Jak Marissa Webb sprawia, że ​​Banana Republic jest fajna?

Kategoria Republika Bananowa Marissa Webb | September 19, 2021 08:15

instagram viewer

Dorastałem na zakupach w Banana Republic; jako jedna z ulubionych marek mojej mamy, stała się moim ulubionym miejscem niemal na każdą okazję. Ten ostry blezer, który założyłem na rozmowę kwalifikacyjną w college'u? Republika bananowa. Prosta, ale elegancka brązowa sukienka, którą założyłam na ślub mojego dziadka? Tak, to też.

Ale w ciągu ostatnich kilku lat, a zwłaszcza po tym, jak zacząłem pracować w dziedzinie, w której nie ma realnego dress code, zauważyłem, że z moich wycieczek do sklepu, w którym kiedyś byłem, wracałem z pustymi rękami często odwiedzane. Nawet moja lojalna wobec marki mama miała trudności ze znalezieniem rzeczy, które chciała kupić.

To coś, o czym wiedziała dyrektor kreatywna marki Marissa Webb od przejęcia w kwietniu — ale nie jest zniechęcona. „To niesamowite, jak wiele osób powiedziało:„ Och, ostatnio nie kupowałam Banana, ale naprawdę kocham Banana Republic i chcę, aby odniósł wielki sukces ”- mówi Fashionistka. „Ludzie kibicujący marce, to niesamowite”.

Banana Republic dotknął projektanta, który

uruchomiła własną linię Ostatnia wiosna po opuszczeniu J.Crew, aby pomóc w przebudowie marki na początku tego roku. Webb, ubrana w chłodny niebieski garnitur z szortami i zawrotne czarne czółenka, jest idealną ambasadorką własnej wizji marki. „Klient Banana Republic jest jak mój ojciec, który zabrał mnie tam jako małe dziecko, ale jest młodszy klient, który nie był w stanie znaleźć zabawy” – mówi. „Staliśmy się trochę zbyt poważni”.

To już zaczęło się zmieniać za Webba, który był poprawka stylizacji marki i zmodernizował swój sklep przy Piątej Alei w Nowym Jorku, wprowadzając unikalne akcenty, takie jak odręczne notatki na ścianach na tablicy. Kolekcja lato 2015, która zadebiutowała w poniedziałek rano, jest pierwszą, która została stworzona całkowicie pod jej kierunkiem i pokazuje: Wyraźne biele są przerywane chłodnymi kawałkami czarnej skóry; duże kwiatowe wzory i perfekcyjnie dopasowane sekcje otrzymały rodzaj bezwysiłkowej stylizacji, której oczekujemy od projektanta.

Webb wykorzystał charakterystyczne dla marki kolory safari jako punkt wyjścia, ale nie bał się odejść od neutralnego podniebienia. „Dodaliśmy wiele nowych kolorów do Banana Republic, ale to nie jest tęcza”, wyjaśnia. „W tym też podchodziliśmy bardzo wybiórczo. Zaczęliśmy od czystego płótna, naprawdę chcieliśmy, aby ta kolekcja była wskaźnikiem rozwoju Banana Republic”. W tym sensie Webb nie jest tak bardzo żeglując po niezbadanych wodach, dodając wiatru do żagla Banana Republic — jej obecność nadaje marce bardzo potrzebny kierunek bez sterowania statkiem oczywiście.

I nie daj się zwieść stylizacji (cześć, idealna pomarańczowo-czerwona matowa warga) — to nie jest J.Crew 2.0. Chociaż są zdecydowanie bardziej stylowe, wzniosłe propozycje od Banana Republic, nie odstraszą lojalnych klientów marki albo. Zauważyłam tyle elementów, które pasowałyby do garderoby mojej mamy, ile pasowałyby do mojej.

Poniżej możecie zapoznać się z pierwszą pełną kolekcją Webba dla Banana Republic, która trafi do sklepów w kwietniu 2015 roku: