Jak Celine Khavarani przeszła od pracy w relacjach z celebrytami do kierowania komunikacją dla Tamary Mellon

Kategoria Sieć Celine Khavarani | September 19, 2021 14:19

instagram viewer

Celine Khavarani, starszy wiceprezes ds. komunikacji w Tamarze Mellon. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Tamary Mellon

W naszej wieloletniej serii „Jak to robię," rozmawiamy z ludźmi zarabiającymi na życie w branży mody i urody o tym, jak się włamali i odnieśli sukces.

Celine Khavarani może nie być tak rozpoznawalna jak gwiazdy, z którymi współpracowała przez całą swoją karierę, ale na pewno widziałeś jej pracę. Kierując zespołami VIP w firmach takich jak Prada oraz Marc Jacobs, Khavarani dostrzegł wschodzące talenty dla niektórych z najbardziej pamiętnych kampanii reklamowych i momentów w pierwszym rzędzie ostatniej dekady — pomyśl Kontrowersyjne spoty Hailee Steinfeld dla Miu Miu lub Kolej na Dane DeHaana jako twarz mody męskiej Prady.

Ale w 2018 roku Khavarani zmienił bieg, przechodząc z VIP-a do szerszej roli PR jako starszy wiceprezes ds. komunikacji w Tamara Mellon, z którą jej droga zawodowa krzyżuje się od 14 lat. Po raz pierwszy przeprowadziła wywiad z Thomasem Yeardye, zmarłym ojcem Mellona, ​​o rolę w

Jimmy Choo we wczesnych latach, co ugruntowało ich długotrwały związek. „Był kimś, kogo bardzo podziwiała, a ponieważ mieliśmy naprawdę dobre spotkanie, myślę, że to wszystko, czego potrzebowała, aby zaoferować mi tę pracę” – wspomina. Kiedy Khavarani ostatecznie opuściła Jimmy'ego Choo, aby dołączyć do Prady, zrobiła to z błogosławieństwem Mellon i obietnicą, że pewnego dnia będą razem pracować.

To tylko jedna z wielu relacji, które Khavarani zbudowała, aby doprowadzić ją tam, gdzie jest dzisiaj: Praca w przyjaznej rodzinie środowisko start-upowe, które pozwala jej wziąć wolne, aby spędzić z dzieckiem i nadal uczyć się każdego dnia Praca. „Jestem tu od roku i miesiąca i tak wiele się nauczyłem. Moje dni mijają” – mówi Khavarani.

Wiele można się nauczyć ze ścieżki kariery Khavarani, od tego, jak ważne jest odbieranie każdego telefonu i odpowiadanie na każdy e-mail, aby przezwyciężyć strach przed uczeniem się nowych rzeczy i zmianą biegów późno kariera zawodowa. Nowa mama również wtrąca się w to, jak definiuje „mieć wszystko”. Przygotuj się do robienia notatek.

POWIĄZANE ARTYKUŁY
Jak Vanessa Friedman stała się jedną z czołowych krytyków branży modowej
how Lisa Aiken przeszła ze studentki marketingu do uwielbianego w branży dyrektora ds. mody
Jak Jason Rembert stał się jednym z najbardziej prowokujących do myślenia stylistów gwiazd w Hollywood

Co najpierw zainteresowało Cię modą?

Moja mama jest super stylowa; po prostu wyprzedzała swoje czasy. Kiedy miałam 14 lat, miała szafę pełną Saint Laurent i Celine, takich projektantów. Narzekałam, że inne mamy w szkole przyprowadzały dzieci w dresach, a ona w garniturach. Nie zrozumiałem, że była inna, ale to nie było złe, że inaczej się ubierała.

Jak zacząłeś?

Poszedłem do UCLA. Studiowałem historię sztuki i chciałem wejść do świata sztuki, czy to w muzeum, czy w galerii. Na ostatnim roku studiów odbyłem staż w domu aukcyjnym Christie's. Umieścili mnie w dziale PR i eventów, więc zacząłem pracować nad wydarzeniami i aukcjami, które miałyby w Los Angeles, a potem pojawiły się informacje prasowe, które zrobiliśmy na temat nowoczesności i współczesności aukcje.

