Julia Restoin-Roitfeld chce zaprojektować linię ciążową

instagram viewer

Kiedy Julia Restoin-Roitfeld urodziła dziecko, Romy, najwyraźniej urodziła nie tylko dziecko, ale także bogactwo pomysłów na biznes dla dzieci.

Teraz oficjalnie jeden z najfajniejsze, najgorętsze mamy w okolicyRestoin-Roitfeld hojnie dzieli się swoimi sekretami bycia w ten sposób – przynajmniej taka jest idea GOOP-y jej blog mamusi "Romy i króliczki”, na którym dzieli się ilustracjami Romy (niedozwolone zdjęcia) w uroczych strojach, ulubionych produktach (dla mamy i dziecka) oraz wywiadach z innymi stylowymi mamami. Ale ona na tym nie poprzestaje.

W rozmowie z Poczta w Nowym Jorku, powiedziała, że ​​zamierza założyć linię macierzyńską (trochę daleko od stare plotki, że wprowadza na rynek linię bielizny), oprócz dodania e-commerce do Romy and the Bunnies. „Twoje ciało zmienia się przez całe dziewięć miesięcy. Chciałbym móc stworzyć linię, która dopasuje się do twojego ciała, gdy dorośniesz i którą możesz nadal nosić.”

Są szanse, że tak będzie trochę sexy, również: „Nie jest tajemnicą, że lubię ubierać się trochę seksownie i świadomie ciała, a gdy tylko byłam w ciąży, wydawało mi się, że nie wypada ubierać się tak, jak się ubieram. I to mnie naprawdę w pewnym sensie zirytowało” – mówi. „To błędna wiadomość, że ubieranie się kobieco i seksownie oraz bycie matką nie mogą iść w parze”.

Czegoś, czego musiała nauczyć się od własnej matki. Kolejna rada od Carine (która jeszcze nie opiekowała się Romy)? Zatrudnij pomoc. „Najlepszą wskazówką, jaką dała mi moja mama, jest: „Wypoczęta matka jest lepszą matką. Nie czuj się winny, jeśli masz dzień dla siebie”.

Jeśli chodzi o komponent e-commerce na jej blogu, być może będzie zawierał niestandardowe artykuły dziecięce od przyjaciół rodziny, takich jak (nowy tata) Tom Ford, Alexander Wang i Riccardo Tisci, z których wszyscy obsypali Romy prezentami.

Tom Ford dał mi szpilki dla dziecka. To mały kotek z aksamitną liną, którą zawiązujesz. To jak kawałek kolekcji. Muszę go postawić na półce, oprawiony w ramkę. Dostałem skórzane pieluchy od Alexandra Wanga. I dostałem niesamowitą koszulę Givenchy od Riccardo [Tisci], którą możesz nosić. To z sezonu z czarną panterą.

Wtedy do nas dotarło: co jeśli Romy i Dziecko Toma Forda, Jack, skończyło się razem? Wreszcie Roitfeldowie i Fordowie, razem jako jedna absurdalnie elegancka i dobrze ubrana rodzina. To musi się stać.