Sophia Amoruso z Nasty Gal o „Zachowaj spokój, gdy dorośniesz”

instagram viewer

Nie ma co do tego wątpliwości, paskudna gala, sklep internetowy, który obsługuje określoną grupę 20-latków (pomyśl: Rihanna-kochający, crop top i Lita- noszące imprezowiczki), wysadziła się w powietrze w ciągu ostatniego roku. To, co zaczęło się jako jednoosobowy sklep vintage na eBayu w 2006 roku, przekształciło się w firmę, która podobno generuje rocznie 100 milionów dolarów sprzedaży i zatrudnia prawie 300 pracowników. (Nasty Gal nie opublikuje danych dotyczących sprzedaży, ale New York Times Profil z lutego tego roku donosił, że „W zeszłym roku Nasty Gal sprzedał prawie 100 milionów dolarów odzieży i akcesoriów — z zyskiem”. roku Nasty Gal rozpoczął również produkcję własnej linii odzieży gotowej (która obecnie stanowi 30% sprzedaży), uruchomił magazyn, a w tym tygodniu uruchomił buty.

Kobieta stojąca za tym wszystkim to 29-letnia Sophia Amoruso. I dotarła do miejsca, w którym jest dzisiaj, częściowo robiąc coś, co wszyscy robimy – używając mediów społecznościowych. Tylko ona robi to naprawdę dobrze. Znalazła swoją docelową grupę demograficzną dzięki marketingowi, aby

Nylon czytelnicy i inni modni 20-latkowie używający sprytnych (i może trochę podejrzanych) sztuczek na Myspace. Znalazła wielu pracowników na LinkedIn i znalazła swojego pierwszego pracodawcę za pomocą Craigslist. Ona sama ma ponad 50 000 obserwujących na Instagramie (NastyGal ma ponad 880 000).

Spotkaliśmy się z Amoruso na początku tego tygodnia na kolacji wypełnionej dziewczynami (Alexandra Richards, Emily Weiss, Mia Moretti itd. byli obecni), aby uczcić wprowadzenie na rynek swojej pierwszej linii butów, Shoe Cult by Nasty Gal. Pozwoliła nam zdecydować, jak zaczęła, o swoim ostatnim wielkim zatrudnieniu i wyzwaniach, z którymi boryka się teraz, gdy Nasty Gal eksplodowała.

Fashionistka: Wiem, że twoja historia została opowiedziana całkiem a małoczasy w tym momencie, ale własnymi słowami powiedz nam, jak zacząłeś. Sophia Amoruso: Miałam 22 lata i byłam sfrustrowana pracą na godzinę – moja ostatnia pracowała w holu szkoły artystycznej za 13 dolarów za godzinę. I miałem czas, żeby się rozejrzeć na Myspace – pamiętajcie, że to było siedem lat temu.

Racja, kiedy ludzie wciąż kręcili się po Myspace (przepraszam JT!). Tak. Tak więc pracowałem w tym lobby i miałem trochę czasu i otrzymywałem zaproszenia do znajomych ze sklepów eBay, które promowały swoje firmy za pośrednictwem Myspace. W tym czasie nosiłem całkowicie vintage. Nigdy nie pracowałem w sklepie ze starociami i nigdy tak naprawdę nie sprzedawałem rocznika, ale zawsze lubiłem kopać. Zawsze byłam bardzo zaradną osobą. I tak zobaczyłem ostateczne ceny aukcyjne, które te sklepy otrzymywały za vintage na eBayu, które były o wiele wyższe niż ty dostanie się na Haight Street [Amoruso mieszkał w tym czasie w okolicy San Francisco], a Haight Street była dla mnie droga w czas. Chodziłem do sklepów z używanymi rzeczami i wiedziałem, skąd wziąć te rzeczy za dobrą cenę i postanowiłem to zrobić po rzuceniu pracy. Byłem tam tylko trzy miesiące. Myślę, że najdłuższa praca, jaką miałam przed Nasty Gal, trwała sześć miesięcy.

Więc zacząłeś na eBayu? Dostałem książkę o tym, jak założyć sklep na eBayu, rozgryzłem wystarczająco dużo html i nauczyłem się projektowania graficznego i Photoshopa i miałem doświadczenie z fotografii i po prostu zacząłem próbować rzeczy: nakręciłem coś na przyjacielu w dziwnym pokoju, potem wyszedłem na zewnątrz i spróbowałem tego, bawiłem się oświetleniem, używałem różne modele.

Jaka była nazwa w tym momencie? To był Nasty Gal Vintage.

Skąd wzięła się nazwa? Jedną z moich przypadkowych prac była praca w sklepie muzycznym. I całkiem się w to wkręciłem. Muzyka to moja pierwsza miłość przed modą. [Ma tatuaż z logo Virgin Records na ramieniu.] Jest taka dama o imieniu Betty Davis – była żoną Milesa Davisa – i jest szaloną piosenkarką funkową i jest super stylowa. W każdym razie ma album zatytułowany paskudna gala a na tym albumie jest piosenka „Nasty Gal”. Nie wiedziałem, że powiem to siedem lat później! [Nazwa była źródłem kłopotów dla Amoruso – pierwotnie domena NastyGal.com była zarejestrowana na stronie pornograficznej.]

