia kontaktów, aby można było wykryć i wyizolować nieuniknione infekcje szybko.

Niestety polityczna wola zamykania salonów już nie istnieje. Nawet gubernator Walz brzmiał fatalistycznie, gdy rozmawiał z dziennikarzami po swoim ogłoszeniu z 13 maja. „To albo zadziała, albo nie” – powiedział. „Ludzie albo będą przebywać poza szpitalem, albo do niego trafić”.

Tak, nakaz zostania w domu kupił czas państwa na przygotowanie się na to, co z pewnością będzie o wiele więcej przypadków Covid-19 w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Mamy dla Ciebie gotowe łóżko szpitalne. Pozostaje jednak pytanie: czy strzyżenie lub jakakolwiek inna usługa kosmetyczna jest warta ryzyka choćby jednej śmierci? Przypomina mi się scena z filmu Szczęki, kiedy 4 lipca turyści i mieszkańcy miasta skulą się na plaży, zastanawiając się, czy po niedawnym ataku rekinów można bezpiecznie wejść do wody. W końcu tak, na początku tylko kilku, a potem wszyscy. A ataki rekinów. Wszyscy przeżyją… z wyjątkiem jednego dziecka.

Czujemy się trochę jak szef policji w filmie. Pomimo podjęcia wszelkich rozsądnych środków ostrożności, jak byśmy się czuli, gdyby klient lub pracownik zmarł po zarażeniu wirusem w naszym salonie? Czy możemy to zaakceptować? Mógłbyś?

Rzeczywiście dziwne dni.

Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.