Dowiedziałem się, że Eric Clapton zamierzał licytować 100 gitar, aby zebrać pieniądze na swój ośrodek odwykowy w Antigui. Aukcja odbywała się w Londynie, ale gitary miały pojechać do kilku miast, aby być na widoku kolekcjonerów i przyjeżdżali do Los Angeles, gdzie Giorgio Armani zamierzał urządzić tę wielką imprezę dla Eric. Moja szefowa, która nadal jest bardzo dobrą przyjaciółką, chodziła na te spotkania z zespołem Armaniego i wracała z rzeczami, które miałam złożyć w segregatorze. W pewnym momencie pomyślałem: „Pozwól, że zrozumiem: Ci ludzie podróżują po całym świecie, organizując imprezy dla aktorów i muzyków? Chcę to zrobić”. To był absolutny moment na żarówkę.

Uwielbiałem pracować przy tym wydarzeniu, a kiedy nadszedł dzień imprezy, postanowiłem zostać super stażystą. Zamierzali pokazać wszystkie te gitary, a pokazy, które zespół Armani wykonał dla tych gitar, były nie do przyjęcia dla Christie's. zespół projektowy, ale rodzaj stoisk, które były bezpieczne, nie były tym, co ludzie Armani uważali za wystarczająco estetycznie, aby być w impreza. Wsiadłem więc do samochodu, pojechałem do The Guitar Center, kupiłem kilka stojaków i trochę białej farby w sprayu. Wróciłem i wszyscy pomalowaliśmy sprayem stojaki, nakleiliśmy taśmę maskującą w miejscach, gdzie gitara będzie dotykać gitary i tego właśnie użyliśmy.

Udało się, a moją pierwszą pracą po studiach była praca w Giorgio Armani w Los Angeles, w dziale PR.

Celine Khavarani z Tracée Ellis Ross. Zdjęcie: Getty Images / Dzięki uprzejmości Celine Khavarani

Co robiłeś w Armaniego?

Byłam asystentką PR [pod kierownictwem] Wandy McDaniel, pierwszej osoby, która kiedykolwiek pracowała dla domu mody pracującego nad VIP. Robiłem wszystko, od asystowania i przymiarki po eventy. Ale ich prasa w Los Angeles była nadal całkowicie redakcyjna, więc poznałem trochę wszystkiego. Dowiedziałem się, jak działała branża, a także miałem wiele realizacji, jak ja nie chcę pracować, jak chciałem robić rzeczy inaczej, mam nadzieję, czy i kiedy przeniosę się do góry.

A potem pojechałeś do Bulgari?

Byłem pierwszą osobą, która objęła stanowisko kierownika ds. PR West Coast. To było nakładanie biżuterii na aktorów oraz na pokazy nagród i festiwale filmowe. Robił też wszystkie imprezy na Zachodnim Wybrzeżu i pracował nad wszystkim, w zasadzie specjalnymi projektami na Zachodnim Wybrzeżu.

Miałem tam szefa, który był naprawdę opiekuńczy i wspierający; każdy pomysł, że ją przyprowadziłeś, a który urzeczywistniłeś, zawsze odpowiadała „tak”. Pozwoliła mi go zbudować i nauczyć się po drodze, a potem wkroczyła, by mnie poprowadzić, kiedy tego potrzebowałem, ale absolutnie nie była mikro-menedżerem. Wiedziałem, że to na mnie spoczywa obowiązek osiągnięcia sukcesu i stworzenia momentów, które będą miały wpływ na markę.

Jak po raz pierwszy nawiązałeś kontakt z Pradą?