I uważam, że sklep eBay odniósł sukces? Zacząłem więc od vintage na eBayu, aw 2008 roku uruchomiłem NastyGalVintage.com i zatrudniłem mojego pierwszego pracownika, który jest teraz naszym dyrektorem ds. zakupów, Christinę Ferrucci — jest ze mną od pięciu lat. Zaczęliśmy chodzić na targi, do salonów i kupować rzeczy od projektantów. Kupowaliśmy jak nabywcy vintage'u – nie detaliści – mówiąc: „Och, ten jest fajny, a ten świetny”. Kupowaliśmy pojedyncze sztuki. Nie mieliśmy planu „otwartego do kupienia” – bardziej przypominało to kupowanie uroczych rzeczy. Na początku próbowaliśmy drogich rzeczy i naprawdę się nie sprzedawały, więc w taki sposób znaleźliśmy nasz punkt cenowy.

Po prostu kupowaliśmy to, co się sprzedało, i nie mogliśmy sobie pozwolić na kupowanie drogich rzeczy i próbowanie prowadzenia quasi-luksusowej strony internetowej. Robiliśmy to przez kilka lat iw ten sposób skalowaliśmy biznes – ponieważ możesz sprzedać sześć, 60 lub 600 sztuk jednego produktu, jeśli masz wiele rozmiarów. W przypadku vintage robisz zdjęcie, wykonując taką samą ilość pracy tylko za jedną rzecz – nawet jeśli marginesy są wyższe, po prostu trudno je skalować.

Następnie na początku 2012 roku zatrudniliśmy naszego pierwszego projektanta. Siedziałem z nią i planowaliśmy, jak będzie wyglądać pierwsza kolekcja, która wyszła we wrześniu 2012 roku, a Terry Richardson nakręcił lookbook. Od tego czasu minął rok, więc teraz świętujemy jesienną kolekcję. To pierwsza kolekcja naszej wiceprezes ds. projektowania, Sarah Wilkinson, która była w ASOS przez ostatnie sześć lat. Napisałem do niej na LinkedIn i przeniosłem ją na cały świat. Trzydzieści procent naszej działalności to rzeczy, które projektujemy teraz.

To dość szalone w ciągu zaledwie roku. Tak, stało się to dość szybko. I chcę, żeby było jeszcze więcej. Potrzeba jednak czasu, aby dostosować produkcję i projekt, przyspieszyć i mieć dobrą jakość oraz upewnić się, że wszystko jest załatwione.

Jak wytłumaczysz wykładniczy wzrost Nasty Gal? Wyrosła z mediów społecznościowych. Dosłownie siadałem w szlafroku z ręcznikiem na głowie z przyjacielem dodającym bota, który był całkowicie wbrew warunkom Myspace i wchodziłem CAPTCHA kody co 30 sekund po dodaniu 12 znajomych. [Aby to trochę przetłumaczyć, kody CAPTCHA – te irytujące pola, które pojawiają się na stronach i proszą o wpisanie zawijasowego słowa i kilku liczb – są wbudowane w programy, aby zweryfikować, że użytkownik jest rzeczywiście człowiekiem. Więc Amoruso trochę pograło na MySpace, żeby rozgłosić o NastyGal.] Mógłbym wpisać numer konta użytkownika dla Nylon magazyn i wybierz dziewczyny w wieku od 16 do 26 lat w LA i NYC, naciśnij przycisk i dodaj je wszystkie. Od tego się zaczęło – od tej dość specyficznej grupy dziewczyn, z którą się sprzedawałem. Są też dziewczyny, które znalazły nas naturalnie na eBayu i opowiedziały o tym swoim przyjaciołom.

Jak radzisz sobie z całą uwagą? Naprawdę dobrze sobie z tym radzę. Czekałem naprawdę długo, żeby sobie z tym poradzić – i nie chciałem się tym zająć, dopóki nie poczułem, że jestem wystarczająco dorosły i wystarczająco pewny siebie, by być tutaj i robić to teraz. Gdybyś mnie tu umieścił nawet trzy lata temu, prawdopodobnie byłoby to naprawdę przerażające doświadczenie. Myślę, że to dla nas ważne, abyśmy byli tu teraz, rozmawiając ze społecznością modową i angażując się w większe siły mody, które są – nie chcę być tylko marką z Los Angeles.

Co twoim zdaniem jest teraz twoim największym wyzwaniem? Największym wyzwaniem jest zinstytucjonalizowanie magii. To była taka wspaniała, nieoczekiwana podróż przez całą drogę tutaj – nie żebym nie myślał po drodze, nie dokonywał naprawdę dobrych wyborów lub nie znalazł wspaniałych ludzi do pomocy – ale było wiele zbiegów okoliczności i dowiedzieć się, czym są te rzeczy i upewnić się, że możemy znaleźć ludzi, którzy mogą to zdefiniować i faktycznie zaplanować to na przyszłość, wziąć nasz wcześniejszy sukces i go powiększyć, to naprawdę duże zadanie. Zachowanie chłodu podczas dorastania to naprawdę trudna rzecz.