Wewnątrz studia projektanta: Made in Heaven's Chloe Lonsdale

Kategoria Chloe Studio Projektowe Kate Moss | September 19, 2021 08:59

instagram viewer

Porzucanie dżinsów jest trochę jak wyrzekanie się węglowodanów: działa przez kilka dni, może kilka tygodni, ale w końcu wracasz. I tak, zamiast zaprzeczać dwunastu (tak, dwunastu) parom dżinsów w naszej szafie, po prostu podkreślimy marki, które widzimy na Kate Moss, a nie na Lauren Conrad. Wejdź do Chloe Lonsdale i Zrobione w niebie, brytyjska marka, która powstała w latach 70., a niedawno odrodziła się w Londynie. Pani Moss pojawiła się w swoich dżinsach, ale tak samo jest z tym pomysłem: że trendy dżinsowe wkrótce przeniosą terytorium z Kalifornii do Wielkiej Brytanii, a wraz z nim spora część inspiracji ulicznym stylem. Co oznacza, że ​​Chloe może być początkiem czegoś wielkiego…

Nazwa: Chloe Lonsdale. Wiek: 25. Projektant odzieży od: Pojechałam do St. Martins w Londynie na projektowanie odzieży damskiej, a potem pracowałam dla Nicole Farhi, projektując dla niej przez około dwa i pół roku. To była naprawdę fajna krzywa uczenia się i nie wiedziałam nic o branży komercyjnej, więc był to wspaniały poligon – była dla mnie jak matka. Dostała mnie, kiedy byłem tylko zapalonym uczniem i czułem się bardzo dobrze przygotowany do pójścia naprzód.

Nicole Farhi to linia z najwyższej półki – czy zawsze wiedziałaś, że wolisz robić dżinsy? Kocham modę, ale tak naprawdę jestem bardziej kobietą biznesu. Denim to biznes, ma ogromny potencjał, a ja nie chcę robić rzeczy, które nie przynoszą pieniędzy! Uwielbiam robić piękne szalone sukienki, ale chcę zaoferować coś, czego ludzie potrzebują. A dżins mam we krwi.

Jak? Mój ojciec chrzestny założył Made in Heaven w latach 70-tych! Byliśmy pierwszą modową marką denim. Moja mama stała się modelką domu; mój tata zrobił interes. Wynajęli sklep na King's Road; nazywała się Maszyna Jeana. W ciągu trzech lat mieli pięćdziesiąt sklepów. Jak to tło wpłynęło na twój styl? Dorastałam, myśląc, że wszyscy cały czas noszą dżinsy – nawet na weselach i pogrzebach. Pamiętam, że mając 12, 13, 14 lat poszliśmy do szkoły, gdzie mogliśmy nosić to, co chcieliśmy – napadaliśmy na kufry pełne dżinsów na strych. I wtedy pamiętam, że myślałem, że moi rodzice są całkiem fajni. Sprzedawałam dodatkowe dżinsy na strychu wszystkim dzieciom w szkole. To mogło być głupie – Japończycy prawdopodobnie zapłaciliby za nie setki tysięcy dolarów!

To histeryczne. Staramy się teraz zachować ten sam wygląd dżinsów. Dla mnie Made in Heaven jest jak moja mama w latach 70., Farrah Fawcett i Jane Birkin. Nie mam nic przeciwko kalifornijskiemu rynkowi błyszczącego denimu, ale Siódemka na obcasach to nie my. Niewiele było na rynku dla mądrej, ale modnej, pracującej dziewczyny w wieku 25-35 lat, która nie zawsze chce, żeby dżinsy ją wyróżniały. Jak zrobić idealną parę dżinsów? Jestem jedynym projektantem, twórcą produktu, wszystkiego. Dżins sprowadzamy z Włoch, bo kupowaliśmy go od nich w latach 70. i myślę, że to jedna z najlepszych tkalni na świecie. W Tunezji spędzam dużo czasu. Pracuję na hali produkcyjnej iw pralniach. W tym celu jadę do Stambułu. A ekologicznie, etycznie mają bardzo wysokie standardy, co jest naprawdę ważne. Węgiel staje się neutralny, warunki pracy – myślę, że czasem jest lepiej niż w moim biurze!

Czy istnieje granica możliwości dżinsu? W końcu dżinsy to dżinsy i nie da się tego ukryć. Ale jeśli masz fantastyczną jakość i fantastyczne dopasowanie, możesz wiele ujść na sucho. Więc Kate Moss nosi twoje dżinsy, a każdy tabloid publikuje zdjęcie, a potem… Dostałem telefon od Misty, która jest tutaj moją prawą ręką. Ona na to: „Nie uwierzysz.