Słyszałem, że Prada zamierzała zatrudnić w Los Angeles na bardzo długi czas. Prawdopodobnie rok w Bulgari, przeprowadziłem wywiad z [Prada] i wiedziałem, że spotykają się ze wszystkimi w miasto — to była bardzo pożądana pozycja, więc w ciągu blisko dwóch lat miałem ich kilka wywiady.

Nie dałoby mi zasnąć w nocy. Miałem z kimś spotkanie tuż przed otrzymaniem oferty, a ona powiedziała do mnie: „Wyobraź sobie, jak wyglądałaby Twoja wizytówka, wyobraź sobie, jak wyglądasz siedząc przy biurku, wyobraź sobie, jak byś się przedstawił, gdy tam pracujesz”. Leżałam w łóżku w nocy i po prostu myślałam o tych rzeczach i przedstawiałam się tak, jakbym tam pracował, bo tak bardzo chciałam mieć tę pracę źle. Miałem bardzo, bardzo szczęście, że kiedy trafiłem trzy lata w Bulgari, dostałem ofertę Prady.

Przyjechałem w kwietniu 2004 roku i mieliśmy urządzić wielką imprezę otwarcia sklepu w Los Angeles. Musiałem stworzyć listę gości, prawie od zera, liczącą blisko 2000 osób. Zorganizowaliśmy tę niesamowitą imprezę, a kiedy impreza się skończyła, nie miałam biura, nie miałam opisu pracy, nie miałam próbek. Bardzo szybko zdałem sobie sprawę, że w końcu zdadzą sobie sprawę, że w tym czasie jestem niepotrzebna.

I wtedy przeniosłeś się do Jimmy Choo?

Przed przyjazdem do Prady, przyjaciel Tamary [Mellon] polecił mnie na stanowisko w Jimmy Choo, ponieważ Jimmy Choo po raz pierwszy zatrudnił mnie w Los Angeles. Kiedy dostałem pracę u Prady, zadzwoniłem do Jimmy'ego Choo i wtedy odpowiedź brzmiała: „Przykro nam to słyszeć, bardzo cię lubiliśmy, jeśli cokolwiek się zmieni, daj nam znać”. W październiku 2004 zdałem sobie sprawę, że Prada mnie nie potrzebuje, więc zadzwoniłem do Jimmy'ego Choo i powiedziałem: „Jeśli nadal jesteś mną zainteresowany, nie sądzę, żeby to było dla mnie odpowiednie i naprawdę chciałbym być brany pod uwagę”. Miałem szczęście, że oni powiedział tak.

Poszedłem do Jimmy Choo i spędziłem tam dwa niesamowite lata. Było świetnie, bo Tamara zawsze była tą otwartą osobą, która bez względu na twój pomysł, czy się z nią zgadzałeś, czy się nie zgadzałeś, zawsze była otwarta na wysłuchanie i wysłuchanie twojej sprawy. Wciąż byłem w wieku 20 lat i szedłem w górę, i to było niesamowite mieć te niesamowite możliwości. Zawsze włączała mnie do wszystkich swoich spotkań, kiedy była w Los Angeles; Spotykałem się z szefami studiów i różnymi przedsiębiorcami.

Dlaczego wróciłeś do Prady?

Dokładnie dwa lata po Jimmy Choo, Prada miał wydarzenie. Zaprosili mnie jako gościa, a następnego ranka zadzwonił były kolega i powiedział: „Mamy nowego dyrektora ds. globalnej komunikacji. Chciałby zatrudnić kogoś na stanowisko, które zwolniłeś; czy możesz spotkać się z nim i powiedzieć mu, co ci się nie podobało, aby mógł ponownie zatrudnić?

Pojechałem i spotkałem się z nim — byłem bardzo szczęśliwy w swojej pracy. Dla mnie to był tylko bardzo spóźniony wywiad końcowy. Powiedziałem im wszystko, co moim zdaniem można było zrobić lepiej podczas mojego pobytu w Pradzie i to było to. Trzy miesiące później dzwoni i mówi: „Rozmawiałem z Miuccią, chcemy cię sprowadzić z powrotem. Więc jeśli zmienimy wszystko, z czym powiedziałeś, że masz problem, czy rozważyłbyś tę pracę?”

