Przemysł modowy walczy na skrzyżowaniu rasy i rozmiaru na czerwonym dywanie

instagram viewer

Styliści wciąż stoją przed wyzwaniami, jeśli chodzi o ubieranie klientów w kolorze innym niż biały, o nietypowych rozmiarach.

Być może pamiętasz, dwa lata temu, kiedy Leslie Jones napisał na Twitterze że nie mogła znaleźć projektanta, który ubrałby ją na premierę „Pogromców duchów”. „To takie zabawne, że nie ma projektantów, którzy chcą mi pomóc w przygotowaniu premierowej sukienki do filmu” – napisała. Christian Siriano odpowiedział emotikonem machania ręką, a kilka tygodni później Leslie Jones pojawiła się na czerwonym dywanie w chińskim teatrze TCL w przepięknej sukni w kolorze syreny – oczywiście na zamówienie – od samego Siriano. Projektant napisał później na Twitterze: „Praca ze wspaniałymi ludźmi nie powinna być wyjątkowa tylko dlatego, że nie są oni w rozmiarze próbki. Gratulacje nie są w porządku, zmiana jest.” 

Niestety zagadka Leslie nie jest niczym niezwykłym. To problem, który Melissa McCarthy, Ashley Graham oraz Christina Hendricks, m.in. To może być problem, który lubią młode gwiazdy

Yara Shahidi, Zendaya oraz Lupita N'yongo zmierzyli się w swojej sławie. („Walczyłem o Zendayę przez lata” stylista Law Roach powiedział kiedyś Fashionistce.) Ale gwiazdki lubią Gabourey Sidibe, Mindy Kaling lub Octavia Spencer zmierzy się z sizizmem oraz rasizm przy próbie zdobycia ekskluzywnych dzieł projektantów.

W szeroko rozpowszechnionym utworze autorstwa Lindsay Peoples Wagner dla Cięcie na bycie Czarnym w branży mody, stylista Jason Bolden, z którym współpracował Ava DuVernay oraz Taraji P. Henson, a także Kaling i Shahidi wykazują podobną dynamikę. „Mam brązową dziewczynę, która to zabija. Zapytałam więc marki, czy będą współpracować ze mną, żeby ją ubrać. Odpowiedź: „O nie. Podaj” – mówi. „Nominowana do Oscara kobieta, która ma wielkość próbki, nie jest odpowiednia dla marki, ale widzę, że pracują z kimś, kto nie ma kariery, nie ma profilu modowego. To dziwne”.

Powiązane artykuły 

Kiedy projektanci kostiumów przechodzą do stylistów czerwonego dywanu

„Niezależnie od ich sukcesu, bycie zarówno w rozmiarze plus, jak i kolorową kobietą sprawia, że ​​trudno jest być ubrana przez projektantów, którzy po prostu nie chcą mieć nic wspólnego z niebiałymi kobietami powyżej rozmiaru 2 ”. mówi Dominque Norman, pisarka, edukatorka i aktywistka, która skupia się na pozytywnej postawie ciała.

Kolejnym problemem jest to, że niektórzy w branży modowej uważają, że kolorowe kobiety kupują tylko marki i produkty, które są przeznaczone specjalnie dla ich grupy demograficznej. Kiedy Julee Wilson lewo HuffPost by później zostać dyrektorem ds. mody i urody w Istota w 2016 r. musiała wyjaśnić niektórym ze swoich branżowych kontaktów, że nadal może z nimi współpracować, mimo że teraz pracowała w magazynie dla Afroamerykanek. „Czarne kobiety nie tylko noszą Tracy Reese i używaj Dark and Lovely; my też nosimy kanał. Używamy Estee Lauder, też”, mówi Wilson, musiała wyjaśnić.

Jako redaktor Wilson osobiście był świadkiem, jak marki odmawiają pożyczania Istota, przypuszczalnie dlatego, że obawiają się powiązania z demografią magazynu. Jednak przypisuje takie marki jak Prabal Gurung oraz Trener, a sprzedawcy lubią 11 Honore, za promowanie integracji na całym świecie.

Stylizacja z kolekcji Prabal Gurung na wiosnę 2019. Zdjęcie: Imaxtree 

Zmagania celebrytek, takich jak Leslie Jones, na czerwonym dywanie są nierozerwalnie związane z trudnościami, z jakimi boryka się wiele „prawdziwych” kobiet o niepełnych rozmiarach podczas robienia zakupów. Przeciętna Amerykanka nosi rozmiar 14, ale rozmiary próbek wahają się od 0 do 4, podczas gdy marki z najwyższej półki wciąż notorycznie kłaniają się demografii szczupłych, białych i zamożnych kobiet. Czemu?

Bardziej skomplikowana odpowiedź kryje się w procesie projektowania, który historycznie przechylał się na korzyść jednego konkretnego (a mianowicie cienkiego) ideału. Gwiazdy współpracują ze stylistami, którzy zazwyczaj pośredniczą w wypożyczaniu ubrań od domów projektowych; celebryci, którzy nie są biali, zwłaszcza ci, którzy nie stosują się do tradycyjnej wielkości próby mody, mają mniejsze szanse na skorzystanie z przywilejów pożyczania. W takich przypadkach przedmioty projektanta są często kupowane i zmieniane.

