Kiedy Tydzień Wiary i Mody po prostu się nie mieszają

instagram viewer

Ostatniej nocy o zachodzie słońca rozpoczął się Rosz Haszana, żydowski Nowy Rok. To jedno z najświętszych świąt dla Żydów. W tym roku zbiega się to z Tydzień mody w Nowym Jorku, najważniejsza pora roku dla każdego, kto pracuje w branży modowej. A tam, gdzie kiedyś handel „schmattą” był prowadzony przez Żydów, dziś jest coraz mniej. Oczywiście, niektóre z najbardziej znanych i wpływowych postaci w branży – Diane von Furstenberg, Donna Karan, Ralph Lauren – są Żydami. Mimo to przedstawienie musi trwać. I ze wszystkimi sprzeczka co miało miejsce w kalendarzu wiosny 2014 w tym roku, być może było to nieuniknione.

Ale to stawia wielu z nas (w tym mnie) w trudnej sytuacji. To najbardziej pracowita pora roku. Jak możemy wziąć wolne? Jak możemy nie? Oczywiście pracuję, chociaż opuszczę imprezę Phillip Lim dla Targetu, żeby zanurzyć kilka jabłek w miodzie. Ale dla wielu moich rówieśników obchodzenie tego najświętszego dnia po prostu nie wchodziło w grę. ten Poczta w Nowym Jorkuraporty że tylko garstka projektantów (Dannijo, Yigal Azrouel) przełożyła swoje pokazy w okresie świątecznym. Pewien wybitny znawca branży zwierzył mi się z harmonogramu: „Tak, to trochę niewrażliwe”. Ruthie Friedlander, starszy menedżer ds. cyfrowych w znanej luksusowej marce i córka trzech (tak, to ma sens) rabinów, dźwięki wyłączone:

***

Dorastałam jako córka trzech rabinów – mojej matki, ojca i ojczyma – i myślę, że dla całej trójki szokiem było to, że obie ich córki pracowały w luksusie. Moja siostra Sara pracuje w świecie sztuki, a ja pracuję jako starszy menedżer ds. cyfrowych w amerykańskiej luksusowej marce.

Oprócz mojej kariery (i oczywiście zwycięskiej osobowości), powiedziałbym, że moją największą cechą charakterystyczną jest mój judaizm. (Wskaż czapkę trucker „Rabbi’s Daughter”). Czuję się szczęśliwy, że zostałem wychowany przez trzech wybitnych rabinów, z których każdy jest sławny z różnych powodów. Moja matka mieszkała z Dali Lamą i pomogła uruchomić Centrum Społeczności Muzułmańskiej po 11 września. Mój ojczym napisał jeden z najwybitniejszych tekstów żydowskich naszych czasów ( Katalog żydowski). Mój ojciec był rabinem w swojej kongregacji od ponad 30 lat, gdzie zbudował wspólnotę liderów i ludzi zmieniających świat.

W ciągu pięciu minut od spotkania zacznę mówić o mojej pracy. Żyję i oddycham tym, co robię. Pasjonuje mnie technologia i moda oraz to, jak duży był rozwój i ile jeszcze jest do zrobienia. Uwielbiam markę, dla której pracuję, i czuję się zainspirowana ludźmi, z którymi pracuję.

Nienawidzę chorować i strasznie chodzę na wakacje. Tęsknię za moimi współpracownikami, kiedy jestem poza domem. Myślę, że tak dzieciaki nazywały FOMO.

Więc jaki jest prawdziwy problem z tym, że tydzień mody przypada na Rosz Haszana?

Cóż, jest głęboko.

Przede wszystkim zabiera nas z gry wtedy, gdy jesteśmy najbardziej potrzebni. Na szczęście mam szefów, którzy mnie wspierają i nigdy nie kwestionowaliby mojej potrzeby odejścia z powodów religijnych. Powiedziawszy to, jestem pewien, że jest wielu, których szefowie nie są tak wyrozumiali. Jako religijny Żyd, gdybym wziął dni, w których „powinien” odejść, musiałbym wychodzić od zachodu słońca od środy do zachodu słońca w sobotę.

Po drugie, czuję się pominięta. Wyciąga mnie ze społeczności. A czy to nie wszystko dotyczy społeczności? Moi współpracownicy mogą lamentować, jakie mam szczęście, że mogę stać przez dwie godziny w swędzących pończochach (Wolfords) zamiast pomagać odlewania modeli i tabele miejsc siedzących do wczesnych godzin porannych, ale nie rozumieją, że naprawdę chcę być z im... spocony, przepracowany i zestresowany.

Po trzecie: niektórzy ludzie mogą dosłownie stracić pieniądze, nie mogąc być aktywnym w tych dniach. Jeśli jesteś blogerem i nie możesz publikować przez trzy dni, oznacza to utratę pieniędzy. To prawdziwe pieniądze stracone w niektóre z najbardziej ruchliwych dni w Twojej witrynie. I nie ma sposobu, aby to odzyskać.

Więc co może zrobić dziewczyna od mody? W świecie, w którym walka z Anną nie wchodzi w grę, musimy sami zdecydować, co jest do negocjacji, a co nie.

Moja rodzina jest rekonstrukcjonistami – oszczędzę ci nudnych wyjaśnień i pozwolę ci to wygooglować – ale w zasadzie pozwala mi to dowiedzieć się, co jest dla mnie wygodne. W piątek przyjdę do pracy po synagodze, co dla wielu moich religijnych odpowiedników jest szokujące. Skłamałbym, gdybym powiedział, że czuję się z tym całkowicie komfortowo, ale moje osobiste odczucie jest takie, że żyję w dwóch społecznościach i muszę zaspokoić potrzeby obu.