Siedziałem na lotnisku w drodze do Londynu, aby zrobić roczny przegląd u Jimmy'ego Choo; Miałem najlepszy tydzień z kolegami i cały czas byłem rozdarty. Wróciłem do domu i dostałem ten list z ofertą FedEx od Prady, i to było jak wszystko i paczka chipsów w kontekście tego, czego nie udało mi się osiągnąć za pierwszym razem. Czułem się, jakbym się poddał za pierwszym razem, a to dawało mi szansę powrotu i zrobienia wszystkiego, co naprawdę chciałem i myślałem, że mogę tam zrobić. Zadzwoniłem do Tamary i powiedziałem jej, że dostałem ofertę, a ona powiedziała: „To niesamowite, na twoim miejscu też bym to zaakceptowała. Jestem z ciebie taki dumny. Zabijesz go i pewnego dnia znów będziemy razem pracować.

Była tak wspierająca i to dla mnie przypieczętowało umowę, więc poszedłem do Prady i miałem tam niesamowity bieg. Robiłam pradę damską i męską, ubierając ludzi i zapraszając ich na pokazy. W połowie zaczęli pomagać mi w kampaniach castingowych, więc Hailee Steinfeld, Dane Dehaan, Tobey Maguire, James McAvoy — pracowałem z panią. Biuro Prady na nich i było bardzo szczęśliwe, że było na planie z Annie Leibovitz i Jamesem McAvoyem w opuszczonym magazynie przemysłowym pod Londynem.

To było naprawdę wyjątkowe; robiliśmy wydarzenia na całym świecie, od Seulu przez Tokio po Festiwal Filmowy w Wenecji i świetnie się bawiłem. Po prostu czułem się, jakbym był żonaty z moją pracą. Zacząłem [w Pradzie] w wieku 29 lat i obudziłem się pewnego ranka o 37 i pomyślałem, że coś trzeba dać. Nie ma mowy, żebym miał tę pracę i miał rodzinę.

Celine Khavarani, druga od lewej. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Celine Khavarani

Jak dostałeś pracę u Marca Jacobsa?

Właśnie tam Sebastian Suhl, dyrektor generalny Marca Jacobsa, z którym pracowałem w Pradzie, zadzwonił do mnie i powiedział: „Przebudowujemy firmę, chcemy, abyś przyszedł i nadzorować wszystkich globalnych celebrytów, a to będzie niesamowita okazja, przyjdź spotkać się z Markiem”. Spotkałem się z Markiem, który jest niesamowicie charyzmatyczny, ciepły, otwarty, miły osoba.

O ile kocham Pradę, tak bardzo, jak nie chciałem wyjeżdżać, czułem, że aby moje życie osobiste mogło mieć nawet 50% czasu w moim życiu, musiałem zmienić pracę. Miałem najbardziej niewykonalne zadanie rezygnacji osobiście, szlochając. Ledwo mogłem wydobyć słowo, bo czułem się, jakbym opuszczał rodzinę. Ludzie mówią, że możesz mieć wszystko, ale nie wierzę, że możesz mieć wszystko jednocześnie. Myślę, że w twoim życiu są różne etapy, w których masz różne cele i priorytety, i tak bardzo, jak bardzo mi się podobało… czas w Pradzie, musiałem przyjrzeć się innym rozdziałom mojej kariery, aby pozwolić mojemu życiu osobistemu rozkwitnąć, w sposób.

Poszedłem do Marca i zacząłem w sierpniu 2015 roku. Byłam tam od roku i stwierdziłam, że się starzeję i nie chciałam przegapić szansy na urodzenie dziecka, więc w sierpniu 2016 zaszłam w ciążę sama przez anonimowego dawcę nasienia. Ciąża, urodzenie dziecka i macierzyństwo u Marca Jacobsa to najwspanialsze miejsce, bo to taka rodzinna firma. Wszyscy tam, łącznie z Markiem, byli niesamowicie wspierający i zadziałało, ponieważ praca nie była tak intensywna, jak się spodziewałem.

