Cara Delevingne właśnie udowodniła, że ​​„ostry tweed” to coś

instagram viewer

Cara Delevingne podczas oglądania zwiastuna swojego nadchodzącego filmu „Walerian i miasto tysiąca planet”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości STX

Rzadko zdarza się, aby garnitur z tweedu można było opisać jako ostry, fajny, a nawet choć trochę interesujący. (Bez obrazy, Karl.) Ale zostaw to… Cara Delevingne wybrać styl punkowy, wykończony lakierowaną skórą i zmienić to wszystko. Na pokazie zwiastuna swojego nadchodzącego filmu „Walerian i miasto tysiąca planet” w Los Angeles w poniedziałek modelka, która została aktorką, miała na sobie wygląd z Alexandre Vauthier's Wiosna 2017 Kolekcja couture.

Z masywnymi zamkami, asymetrycznym dołem i przesadnie przerysowanymi ramionami (nie wspominając już o zauważyłem lakierowaną skórę), wiele się dzieje z wyglądem, który został zaprojektowany przez go-to Delevingne duet, Mariel Haenn oraz Rob Zangardi. Tak więc Delevingne zachowała prostą resztę swojego zestawu, rezygnując z krzykliwych akcesoriów i biżuterii i nosząc tylko jeden pierścionek z grubym czarnym kamieniem.

Cara Delevingne podczas oglądania zwiastuna swojego nadchodzącego filmu „Walerian i miasto tysiąca planet”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości STX

Podobnie stonowany był wygląd Delevingne. Wizażysta Molly R. rufa stworzyła subtelne przydymione oko i powstrzymała się od dodawania koloru policzkom i ustom. Znowu się popisała jej stosunkowo nowy tępy bob i (coraz tak lekko wyrośnięty) platynowy kolor z eleganckim, centralnie rozstawionym wyglądem według fryzjera Mara Roszak.

Wydaje się, że w pewnym momencie wieczoru Delevingne dodała do wyglądu pojedynczą różę — być może zobaczyła „Piękna i Bestia" przez weekend? Pozwolimy na to.

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.