Potrzebujesz naszyjnika o wartości 7 milionów dolarów?
Mogę poprowadzić cię we właściwym kierunku. Tiffany & Co. zaprezentowała swoje nowe kolekcje na 2010 rok, a ja mogłem wędrować po migoczącym lesie klejnotów.
Wspomniany naszyjnik ma 20-karatowy wewnętrznie nieskazitelny diament otoczony znacznie większą liczbą diamentów. Był piękny, ale prawdopodobnie lepiej pasował do księcia z Bliskiego Wschodu a la wyobrażenia SATC 2 twórcy. To naprawdę zwróciłoby na mnie niechcianą uwagę w metrze.
Z drugiej strony widziałem wspaniałą bransoletkę wysadzaną 3300 okrągłymi diamentami różnej wielkości. Absolutnie przemieniłoby tę nijaką wojskową kurtkę w coś spektakularnego. I to jest skraść za 175 000 USD.
Żarty na bok, kolekcja była wspaniała. Tiffany wykonuje świetną robotę tworząc biżuterię, która trafia do wielu różnych gustów. Tak dobrze radzą sobie z klasyką, ale i nowoczesnością.
Tiffany sięgnęła do ich archiwów i stworzyła kilka klejnotów i emalii, które były tak ładne i kapryśne. Emalia pojawiła się również na złotej bransoletce z segmentami, gustownie zaakcentowanej diamentami.
Duże były też żółte diamenty. Mówiąc o dużych, myślę, że żółte diamenty wyglądają lepiej, gdy są większe. Pierścionek o wartości 675 000 dolarów zahipnotyzował mnie na dobre dziesięć minut.
Wszyscy projektanci podpisu Tiffany również pokazali nowe elementy. Paloma Picasso wykonała inspirowaną Marrakeszem bransoletkę z emaliowanych zazębiających się pierścieni. Frank Gehry zrobił trójwymiarowe stosy liści, a Elsa Peretti zrobiła urocze wisiorki z rozgwiazdami.
Wycieczka do Tiffany to jak pójście do muzeum. Nawet jeśli ledwo stać Cię na wszechobecną bransoletkę ID, warto wybrać się do tej magicznej baśniowej krainy.