Shocker: zapach Jennifer Aniston pachnie całkiem nieźle

Kategoria Piękno Jennifer Aniston | September 18, 2021 10:16

instagram viewer

Wszyscy (no cóż, chyba powinienem tu mówić za siebie) denerwują nas zapachy celebrytów. Szacuje się, że w danym momencie na rynku jest 100-200, z których większość nie pachnie tak dobrze. Podczas są tacy, którzy robią i przetrwały próbę czasu, podobnie jak Białe diamenty Liz Taylor, wiele z nich to błyski na patelni, które mają na celu wykorzystanie sławy / rozgłosu celebrytów. (Ośmielę się wspomnieć o dorodnej brunetce, której imię rymuje się z „Mardashian”?)

W zeszłym roku, kiedy Jennifer Aniston ogłosiła, że ​​wypuszcza zapach, musiałem przewrócić oczami. Trudno powiedzieć dokładnie, co tak bardzo mnie w niej denerwuje. Wygląda na przyzwoitą osobę i musiała poradzić sobie z sekcją swojego życia osobistego, okropnym rozwodem, ciągiem przeciętności filmy i dekadę życia do „Rachel”. Ale mimo to byłem gotów odpisać jej zapach jako kolejny projekt ego celebryty.

Zapach pod nazwą Lolavie zadebiutował w Wielkiej Brytanii w lipcu 2010 roku. Przeszła zmianę nazwy – teraz nazywa się „Jennifer Aniston” – i została uruchomiona na Sephora.com w lutym. Właśnie trafia do sklepów stacjonarnych Sephory, gdzie będzie sprzedawany na wyłączność do czerwca. Potem pojawia się wszędzie. Miałem okazję powąchać na ostatnim wydarzeniu Sephora i jestem tutaj, aby przeprosić panią Aniston.

Muszę powiedzieć: naprawdę ładnie pachnie. Opisano ją jako plażową i zdecydowanie tak jest w najlepszy sposób. Jest miękki, ciepły, z odrobiną piżmowego jaśminu. Jennifer chciała przywołać wspomnienia z dzieciństwa w południowej Kalifornii. To naprawdę jest jak lato w butelce.

A skoro mowa o butelce, jest dość szykowna i dyskretna. Zaprojektowany przez Davida Lipmana kształt ma być mieszanką architektury Franka Gehry'ego i fali wznoszącej. Cokolwiek. To jest piękne.

Więc jestem tutaj, aby osobiście polecić, abyś spróbował spritzu nowego zapachu Jen. Może sprawić, że zapomnimy o „Rachel”.