Jeśli znana gwiazda połączy siły z odnoszącym sukcesy projektantem, można zebrać wystarczającą ilość zasobów, aby stworzyć niestandardowy element. Na przykład szmaragdowozielona suknia, która Spencera noszony na tegorocznych Oscarach był niestandardowym dziełem zaprojektowanym przez Brandon Maxwell, inny projektant, który przewodził opłatom za bardziej inkluzywne dobieranie i odlewanie.

Octavia Spencer w filmie Brandon Maxwell na rozdaniu Oscarów 2018. Zdjęcie: Frazer Harrison/Getty Images

Mindy Kaling znalazła obejście tego problemu, współpracując z projektantką kostiumów „The Mindy Project”, Salvador Perez. Przed rozpoczęciem współpracy z Kalingiem Perez miał wieloletnie doświadczenie w projektowaniu odzieży dla hollywoodzkich produkcji, m.in. „Titanic” i „Gwiezdne Wrota”. Przed bardziej ekskluzywną współpracą z Boldenem wiele z tego, co widziałeś w Kalingu, zarówno na ekranie, jak i poza nim, było robione na zamówienie przez Pereza. Nawet kiedy nosiła markowy strój, Perez często zmieniał go w jakiś sposób, by idealnie pasował do Kalinga.

Według Siriano i Pereza wiele z tych problemów można zdusić w zarodku w szkole projektowania. Ważna jest nauka konstruowania odzieży; jeśli jesteś dobrze wyszkolony, powinieneś być w stanie stworzyć ubranie dla każdego typu ciała. Siriano podkreśla, że ​​studenci muszą używać form ubioru w większej gamie rozmiarów i czerpać z kruków, które odzwierciedlają rzeczywiste kobiece ciała. Co najważniejsze, wymaga zmiany tego, jak postrzegasz swoją potencjalną klientelę. „Bądź otwarty na współpracę z różnorodną klientelą od samego początku” – mówi Siriano. „Uczyń to częścią etosu swojej marki”.

Rozwiązanie wydaje się dość proste: gdyby firmy modowe pracowały z szerszym oraz pasów startowych), co przełożyłoby się na więcej opcji w salonach. Ale tworzenie ubrań w szerszym zakresie rozmiarów kosztuje więcej pieniędzy, koszt, który wiele (szczególnie wschodzących marek) może nie być opłacalny – choć nie zawsze tak jest. Chromat, zaprojektowany przez Becca McCharen- Tran, jest w czołówce reprezentacji LGBTQ+, pozytywnego nastawienia ciała i różnorodności rasowej od czasu jej premiery w 2010 roku.

„Projektanci tworzą ubrania dla społeczności, którą się otaczają” – mówi McCharen-Tran. Ze swojej strony wybiegi Chromat są zawsze jednymi z najbardziej inkluzywnych podczas Tygodnia Mody w Nowym Jorku, a marka kultywuje zróżnicowaną grupę #ChromatBABES, która obejmuje m.in. Whoopi Goldberg, Amandla Sternberg i nawet Beyonce.

Stylizacja z kolekcji Chromat na wiosnę 2019. Zdjęcie: Imaxtree 

Rasizm i sizizm w branży modowej odzwierciedla uprzedzenia naszego społeczeństwa jako całości, więc trudno zrzucić winę na jedno źródło. Siriano uważa, że ​​jest to raczej problem całej branży – czy to redaktorów, modelek czy agencji – ale rzuciłby wyzwanie swoim rówieśnikom, aby zmusili się do lepszego działania. Jego zdaniem projektanci są powerbrokerami, którzy władają portfelem i mogą dyktować, kto w co się nosi, po prostu je robiąc. „Jeśli robisz sukienkę w rozmiarze 14, możesz zmusić agencję modelek do dostarczenia modelki, która nosi rozmiar 14”, mówi Siriano.

Chociaż posiadanie próbek w każdym dostępnym rozmiarze może być zaporowe, Siriano współpracuje z modelami o różnych typach ciała, dzięki czemu w każdej kolekcji są opcje dla każdego. „Każdy znajdzie coś dla siebie. Nigdy nie musimy odpychać klienta”, mówi Siriano. Jego demokratyczne podejście do projektowania przyczyniło się do rozwoju jego firmy i przyciągnęło do swojej marki nową, wcześniej niedocenianą grupę demograficzną. To może wydawać się oczywiste, ale dostępność dla luksusowych marek może przełożyć się na wyższy wynik finansowy.

Ale pomimo garstki projektantów, którzy odpowiedzieli na wezwanie do większego rozmiaru i różnorodności rasowej, wiele gwiazdek wciąż napotyka trudności, próbując zdobyć wysokiej klasy produkty projektantów. Wszyscy zgadzają się, że szykuje się zmiana — po prostu ewoluuje w ślimaczym tempie.

Zdjęcie na stronie głównej: Leslie Jones w Christian Siriano na premierze filmu „Ghostbusters” w Los Angeles 9 lipca 2016 r. Zdjęcie: Valerie Macon/AFP/Getty Images

Bądź na bieżąco z najnowszymi trendami, nowościami i osobami kształtującymi branżę modową. Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.