W ekskluzywnym wywiadzie Ricardo Tisci powiedział Milesowi Socha w WWD (wymagana subskrypcja), że począwszy od lipca tego roku, Givenchy nie będzie już wyświetlać kolekcji couture na wybiegu.
Co daje? Cóż, wielu prawdziwych klientów couture nie bierze udziału w pokazach na wybiegu ze względów bezpieczeństwa, co oznacza, że jest to naprawdę - bardziej niż inna prezentacja - niepoważna. Pokazy mody są dla klientów i prasy – bardzo niewielu kupujących przychodzi, ponieważ w rzeczywistości nie można nic kupić do sklepu. Zespół Givenchy wierzy, że prywatne spotkania sprawią, że całość będzie jeszcze bardziej ekskluzywna.
Oczywiście można by założyć, że pomogłoby to również domowi w obniżeniu kosztów. Jednak Tisci i Pierre-Yves Roussel, dyrektor generalny LVMHdywizja mody (do której należy Givenchy) stwierdziła, że nie chodzi o oszczędzanie pieniędzy. Tisci twierdzi, że prezentacja będzie zawierać modele na żywo, manekiny, a także lookbook zawierający Lara Kamień i nakręcony przez Willy Vanderperre, będzie kosztował firmę o 35% więcej niż pokaz na wybiegu.
Nie wiadomo, czy to prawda, czy nie. O ile wyprodukowanie fantazyjnego lookbooka z pewnością będzie kosztować dom fortunę, o tyle rzeczywiste koszty prezentacji powinny być znacznie niższe.
Givenchy jest jednym z 15 oficjalnych członków Chambre Syndicale de la Haute Couture, paryskiej organizacji, która decyduje, kto faktycznie produkuje haute couture. (Inni członkowie to Jean Paul Gaultier i Anne Valerie Hash.)
Pas startowy to nie jedyna rzecz, którą Tisci planuje odjąć od prezentacji. W tym sezonie powstrzymuje się od używania czerni. Czy Anna nie będzie zadowolona?.