Dlaczego odszedłeś, by podjąć pracę w Tamarze Mellon?

Po kilku miesiącach zdałem sobie sprawę, że chociaż bardzo chcieli uczynić celebrytę naprawdę dużym priorytetem w Marc, to nie potoczyło się tak, jak myślałem, że powinno.

W tym momencie niebiosa się otworzyły i Tamara Mellon dzwoni do mnie. Idziemy na lunch, a ona opowiada mi o tej nowej, niesamowitej firmie, którą założyła, luksusowej marce skierowanej bezpośrednio do konsumentów z siedzibą w Los Angeles, gdzie daje wszystkim swoim pracownikom kapitał własny i obowiązuje nieograniczony płatny czas wolny — co jest niespotykane, gdzie przychodzę z. To znaczy, błagałbyś i błagał o dodatkowy dzień wolny w roku.

Musiałem nauczyć się zupełnie nowego języka danych, aby założyć z nią tę firmę, ponieważ urodziliśmy się cyfrowo. Idę więc spotkać się z dyrektorem generalnym Jill Layfield — jest ekspertem od technologii danych — i Jill opowiada o rzeczach, o których nigdy w życiu nie słyszałem: ROI, KPI, LTV. Mimo że pracowałem dla kilku największych firm na świecie i przez prawie 20 lat miałem bardzo udaną karierę, zdałem sobie sprawę, jak bardzo branża się zmienia i jak bardzo wkrótce będę dinozaurem, jeśli nie nauczę się tego nowego języka cyfrowego i nie będę pracował dla jednego z nich firm.

Moment, w którym Tamara do mnie zadzwoniła – w moim życiu osobistym, pod względem kariery i tego, co chciałem osiągnąć, czego chciałem się nauczyć i jak byłem tak gotowy do rozwoju – był idealny.

Jak podobało ci się przejście z VIP na bardziej tradycyjną stronę PR?

Na początku było bardzo przerażająco i ostrzegłem Tamarę, że nie znam żadnych redaktorów, nie umiem niczego rzucać, Nie wiem, jak naprawdę napisać komunikat prasowy dla prasy biznesowej, jak zamknąć rundę finansowania i jak to przedstawić. Byłem przerażony, że na początku ją zawiodę, a pierwsze sześć miesięcy było naprawdę ciężkie, ponieważ skłonienie ludzi, aby ci zaufali i poznali cię, którzy nigdy wcześniej tak naprawdę nie słyszeli twojego imienia, było bardzo trudny. Opierałem się na wielu byłych kolegach. Poszedłem do wielu starych znajomych i powiedziałem: „Czy mógłbyś mnie przedstawić?” bo jest mi bardzo ciężko zmarznąć. Wszedłem bardzo skromny i bardzo szczery.

Właściwie lubię prasową stronę rzeczy. Bardzo lubię prasę biznesową, co jest dziwne, bo jest o wiele mniej efektowne niż to, do czego jestem przyzwyczajony. Ale dziennikarze, których spotkałem, byli niesamowicie dociekliwi, pytania, które zadają i sposób, w jaki Rozmowy sprawiły, że zacząłem myśleć w zupełnie nowy sposób o biznesie io tym, co jest dla mnie interesujące konsumentów. Myślę, że to wszystko uczyniło mnie mądrzejszym i bardziej otwartym umysłem.

Jakie zestawy umiejętności przyniosłeś z tak długiej pracy w VIP-ie, że mogłeś to przełożyć?

Myślę, że najbardziej pomogło mi to, że jestem zaradny. Kiedyś musiałem robić rzeczy na podstawie Yellow Pages. Masz Instagram na wyciągnięcie ręki — to samo w sobie jest zasobem. Możesz Google rzeczy. Możesz pomyśleć o tym, kto miał świetną imprezę w przeszłości, sprawdzić, co zrobili i zobaczyć, czy jest gdzieś lista osób, które to zrobiły.

