Armani Privé Haute Couture Wiosna 2012: Oscar Buzz wśród błyszczących sukni

instagram viewer

PARIS--Jaką emocjonalną kolejką górską był Armani couture we wtorek wieczorem. Jakby platynowa uprawa Cameron Diaz nie była wystarczająco emocjonująca, Jessica Chastain otrzymała telefon na nanosekundy przed koncertem z wiadomościami o niej Nominacja do Oscara. Jak kolekcja mogłaby kiedykolwiek sprostać takiemu podwójnemu aktowi?

Cóż, tak było. Kolekcja znalazła bowiem subtelną równowagę między upodobaniem Giorgio do wszystkiego, co mieni się, a słodką głupstwem fryzury — wyjątkowo rozczochrane włosy z korkociągami wysadzanymi kryształami Swarovskiego noszone prosto na głowie, pasujące do Heleny Bonham Furman.

Tematem była metamorfoza – jak mutacja od flory do fauny, od wody do ciała stałego. Oceany organzy falowały i błyszczały jak nocne fale (co było dokładnie tematem jego ostatniej kolekcji ready-to-wear) i kontrastowały ze zgrabnymi marynarkami. Woskowane topy z wężowej skóry przetarły ramiona nadrukami gadów, a wszystko to w odważnej, zielonej palecie. Błyszczące gorsety były owinięte zalewaniem jedwabiu, ale stroje dzienne były kontrolowane i miały kształt ołówka. Styl Tima Burtona został wzmocniony spódnicą do kostek z ogromną kieszenią, połączoną z prostą bluzką bez rękawów.

Jak zawsze z Armani, członkowie publiczności (lub zespołu, tak słyszałem), gorączkowo klaskali na widok szczególnie błyszczących ubrań. A potem sam człowiek – Giorgio – po prostu stał tam, oświetlony reflektorem w całkowicie ciemnym pokoju i spokojnie wpatrywał się w tłum. Uśmiechnąłem się, bo dla dzisiejszych projektantów stało się zwyczajem, że prawie nie wychylają głowy zza kulis. Brawo, Giorgio.