Nie boi się mieć nowego pomysłu i go realizować. I myślę, że to bycie człowiekiem. Bardzo lubię poznawać nowych ludzi, lubię nawiązywać nowe znajomości. Nigdy nie uważałem żadnej rozmowy z publicystą lub dziennikarzem za transakcję. Zawsze czułem się bardzo szczęśliwy, że poznałem nowego przyjaciela, a jeśli po drodze możesz jakoś ze sobą współpracować, to niesamowite. Dla mnie to na razie bardziej długoterminowe.

Robię też wiele przysług dla ludzi. Robię wszystko, co w mojej mocy, aby zobaczyć, co mogę zrobić dla ludzi, być łaskawym, troskliwym, być miłym i pomagać ludziom, kiedy potrzebują, ponieważ wtedy ostatecznie, jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebował przysługi, stworzyłeś podstawy, aby nie wstydzić się powiedzieć: „Tak mi przykro, czy możesz mi w tym pomóc?” 

Micaela Erlanger, Lupita Nyong'o i Celine Khavarani. Zdjęcie: Getty Images / dzięki uprzejmości Celine Khavarani

W swojej karierze stworzyłeś tak wiele możliwości. Jaki był do tego klucz?

Nie wiem, czy je stworzyłem, czy po prostu miałem szczęście. Muszę wierzyć, że do pewnego stopnia tworzysz to przez to, co dajesz światu. Zawsze wierzyłam, że jestem dobra w tym co robię, jestem dobrą osobą, jestem miła, jestem rozważna, na pewno będzie dobrze. To także rozmowa z ludźmi i znowu posiadanie przyjaciół i wydawanie tego w świat. Po prostu uczestniczysz w większej liczbie rozmów.

Ale w przestrzeni VIP, znowu, nigdy nie było to dla mnie transakcyjne. Widziałem, jak wielu ludzi robiło to, co ja robiłem, jak pracowali i chodziło o wygrane. Było mnóstwo przymiarek, muszę ci powiedzieć, gdzie — nawet gdybyśmy zrobili aktorce sukienkę — powiedziałem: „To nie wygląda dobrze, możesz zrobić lepiej, idź po coś innego”. Nigdy nie powiedziałbym szefowi, że to powiedziałem, ale ta dziewczyna zawsze będzie wiedziała, że ​​może mi zaufać, że nie staram się załatwić sprawy w pracy, jeśli nie jest to najlepsze dla ją.

Jak zbudowałeś te umiejętności po stronie VIP?

Odbieram każde spotkanie, odpowiadam na każdy e-mail, bez względu na wszystko. Nie sądzę, aby jakakolwiek prośba, jakikolwiek e-mail, jakikolwiek telefon był kiedykolwiek poniżej odpowiedzi. To ma z tym wiele wspólnego. Jest wielu ludzi, których spotkałem tak wcześnie w ich karierze, ponieważ publicysta lub menedżer powiedział: „Hej, właśnie podpisana osoba X, czy weźmiesz udział w spotkaniu?” i poznajesz nowego przyjaciela i pozostajesz w kontakcie nie idź. Po prostu jestem otwarty. Będąc tak skupionym na jednym utworze, „Chcę przejść z punktu A do punktu B, a żeby przejść z punktu A do punktu B, muszę Poznaj osobę XYZ i muszę iść na tę imprezę” — jest po prostu zbyt linearna i nie sądzę, żeby życie było linearne.

Jestem ciekawy świata, ludzi i ich podróży. Myślę, że największym darem, jaki dała mi ta kariera, jest to, że mogę poznać tak wielu nowych ludzi. Kiedy masz naprawdę dużą sieć ludzi, zawsze jest ktoś, do kogo można zadzwonić i poprosić o pomoc — a bardzo proszę o pomoc.

Przyznaję, gdy cały czas czegoś nie wiem. Przychodząc do Tamary jako osoba starsza i będąc na spotkaniach, przez pierwsze kilka miesięcy, podnoszę rękę w na każdym spotkaniu i mówieniu: „Nie wiem, co to znaczy, czy możesz mi to wyjaśnić?” To nie jest wstyd.

Czego szukasz w ludziach w swoim zespole?

Życzliwość, numer jeden. Po drugie, nie myśl, że jakakolwiek praca jest poniżej ciebie. Nigdy nie poprosiłbym nikogo o zrobienie czegoś, czego sam bym nie zrobił. Każdy mały kawałek czyni to, co robisz lepszym. Jeśli podłoga jest brudna, z radością pójdę po miotłę i zamiatam podłogę. Jeśli w zlewie są brudne naczynia, chętnie je umyję.

Myślę, że jest też w stanie dostrzec dwa kroki przed tym, co należy zrobić, i znaleźć rozwiązania zamiast problemów. Wszyscy będziemy popełniać błędy, wszyscy zapomnimy o rzeczach. Robię więcej niż ktokolwiek inny. Ale jestem właścicielem tego, co się dzieje i znajduję rozwiązanie.

Naprawdę nie przychodzi mi do głowy, żeby ktoś, z kim pracowałem, nie był wspaniały i prawie czuję, że nauczyłem się od nich tyle, ile mam nadzieję, że ode mnie, ponieważ to był naprawdę dialog. Czuję, że jeśli zamierzasz dać mi te naprawdę wyjątkowe lata swojego życia, swoje pierwsze lata pracy, jeśli będę miał tyle szczęścia, że ​​będę twoim pierwszym szefem, to Mam obowiązek nauczyć Cię czegoś i mam obowiązek zabierać Cię na spotkania, przedstawiać Cię ludziom i pomagać Ci przejść do następnego etapu Twojego kariera zawodowa. Nikt nie chce mieć świetnego asystenta, a potem musi znaleźć kogoś nowego, bo idzie dalej, bo to trudne, ale uważam też, że to bardzo samolubne próbować trzymać kogoś pod ręką.

Jaki jest twój ostateczny cel dla siebie?

Chciałbym mieć więcej czasu z moim dzieckiem. Jeśli to oznacza, że ​​mogę być mniej w biurze, ale zrobić jak najwięcej, jeśli to możliwe, to byłby sen. Uwielbiam to, gdzie jestem teraz, podoba mi się ta startupowa przedsiębiorczość. Brakuje mi tego międzynarodowego komponentu, więc myślę, że kiedy idziemy na arenę międzynarodową i jest tego więcej, byłoby to ekscytujące.

Szczerze, może zostać konsultantem. Mogę wziąć moje luksusowe doświadczenie, doświadczenie, relacje, połączyć to ze wszystkim, czego się tutaj uczę, gdy tylko pojawimy się na giełdzie lub zostaniemy nabyci lub ja wypłata — ponieważ jestem tu na dłuższą metę — gdy to się stanie, zostać konsultantem w niepełnym wymiarze godzin, abym mógł spędzać więcej czasu z moim dzieckiem, to byłoby śnić.

Ale posłuchaj, są marki, które kocham, a które są fantastyczne. Jeśli po drodze pojawił się Nike i powiedział: „Przyjdź, poprowadź nasz globalny program wpływowy, globalny program dla celebrytów”, mogłoby to być niesamowite, lub gdyby Netflix przyszedł i powiedział: „Chcemy zacząć robić pokazy o modzie, chodź to uruchomić”, byłoby to świetny. Nie wierzę, że jestem tak przywiązany do jednej rzeczy, która się dzieje, ponieważ to cię ogranicza. Po prostu jestem otwarty na wszystko, co mi się wpadnie.

Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla jasności.

Chcesz najpierw zapoznać się z najnowszymi wiadomościami z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.